Tarcza antyputinowska – co to takiego?
Założenia pierwszej części tzw. tarczy antyputinowskiej zostały zaprezentowane podczas piątkowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Henryka Kowalczyka oraz minister Anny Moskwy.
„To jest taki czas, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił wdrożyć tarczę antyputinowską. Nazywamy ją w ten sposób umownie, bo rzeczywiście to w tej wojnie wywołanej przez Putina skupia się jak w soczewce bardzo wiele problemów” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
„Prócz kwestii inflacyjnych będziemy skupiać się na sprawach związanych z miejscami pracy, ze wsparciem firm, które do tej pory działały na rynku rosyjskim, a przecież sami apelujemy, żeby wstrzymały te działania na rynku rosyjskim . Będziemy zajmowali się derusyfikacją polskiej i europejskiej gospodarki” – mówił premier.
Tarcza antyputinowska dla rolników - 500 zł dopłaty do hektara
Założeniem pierwszej części tej tarczy ma być zapobieganie wzrostowi cen żywności.
Rząd proponuje dopłatę 500 zł do każdego hektara użytków rolnych (do 50 hektarów), a do łąk i pastwisk – 250 zł (również do 50 hektarów).
„Każdy rolnik, który ma 100 hektarów, 150 hektarów, też do 50 hektarów otrzyma tę dopłatę” – zapowiedział Morawiecki.
Ponadto premier poinformował, iż rząd zabiega na forum unijnym o to, aby możliwa była pomoc publiczna dla producentów nawozów.