Dożywotni przepadek prawa jazdy nietrzeźwego kierowcy. Rzecznik przystąpił do sprawy w TK
REKLAMA
REKLAMA
Skarga konstytucyjna
Sąd Rejonowy uznał obywatela za winnego prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości, a był już wcześniej za to skazany. Dlatego, zgodnie z przepisami, orzekł wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
REKLAMA
Obywatel złożył skargę konstytucyjną. Wniósł o uznanie art. 42 § 3 Kodeksu karnego za niezgodny z art. 10 ust. 1, art. 45 ust. 1 oraz art. 173 Konstytucji.
W ocenie skarżącego istotą niezgodności zaskarżonego przepisu z normami konstytucyjnymi jest naruszenie prawa do sądu poprzez ukształtowanie sankcji w normie materialnoprawnej stanowiącej przedmiot kontroli jako bezwzględnie oznaczonej, a zatem takiej, która — poprzez wkroczenie władzy ustawodawczej w tzw. minimum wyłączności kompetencji zastrzeżonych dla judykatury — unicestwia istotę prawa do sądu.
Co mówi prawo
REKLAMA
Zgodnie z art. 42 § 3 k.k., sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych dożywotnio w razie popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a § 4 lub jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami.
Art. 178 Kk stanowi, że kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Według art. 178a § 4, jeżeli kierowca prowadzący auto w stanie nietrzeźwości był już wcześniej prawomocnie skazany za taki czyn, podlega karze od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.
Art. 173 Kk przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10 dla tego, kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Zgodnie z art. 177 § 2 Kk jeżeli następstwem wypadku komunikacyjnego jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Wniosek RPO
Rzecznik przystąpił do postępowania TK ze skargi konstytucyjnej.
Wniósł o stwierdzenie, że: art. 42 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 — Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553 ze zm.,) jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Argumentacja RPO
REKLAMA
Zaskarżony przepis uniemożliwia sądowi de facto dokonanie wyboru w zakresie przesłanek wyznaczających zakres zastosowania normy prawnej. Zakres ten ma charakter względnie obligatoryjny i ograniczony został m. in. do przypisania odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 178a § 4 k.k. A fragment „chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami” jest niejasny i niewystarczająco precyzyjny.
Uniemożliwia też dokonanie wyboru w zakresie konsekwencji zastosowania reakcji karnej. Zarówno bowiem co do zakresu materialnego - treści środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - jak i zakresu formalnego - czyli okresu zastosowania środka karnego (dożywotnio) - sąd jest związany art. 42 § 3 k.k.
Taki stan rzeczy stanowi zaprzeczenie istoty konstytucyjności normy. Uniemożliwia bowiem realizację standardu orzekania opartego na zasadzie swobodnego uznania sędziowskiego w ramach ustawy, zasadzie indywidualizacji prawnokarnej reakcji wobec sprawcy, zasadzie oznaczoności kary oraz wyjątków jej zastosowania, zasadzie humanitaryzmu oraz zasadzie równości wobec prawa.
Obligatoryjność orzekania nadmiernie ogranicza dyskrecjonalną władzę sędziego, skutkując automatyzmem wymiaru tego środka karnego. Już w toku prac sejmowych wskazywano, że jest to istotne ograniczenie konstytucyjnej kompetencji sądu do sprawowania wymiaru sprawiedliwości i skutkuje nałożeniem sankcji o charakterze bezwzględnie oznaczonym.
Wyłącza to możliwość indywidualizacji sankcji karnej, która szczególnie w przypadku przestępstw drogowych (ze swej natury – nieumyślnych), ma bardzo istotne znaczenie. Często istotne jest ustalenie przyczynienia się pokrzywdzonego oraz szczególnych okoliczności, które mogą znacznie zmniejszać winę sprawcy. Takie rozwiązanie jest sprzeczne z prawem każdego człowieka do sprawiedliwego osądzenia jego sprawy (art. 45 ust. 1 Konstytucji), którego jedną z gwarancji jest zasada niezawisłości sędziowskiej (art. 178 ust. 1 Konstytucji), w takich uwarunkowaniach wyłączona z orzekania o środku karnym.
Na mocy tego przepisu, sądy zostały pozbawione możliwości wymierzania środka karnego, który odpowiadałby charakterowi i okolicznościom czynu oraz właściwościom osobistym sprawcy.
Według art. 45 ust. 1 Konstytucji prawo do odpowiedniego ukształtowania postępowania sądowego jest prawem do „sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki”.
Realizacja prawa do sądu wymaga, by sąd charakteryzował się cechami wskazanymi w Konstytucji. Niespełnienie tych cech oznacza, że nawet jeśli ustawa nazwie jakiś organ państwa „sądem”, nie będzie on sądem w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Ustrój sądów obejmuje: niezależność sądów, niezawisłość sędziów oraz ich bezstronność. Niezależność oznacza brak wpływu organów władzy wykonawczej i ustawodawczej na proces orzekania, niezawisłość dotyczy zarówno aspektu wewnętrznego (własne poczucie sędziego, że kieruje się on wyłącznie prawem oraz własnym sumieniem), jak i zewnętrznego (stworzenie warunków orzekania, w których zewnętrzny obserwator ma przekonanie o niezawisłości i bezstronności sędziego). Brak realizacji elementu niezależności oznacza naruszenie prawa do sądu.
Konstrukcja zaskarżonego przepisu powoduje, że władza ustawodawcza nadmiernie ogranicza dyskrecjonalną władzę sędziego, zmuszając go do automatycznego wymiaru tego środka karnego. Standard niezależności wymagany przez art. 45 ust. 1 Konstytucji RP nie zostaje zatem zachowany.
Jednym ze skutków orzeczenia dożywotniego odebrania prawa jazdy jest wyłączenie możliwości zatarcia skazania. Prowadzi to do niespójności Kodeksu karnego, który przewiduje zatarcie skazania nawet w przypadku najcięższych umyślnych zbrodni. W efekcie zachwiana jest spójność prawa.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat