REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy palenie papierosów na balkonie narusza dobra osobiste sąsiadów?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Agata Koschel-Sturzbecher
Adwokat, publicystka i szkoleniowiec.
Czy palenie papierosów na balkonie narusza dobra osobiste sąsiadów?
Czy palenie papierosów na balkonie narusza dobra osobiste sąsiadów?

REKLAMA

REKLAMA

Osoby niepalące nierzadko źle znoszą przebywanie w miejscu, w którym bardzo odczuwalny jest dym tytoniowy. Ponadto notoryczne przebywanie w takim środowisku może skutkować pogorszeniem stanu zdrowia biernego palacza. Zwykle gdy ktoś pali w naszym otoczeniu, na przykład na ulicy, mamy możliwość przemieszczenia się, tak by znaleźć się poza zasięgiem dymu tytoniowego. Czasami jednak zdarza się, że problemem jest sąsiad z mieszkania obok, który pali papierosy na balkonie, przez co dym papierosowy przedostaje się do naszego mieszkania. Jeżeli sąsiad pali bardzo dużo, może to być dla nas uciążliwe. Czasem wystarczy porozmawiać z taką osobą i poprosić o zmianę zachowania, jednak jeśli nie przyniesie to skutku, możemy poszukać prawnych możliwości rozwiązania problemu.

Palenie na balkonie jako naruszenie dobra osobistego

REKLAMA

W polskim prawie można się spotkać z takim określeniem jak dobra osobiste. Są to pewne wartości uznawane powszechnie w społeczeństwie, które są chronione prawnie. Wywodzi się je z godności każdego człowieka, szczególnie z jego prawa do odrębności fizycznej i psychicznej. Jednym z dóbr osobistych jest zdrowie. W orzeczeniach sądów dotyczących konieczności znoszenia dymu papierosowego zazwyczaj jest mowa o tym, że konieczność przebywania w takim środowisku przez osobę niepalącą skutkuje naruszeniem właśnie tego dobra osobistego.

REKLAMA

W Polsce obowiązuje też ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z art. 3 pkt 1 tej ustawy ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu realizowana jest przez kształtowanie polityki zdrowotnej, ekonomicznej i społecznej, do której należy m.in. ochrona prawa osób niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego, pary z papierosów elektronicznych i substancji uwalnianych za pomocą nowatorskich wyrobów tytoniowych.

Fakt istnienia tego przepisu świadczy o tym, że ochrona osób niepalących przed narażeniem na dym tytoniowy jest uznawana w polskim prawie za istotną kwestię” – podkreśla adwokat Agata Koschel-Sturzbecher

Co mogę zrobić w związku z naruszeniem mojego dobra osobistego?

Przepisy kodeksu cywilnego przewidują kilka możliwości działania w sytuacji, gdy doszło do naruszenia naszego dobra osobistego. Możemy wówczas żądać przede wszystkim:

-  zaniechania działania,

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- tego aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności złożenia przez nią oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,

- zadośćuczynienia lub zapłaty na wskazany cel społeczny.

W pierwszej kolejności warto wysłać do sąsiada oficjalne pisemne wezwanie, w którym napiszemy, czego się domagamy. W związku z tym powinniśmy zastanowić się, co chcemy  uzyskać. Przede wszystkim powinniśmy wskazać, że żądamy, aby zaprzestał on palenia na balkonie. Możemy też domagać się aby sąsiad napisał do nas przeprosiny albo zapłacił zadośćuczynienie na naszą rzecz bądź określoną kwotę na wskazany przez nas cel społeczny. Warto przy tym mieć na uwadze, że żądana kwota powinna być odpowiednia do naruszenia, ponieważ jeśli skierujemy sprawę do sądu, to zbyt wygórowana kwota nie zostanie uwzględniona.

Sprawy sądowe dotyczące naruszenia dobra osobistego przez osobę palącą

REKLAMA

Jeśli sąsiad nie przychyli się do naszego żądania, możemy rozważyć skierowanie sprawy na drogę sądową. W związku z tym warto zapoznać się z przykładami wyroków w sprawach, w których sądy uznały, że doszło do naruszenia dobra osobistego biernego palacza. Interesujący jest zwłaszcza wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 czerwca 2013 r. w sprawie o sygnaturze akt I ACa 425/13. Pozew został złożony przez powoda, który chorował na ciężką astmę oskrzelową i w związku z tym został skierowany na rehabilitację do szpitala uzdrowiskowego. Powód był uczulony na dym tytoniowy, natomiast w szpitalu nie był przestrzegany zakaz palenia tytoniu – inni kuracjusze palili głównie na balkonach i przez to dym tytoniowy docierał do powoda. Z uwagi na to musiał przyjmować dodatkowe leki a nawet trafił do innego szpitala z objawami wstrząsu anafilaktycznego.

Pracownicy szpitala bezskutecznie próbowali zlokalizować osoby palące. Decyzją ordynatora kuracja powoda została przerwana z uwagi na brak możliwości zapewnienia mu strefy bezdymnej. Sąd przyznał pozwanemu kwotę 5000 zł tytułem zadośćuczynienia, uznając, że pozwany szpital jest odpowiedzialny za sytuację panującą w budynkach, w tym za przestrzeganie przez pacjentów regulaminu, zakazującego palenia papierosów na terenie szpitala. Personel szpitala nie podejmował wystarczająco energicznych i intensywnych działań zmierzających do zwalczenia palenia tytoniu w miejscu niedozwolonym.

Sąd nie uwzględnił roszczenia powoda o przeprosiny ze strony szpitala, ponieważ uznał, że taki sposób usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego jest właściwy na przykład w przypadku pomówienia osoby o działania stawiające ją w złym świetle, albo też w sytuacji, gdy naruszenie dóbr osobistych ma charakter publiczny, co w tej sprawie nie miało miejsca. Sąd uznał, że naruszenie bezpieczeństwa zdrowotnego, pociągające za sobą lęk o stan zdrowia, stanowi zagrożenie dobra osobistego w postaci zdrowia.

Kiedy narażenie na dym tytoniowy stanowi naruszenie dobra osobistego?

Wyroki dotyczące biernego palenia często są wydawane na skutek skarg osób osadzonych w więzieniach, na przykład gdy mimo deklaracji jako niepalące zostały umieszczone we wspólnej celi z osobami palącymi. W niektórych sprawach zostaje im przyznanie zadośćuczynienie, jednak zależy to od okoliczności sprawy. Znaczenie ma przede wszystkim to, czy dana osoba sygnalizowała, że przeszkadza jej przebywanie w obecności osób palących, a także to, przez jak długi czas była narażony na dym papierosowy.

W jednym z wyroków sąd zwrócił uwagę na to, że każdy z nas od czasu do czasu jest narażony na dym tytoniowy – na przykład w miejscu pracy albo na przystanku - dlatego o naruszeniu dobra osobistego można mówić tylko w przypadku długotrwałego narażenia na dym tytoniowy. Co interesujące, niektóre sądy wymagały wykazania negatywnego wpływu dymu papierosowego na zdrowie powoda, natomiast inne uznawały za oczywistość, że każdy ma prawo do życia w środowisku wolnym od zanieczyszczeń, a negatywny wpływ biernego palenia na zdrowie jest powszechnie znany.

Inne możliwości działania

W wyrokach polskich sądów w sprawach dotyczących naruszenia dobra osobistego poprzez palenie papierosów na balkonie najczęściej zasądzane jest zadośćuczynienie, wynoszące od kilkuset do kilku tysięcy złotych, w zależności od okoliczności konkretnej sprawy. Jednak skierowanie sprawy na drogę sądową nie zawsze jest najbardziej korzystną opcją – musimy bowiem pamiętać o tym, że wiąże się to z koniecznością uiszczenia opłaty od pozwu, a przy tym sprawy sądowe zwykle trwają przez wiele miesięcy czy nawet lat.

Dlatego prócz wspomnianej już próby ugodowego rozwiązania sprawy możemy zwrócić uwagę na nasz problem organom spółdzielni mieszkaniowej – być może regulamin spółdzielni zakazuje palenia na balkonach i przewiduje za to jakieś konsekwencje. Ponadto jeśli nasz sąsiad wynajmuje mieszkanie, a znamy właściciela lokalu, możemy poprosić go, by spróbował wpłynąć na swojego najemcę. Można też spróbować zgłosić działania sąsiada na Policję jako naruszenie porządku publicznego. Jednak z uwagi na to, że balkon jest miejscem prywatnym, a nie publicznym, nie ma jednoznacznego stanowiska na temat tego, czy w takim przypadku występują podstawy do interwencji funkcjonariuszy.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZUS: Bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności. Tylko 43 punkty po przerwaniu rdzenia i 25 lat na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od 26 sierpnia 2024 r., trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej płacy minimalnej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

REKLAMA

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do zasad przerywania ciąży

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

REKLAMA

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

Wielkanocne zwyczaje: Polska, Ukraina, Kolumbia i Filipiny

Wielkanoc w Polsce, Ukrainie, Kolumbii i na Filipinach charakteryzuje się różnorodnymi tradycjami, z których zatrudniający cudzoziemców pracodawca powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie z tych krajów jest w Polsce sporo pracowników. A co jeśli pracownik nie chce świętować polskiej Wielkanocy?

REKLAMA