RPD chce wprowadzenia alimentów natychmiastowych
REKLAMA
REKLAMA
RPD: przed sądem rozwodowym nie ma miejsca na spór o dzieci
Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak zaznaczył w rozmowie z PAP, że wśród działań na następne lata swojej kadencji przewiduje m.in. poprawę sytuacji w sądach rodzinnych, wprowadzenie alimentów natychmiastowych i mediacji między rozwodzącymi się małżonkami mającymi dzieci.
REKLAMA
Nawiązał w ten sposób do zmian w przepisach proponowanych w kwietniu w rządowym projekcie nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego i Kodeksu postępowania cywilnego.
Zmiany te przewidują m.in. zapewnienie odpowiednich kwalifikacji kuratora do reprezentacji dziecka w postępowaniu karnym w razie konfliktu interesów między jego rodzicami.
Nakładają one również na kuratora obowiązki informacyjne w stosunku do rodzica sprawującego pieczę nad dzieckiem.
Zdaniem Pawlaka podczas procedowania tego projektu "nawet opozycja nie głosowała przeciw, tylko mówiła, że jest to jeden z dobrych projektów". Dlatego teraz – podkreślił – "jestem w trakcie negocjacji z ministrami, aby ten projekt, którego nie zdążono uchwalić w poprzedniej kadencji Sejmu, został jak najszybciej wprowadzony w życie".
Pawlak wyjaśnił, że wprowadzenie zapisów tego projektu jest konieczne, aby odciążyć sądy rodzinne i zadbać o dobro dzieci podczas rozwodów rodziców.
"Projekt ten przede wszystkim zakłada uproszczenie orzekania o alimentach. Teraz te procesy toczą się długo i obciążają sądy dodatkowymi czynnościami" – zauważył.
Jego zdaniem można je wykonywać o wiele prościej, wprowadzając nakaz alimentacyjny. Miałby on działać według ściśle określonego wzoru, którego autorem jest sam Pawlak. Dodał, że chodzi tutaj o podstawowe alimenty, wyliczane i zasądzane w trybie wykonalnym natychmiast, bez czekania, czasami wiele miesięcy, na sądowy wyrok.
"Wtedy sędziowie rodzinni będą mieli czas na pilniejsze sprawy niż orzekanie o pieniądzach" – podkreślił.
Inny zapis projektu przewiduje utworzenie instytucji "rodzinnego postępowania informacyjnego", które polegałoby na wprowadzeniu mediatora do rozmów poprzedzających wszczęcie sprawy o rozwód lub separację. Zdaniem Pawlaka dotyczy ona wprost dobra dzieci.
"Nikt nikomu nie będzie zabraniał rozwodu, ale w sytuacji, gdy są małoletnie dzieci, ich dobro musi być na pierwszym miejscu" – przekonywał.
REKLAMA
"Przed sądem rozwodowym rodzice kłócą się głównie o dzieci, a w tym zakresie nie może być sporu. Dorośli muszą się porozumieć, bo jeśli się nie porozumieją, to przez kolejne lata będą się spotykać w sądach i spierać np. o alimenty" – mówił Pawlak.
Wyjaśnił, że właśnie dzięki postępowaniu informacyjnemu w wielu przypadkach mediatorowi uda się osiągnąć kompromis co do oczekiwań rozstających się małżonków – oczekiwań często wygórowanych czy zupełnie nierealnych. Dzięki temu rozstający się rodzice będą mogli szybciej ustalić warunki rozwodu, z uwzględnieniem jak najlepszego interesu ich dzieci.
"Dzięki rodzinnemu postępowaniu informacyjnemu wielu dzieciom oszczędzimy dodatkowej traumy podczas kolejnych wizyt w sądach. Rozpad ich rodziny to jest i tak dramat w ich życiu, niepotrzebne są im jeszcze kłótnie rodziców o pieniądze czy zasady opieki. Dlatego apeluję do wszystkich rodziców, którym los nie pozwala na dalsze trwanie w szczęśliwym związku, aby zawsze na pierwszym miejscu stawiali dobro ich dzieci" – podkreślił Mikołaj Pawlak. (PAP)
Autor: Dorota Stelmaszczyk
dst/ joz/
Polecamy serwis: Dziecko i prawo
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat