Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej niezgodny z ideą no-fault
REKLAMA
REKLAMA
- Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej. NIL ma propozycje w formie samorządowego projektu
- Projekt ustawy o bezpieczeństwie leczenia
- Pacjentocentryzm powinien przyświecać polityce zdrowotnej państwa
- Wzmocnienie pionu odpowiedzialności zawodowej
Projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej. NIL ma propozycje w formie samorządowego projektu
REKLAMA
Naczelna Rada Lekarska opracowała propozycje rozwiązań w formie samorządowego projektu ustawy, który jest obecnie szeroko konsultowany. Pod koniec stycznia br. w siedzibie NIL odbyła się konferencja prasowa, podczas której omówiono postulaty środowiska lekarskiego. W briefingu wzięli udział: wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Piotr Pawliszak, który przewodniczy pracom nad powstającym w NIL projektem ustawy o bezpieczeństwie leczenia oraz przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Sebastian Goncerz.
REKLAMA
– Ratowanie życia to nie przestępstwo, oczekujemy więc, by polskie prawo nie traktowało nas jak potencjalnych przestępców, lecz jak ludzi, którzy w sposób odpowiedzialny wykonują zawód zaufania publicznego, których rolą jest leczenie, pomaganie, ratowanie – mówił wiceprezes NRL Klaudiusz Komor, zaznaczając, że idea no-fault oparta jest na rozwiązaniach sprzyjających budowaniu zaufania w relacji lekarz-pacjent i tej idei zabrakło w rządowym projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.
Samorząd lekarski wraz z przedstawicielami Porozumienia Organizacji Lekarskich przekazał wszystkim parlamentarzystom uwagi do wadliwego projektu. Jak powiedział Komor, kierowanie przez sejmową Komisję Zdrowia tego projektu do prac w podkomisji, środowisko medyczne traktuje, jako otwartość na argumenty i liczy, że stworzona zostanie przestrzeń do przyjrzenia się poprawkom i uwzględnienia ich. Szczegółowe poprawki przekazane zostały do parlamentarzystów wszystkich opcji politycznych w postaci stanowiska Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Projekt ustawy o bezpieczeństwie leczenia
Jak poinformował wiceprezes NRL Klaudiusz Komor, Naczelna Rada Lekarska podczas ostatniego posiedzenia przyjęła stworzony w NIL, z udziałem wielu środowisk, prawników, legislatorów, środowisk pacjenckich – projekt ustawy o bezpieczeństwie leczenia. Etap szerokich konsultacji tego dokumentu nie jest zamknięty, zwłaszcza w kontekście toczących się prac nad rządowym projektem tzw. ustawy o jakości. – Liczymy, że rządowy projekt przybierze kształt spełniający nasze kluczowe postulaty. Do tej kwestii podeszliśmy w sposób konstruktywny – przekazaliśmy uwagi, mamy również do zaproponowania własny projekt – zaznaczył dr Klaudiusz Komor, dodając, że ważne jest wprowadzenie realnego no-fault z jednoczesnym stworzeniem rejestru zdarzeń niepożądanych oraz systemu kompensacji szkód, dającego pacjentom możliwość szybkiej ścieżki do otrzymania świadczenia oraz wsparcia w poprawie stanu zdrowia. – Procedowany przez parlament projekt tzw. ustawy o jakości nie uwzględnia pierwszego z tych trzech elementów. Zwracam tu uwagę na poprawkę na poprawkę do art. 62 dotyczącą właśnie wprowadzenia realnego no-fault – podkreślił.
Pacjentocentryzm powinien przyświecać polityce zdrowotnej państwa
Nad projektem samorządowym, koncentrującym się na idei systemu komplementarnych rozwiązań, od kilku miesięcy pracuje zespół, któremu przewodniczy prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Piotr Pawliszak – Powinniśmy walczyć z błędnym skojarzeniem, że zdarzenie niepożądane zawsze równa się błędowi ludzkiemu. To jest efekt pewnego łańcucha zdarzeń, zależności, w którym coś poszło nie tak. Głównym celem powinno być naprawianie szkód oraz wyciąganie wniosków, by uniknąć takich sytuacji w przyszłości – mówił dr Pawliszak, przytaczając wyniki badań i statystyk. Jak tłumaczył, 80 proc. pacjentów uważa, że doznanie zdarzenia niepożądanego w szpitalu jest prawdopodobne. Nikt na świecie nie poradził sobie z eliminacją zdarzeń niepożądanych i dotyczą one około 10 proc. hospitalizacji. Jednocześnie według Komitetu Ergonomii PAN – do nawet 90 proc. zdarzeń niepożądanych dochodzi w wyniku błędnego planowania, złej organizacji lub wad trybu świadczenia usług medycznych. – A zatem to systemy należy korygować – podkreślał prezes OIL w Warszawie. W jego opinii pacjentocentryzm powinien przyświecać polityce zdrowotnej państwa – pacjent i lekarz razem walczą o zdrowie a nie wzajemnie przeciwko sobie. W kontekście represji według dr Pawliszaka, powinno się dążyć się do kultury sprawiedliwego traktowania, czyli ograniczenia sankcji na rzecz poprawy bezpieczeństwa. – Odpowiedzialność karna oczywiście powinna istnieć, ale w sytuacjach ewidentnych, gdy mamy do czynienie z rażącym niezachowaniem ostrożności. Fundusz kompensacyjny ściśle powinien łączyć się ze zmianą podejścia do odpowiedzialności karnej. Obecnie pracujemy w atmosferze obwiniania, groźby więzienia, presji, atmosferze strachu, zwłaszcza w specjalizacjach zabiegowych. Atmosfera prawna powinna służyć pełnej transparentności – co ściśle związane jest z kolei z rejestrem zdarzeń niepożądanych i możliwością zgłaszania pozbawionego sankcji – podsumował.
Wzmocnienie pionu odpowiedzialności zawodowej
W kontekście odpowiedzialności lekarzy samorząd zwraca uwagę na istotną kwestię odpowiedzialności zawodowej. Jedynie pion odpowiedzialności zawodowej może odebrać lub zawiesić lekarzowi prawo wykonywania zawodu. Przedstawiciele samorządu lekarskiego przypominają, że nowa kadencja podjęła już działania, których celem jest wzmocnienie pionu odpowiedzialności zawodowej.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat