W wielu krajach UE, w których wprowadzono już art. 15 dyrektywy UE/2019/790, nadający wydawcom prasy prawo pokrewne, przewiduje się system pośrednictwa organizacji zbiorowego zarządzania. Dyrektywę zaimplementowały Niderlandy, Niemcy, Malta, Chorwacja i Irlandia (implementacja całościowa), Francja, Dania i Włochy (implementacja częściowa, w tym art. 15 dyrektywy). W większości krajów (w przyjętych regulacjach, jak i oficjalnych projektach) przewiduje się zaangażowanie organizacji zbiorowego zarządzania.
Doświadczenia wydawców niemieckich czy francuskich dowodzą, iż tylko wspólne działania wydawców mogą doprowadzić do satysfakcjonujących, dla producentów jakościowych treści, rozwiązań finansowych. W Niemczech organizacja zbiorowego zarządzania reprezentująca wydawców Corint Media, negocjuje - w imieniu 50 proc. rynku - warunki z Google i Facebookiem. Jak wynika z informacji płynących z tego rynku wydawcy, którzy podpisali indywidualne umowy z Google otrzymują kilkakrotnie mniej niż za pośrednictwem umów negocjowanych przez organizację zbiorowego zarządzania. Umowy, które proponuje Google, jak i jego postępowanie (składanie propozycji tylko wybranym wydawcom) są też przedmiotem postępowania w niemieckim Kartellamt (odpowiednik UOKiK).
We Francji - przy dużym zaangażowaniu organu antymonopolowego - wydawcy negocjują warunki współpracy. Skargi na postępowanie Google (brak negocjacji w dobrej wierze) złożyły dwa stowarzyszenia. Zgodnie z ostatnią decyzją Google ma 2 miesiące na przedstawienie warunków współpracy opartych o konkretny sposób wyliczenia rekompensat, pod sankcją kary sięgającą do 900 tys. euro za każdy dzień spóźnienia. Rozbieżności finansowe są bardzo duże. Jedno ze stowarzyszeń wyliczyło - w oparciu o badania ekspertów - rekompensaty na poziomie 350 mln euro, podczas gdy Google oferuje kilkanaście milionów. Stowarzyszeniu udało się wynegocjować warunki współpracy z Facebookiem.
W Hiszpanii wydawców od 2015 r. reprezentuje organizacja zbiorowego zarządzania CEDRO (podpisane umowy z Upday, Squid, Huawei), w Danii, w Czechach powstają organizacje, która mają reprezentować wydawców. W wielu krajach panuje przekonanie, iż tylko wspólne działania (czasami wsparte przez instytucje państwowe – tak jest we Francji, Australii, Kanadzie, i w projektach m.in. Włoch, Belgii) mogą doprowadzić do skutecznego egzekwowania prawa pokrewnego na zadowalającym poziomie finansowym.
W Polsce wydawcy są reprezentowani przez Izbę Wydawców Prasy (izba gospodarcza) oraz przez Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców REPROPOL. Zarówno IWP, jak i SDiW REPROPOL prowadzą i pomagają w prowadzeniu spraw dot. poszanowania praw własności intelektualnej, w szczególności z zakresu poszanowania prawa autorskiego.
W związku z powyższym współpraca wydawców na polskim rynku w zakresie wspólnego działania na rzecz wdrożenia w Polsce prawa pokrewnego ma zarówno podstawy prawne jak i racjonalny sens. Dotyczy to szeroko rozumianych wydawców i producentów publikacji prasowych, działających na wszystkich kanałach publikowania treści.
Izba Wydawców Prasy