Od 1 lipca nie ma już obowiązku noszenia maseczek w placówkach medycznych, ale dyrektor może wprowadzić swoje zarządzenie w tej sprawie - powiedział w piątek w Sejmie wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Niektóre rozwiązania pandemiczne w innych aktach prawnych
Miłkowski wskazał, że "wiele rzeczy powraca do normalności". Rozwiązania, jak mówił, zawarte były w tzw. ustawie covidowej z marca 2020 r., która była wielokrotnie nowelizowana. Część dobrych regulacji przeniesiono też do innych aktów prawnych, więc są w nich obecnie.
Bez maseczek w przychodniach
Wiceminister powiedział, że od lipca nie trzeba już zakładać maseczek w szpitalach, przychodniach i innych budynkach, w których jest prowadzona działalność lecznicza. Zaznaczył jednocześnie, że kierownik szpitala może jednak wprowadzić taki obowiązek, jeśli uzna, że jest to konieczne.
"Może się zdarzyć, że odwiedzając dany szpital będzie trzeba zastosować się do zarządzeń dyrektora podmiotu leczniczego. Ale, co do zasady, nie ma obligatoryjnego nakazu w sprawie maseczek" – wyjaśniał.
Miłkowski przypomniał, że szczepienia przeciw COVID-19 nadal są bezpłatne dla wszystkich uprawnionych. Nie można ich jednak wykonać w aptekach.
Co z obowiązkiem szczepień?
Dodał, że minął już obowiązek szczepienia przeciw COVID-19 personelu medycznego m.in. lekarzy, pielęgniarek i studentów medycyny. Obowiązek ustał, a szczepienia są zalecane.
Wiceminister wyjaśniał, że jeśli chodzi o badania medycyny pracy, to po 180 dniach od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego pracownicy mają obowiązek uzupełnić badania okresowe.
"Wszystkie osoby, które się zatrudniają, mają obowiązek posiadania badań przy rozpoczęciu pracy" – podkreślił.
Podał też, że powracają rozwiązania, iż w składzie specjalistycznego zespołu ratownictwa medycznego powinien być również lekarz.