Losy Izby Dyscyplinarnej w rękach Senatu
REKLAMA
REKLAMA
Izba Dyscyplinarna w Polsce do likwidacji. Ma za to powstać Izba Odpowiedzialności Zawodowej
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, nad którą połączone senackie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji pracowały w środę od rana, została uchwalona przez Sejm w ubiegłym tygodniu. Zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowela zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i utworzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
REKLAMA
Senackie komisje przez prawie cztery godziny zajmowały się tymi przepisami na posiedzeniu w środę pierwszego czerwca. Podczas dyskusji senator Bogdan Klich (KO) zarzucał, że nowela "ślizga się po powierzchni". "Prezydent próbując odblokować środki należące się Polakom i Polkom z tytułu Funduszu Odbudowy, próbuje dokonać zmian kosmetycznych w momencie, kiedy potrzebne jest przywrócenie faktycznie niezależnego charakteru sądownictwa w Polsce, niezależnego charakteru Sądu Najwyższego" - mówił.
Według senatora dokonano tylko "zmiany szyldu" Izby Dyscyplinarnej na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej i dając możliwość uczestniczenia sędziom powołanym przez prezydenta na wniosek obecnej Krajowej Rady Sądownictwa w innych izbach SN.
Na zarzuty te odpowiedziała sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka mówiąc, że "nie ma możliwości uznania tych zmian, które są w omawianej ustawie, za przewieszenie szyldu czy za zmiany kosmetyczne". Podkreślała też, że zarzuty, które były formułowane przez TSUE dotyczyły Izby Dyscyplinarnej, a nie statusu sędziowskiego.
"Dzisiaj jest taka decyzja, żeby tę sprawę kompromisowo załatwić" - powiedziała, a nowela - dodała - jest odpowiedzią na formułowane wcześniej zarzuty.
Nowelizacja ustawy o Sadzie Najwyższym - poprawki złożone przez Senat
REKLAMA
Z kolei wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS) powiedział, że nowelizacja jest próbą ostatecznego rozwiązania sporu prawnego i politycznego. Zaapelował o jej przejęcie bez "wywracania stolika negocjacyjnego". "Ustawa, która dotarła do nas z Sejmu jest wynikiem długotrwałego procesu negocjacyjnego prowadzonego przez rząd. Ogromny udział w projekcie legislacyjnym miał prezydent. To wszystko jest kompromis, jak każdy kompromis delikatny" - stwierdził.
Jego zdaniem, zgłoszone w środę poprawki są absolutnie nie do zaakceptowania. "Poprawki wprost są niekonstytucyjne, ignorujące konstytucję, zasadę nieusuwalności sędziów" - dodał senator Pęk.
Ostatecznie w głosowaniu komisje senackie pozytywnie zaopiniowały wprowadzenie kilkudziesięciu poprawek opracowanych w większości przez Biuro Legislacyjne Senatu. Jak argumentowali przedstawiciele tego Biura, przyjęta przez Sejm nowela jest niepełna i pomija orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.
Zarekomendowane poprawki zakładają m.in., że 33 kandydatów na sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej byłoby losowanych spośród sędziów mających co najmniej 7-letni staż orzekania w Sądzie Najwyższym.
Kolejna grupa zarekomendowanych poprawek rozszerza kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego. Jak wyjaśniała przedstawicielka BLS, chodzi o "usunięcie z ustawy przepisów przesądzających, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłość i bezstronności".
Komisje opowiedziały się też za poprawkami, zgodnie z którymi sędziowie Izby Dyscyplinarnej przestaną orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku.
Poprawki przewidują też uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej. Zawieszeni przez te Izbę sędziowie mieliby powrócić na swoje stanowiska i przez kolejne trzy lata nie mogliby być przeniesieni do innego wydziału bez ich zgody. Jak mówiła przedstawicielka Biura Legislacyjnego Senatu, w ciągu miesiąca od dnia wejścia w życie noweli Izba Odpowiedzialność Zawodowej miałaby zająć się wszystkimi sprawami rozstrzygniętymi przez Izbę Dyscyplinarną.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym uchwalona przez Sejm
Nowelizację uchwalono w zeszłym tygodniu po niemal dwóch miesiącach prac w Sejmie. Zmiany zakładają przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i utworzenie w tym sądzie Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Zmiany przewidują też możliwość wznowienia spraw sędziów ukaranych dyscyplinarnie prawomocnymi orzeczeniami Izby Dyscyplinarnej lub tych, którym uchylono immunitety. Nowela przewiduje również "test bezstronności i niezawisłości sędziego", który ma dać każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Po zmianach dokonanych w Sejmie rozwiązanie to ma nie dotyczyć jednak zapadłych już prawomocnych orzeczeń.
Izba Dyscyplinarna a Unia Europejska
Zmian w ustawie o SN oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE. Likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN to jeden z "kamieni milowych", których wdrożenie ma dać zielone światło dla zaakceptowania przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy.
autorzy: Mateusz Mikowski, Grzegorz Bruszewski
mm/ gb/ mok/
Opracowanie: Paulina Karpińska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat