Noszenie maseczek obowiązkowe już niemal w całej Europie
W większość krajów Europy obowiązuje nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Zakrywanie ust i nosa wymagane jest najczęściej w sklepach i transporcie zbiorowym. Zasady mogą się różnić nawet wewnątrz jednego kraju; za ich lekceważenie grożą grzywny.
Noszenie maseczek jest jednym z podstawowych środków bezpieczeństwa mających ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Ich używanie, szczególnie gdy znajdujemy się w pobliżu osób, z którymi nie przebywamy na co dzień i nie możemy utrzymać od nich bezpiecznej odległości, jest zalecane przez Światową Organizację Zdrowia i władze medyczne większości państw. Tak samo ważne jest przestrzeganie zasad higieny i dystansowanie społeczne.
Polecamy: Kodeks kierowcy. Zmiany 2020 (PDF)
Chociaż w Europie pandemię udało się w znacznym stopniu opanować, w ciągu ostatnich tygodni liczba nowych zakażeń w niektórych regionach kontynentu znów wzrasta. Większość państw zniosła już najbardziej restrykcyjne ograniczenia - po prawie całej Europie można już na przykład swobodnie podróżować - ale obowiązek noszenia maseczek jest utrzymywany, a lista miejsc, w których obowiązuje, często jest rozszerzana.
W Anglii od piątku maseczek trzeba obowiązkowo używać w sklepach, bankach i na pocztach, już wcześniej ich zakładanie było wymagane w środkach komunikacji zbiorowej. Za niestosowanie się do tego przepisu grozi kara do 100 funtów. Podobne przepisy obowiązują w Szkocji. W Irlandii Północnej twarz trzeba zakrywać w środkach transportu publicznego, w Walii będzie to obowiązkowe od poniedziałku 27 lipca.
Obowiązek zakrywania ust i nosa w środkach komunikacji obowiązuje również w Irlandii.
W całej Francji noszenie maseczek jest wymagane w środkach komunikacji zbiorowej i w zamkniętych przestrzeniach publicznych, takich jak sklepy, targowiska, urzędy i instytucje kultury. Za nieprzestrzeganie tego obowiązku grozi grzywna w wysokości 135 euro. Dodatkowe regulacje wprowadziły też władze niektórych nadmorskich miejscowości turystycznych w Oksytanii i Bretanii - maseczki trzeba tam zakładać chodząc po ulicach.
W Hiszpanii trzeba zasłaniać usta i nos we wszystkich zamkniętych przestrzeniach publicznych oraz w otwartej przestrzeni publicznej, np. na ulicach i placach, gdy nie da się utrzymać półtorametrowego odstępu od innych ludzi. Wszystkie regiony kraju poza Madrytem i Wyspami Kanaryjskimi wprowadziły jeszcze dalej idące przepisy, nakazujące używanie maseczek w każdym miejscu publicznym, niezależnie od dystansowania społecznego.
W Andaluzji i w Galicji twarz trzeba zakrywać nawet na plażach lub basenach, ale nie jest to konieczne jeżeli przebywa się już w wodzie. W Estremadurze maseczki obowiązują również na solariach. Za lekceważenie przepisów związanych z zasłanianiem ust i nosa można zapłacić karę. Jej wysokość zależy od regionu i wynosi zazwyczaj 100 euro.
Maseczek trzeba też obowiązkowo używać we wszystkich zamkniętych przestrzeniach publicznych oraz środkach transportu we Włoszech. Powinno się je nosić także na zewnątrz, gdy niemożliwe jest zachowanie bezpiecznej odległości od innych. Podobnie jak w Hiszpanii, władze lokalne mogą wprowadzać dodatkowe obostrzenia. Np. na wyspie Capri obowiązuje nakaz zakładania maseczek w weekendy, gdy na wąskich uliczkach tłoczą się tam licznie przybywający turyści.
W Portugalii twarz musimy zasłaniać podczas korzystania z komunikacji zbiorowej, a także w niektórych ogólnodostępnych miejscach, takich jak muzea czy kościoły. Nie trzeba tego robić na ulicach i plażach. Niestosowanie się do przepisów grozi mandatem w wysokości od 120 do 350 euro.
Z koniecznością zakładania maseczek w środkach transportu publicznego, w tym - na promach, muszą się liczyć turyści wybierający się do Grecji. Za nieprzestrzeganie tego przepisu można zostać ukaranym grzywną w wysokości 150 euro. Władze zalecają także zasłanianie twarzy we wszystkich powszechnie dostępnych pomieszczeniach zamkniętych. Podobne przepisy obowiązują na Cyprze.
W największych miastach Turcji oraz w turystycznych regionach tego kraju obowiązuje nakaz używania maseczek we wszystkich miejscach publicznych. Obejmuje on również ulice, parki i plaże. Złamanie tego przepisu grozi karą sięgającą nawet 900 lir tureckich, czyli prawie 500 zł.
W Chorwacji, Rumunii, na Ukrainie i w Bułgarii maseczki trzeba zakładać w pojazdach komunikacji zbiorowej oraz w zamkniętych przestrzeniach publicznych, np. w sklepach. W tym ostatnim kraju za zlekceważenie przepisów zapłacimy 300 lewów grzywny(ok. 675 zł).
W Czarnogórze maseczki musimy nosić w przestrzeni publicznej, zarówno w pomieszczeniach, jak i na świeżym powietrzu. Zasada ta nie obowiązuje na plażach i w parkach narodowych.
Chociaż o przepisach związanych z noszeniem maseczek decydują władze poszczególnych krajów związkowych, praktycznie w całych Niemczech obowiązują zbliżone regulacje. Nakazują one zasłanianie twarzy w środkach transportu publicznego oraz w sklepach. Z analogicznymi zasadami trzeba się liczyć przy wizycie w którymś z krajów związkowych Austrii.
Bardziej surowe ograniczenia obowiązują w Belgii, w której władze wielu miast ogłosiły wymóg używania maseczek na terenie całej miejscowości bądź jej części, np. ścisłego centrum albo głównych ulic handlowych. Regulacja takie zostały lub zostaną wprowadzone m.in. w Brukseli, Brugii czy Leuven. Za ich złamanie będą groziły kary nawet do 250 euro.
W sąsiedniej Holandii maseczki trzeba zakładać tylko w pojazdach komunikacji publicznej. Podobnie jest w Luksemburgu, gdzie używać ich trzeba również w sytuacjach, w których nie możemy zachować dwumetrowej odległości od innych.
Powszechny nakaz noszenia maseczek został zniesiony w Czechach. Obowiązują jednak lokalne wyjątki. Twarz trzeba zakrywać m.in. w zamkniętych miejscach publicznych w regionie morawsko-śląskim. Dodatkowo, od soboty trzeba będzie to czynić podczas zorganizowanych w budynkach imprez, w których udział bierze więcej niż 100 osób. Od poniedziałku maseczki będą obowiązkowe we wszystkich placówkach medycznych, w aptekach i przychodniach w Pradze. Do tej pory obowiązek noszenia masek dotyczył jedynie szpitali.
Na Słowacji maseczki należy zakładać we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach, w których stykamy się z obcymi ludźmi, także w środkach komunikacji masowej. Twarzy nie trzeba zasłaniać podczas korzystania z basenów i kąpielisk, ale zaleca się utrzymywanie dwumetrowego odstępu. Za niestosowanie się do tych przepisów trzeba zapłacić nawet do 1650 euro grzywny.
Noszenie maseczek w komunikacji publicznej (w tym np. wewnątrz statków pływających po Balatonie) i w sklepach jest obowiązkowe na Węgrzech. Za łamanie przepisów związanych z epidemią w tym państwie trzeba zapłacić od 5 do 500 tys. forintów kary (ok. 64 do 6200 zł), ale najczęściej wystawiany przez policję mandat wynosi 25 tys. forintów (319 zł).
Jednym z nielicznych państw europejskich, w którym nie obowiązuje nakaz noszenia maseczek jest Litwa. Władze tego kraju zalecają jednak ich używanie, wymagają też zachowywania co najmniej metrowego odstępu w przestrzeni publicznej.
Większość oficjalnych stron rządowych informuje, że usta i nos wystarczy zasłaniać maseczką niemedyczną. Niektóre dodają, że dozwolone jest też używanie szala lub chusty. Zazwyczaj z tego obowiązku zwolnione są m.in. młodsze dzieci oraz osoby, które nie powinny nosić maseczki z przyczyn zdrowotnych.(PAP)
Polecamy serwis: Prawa konsumenta