Jedyne deklaracje złożone przez premiera dotyczą wysokości zasiłku chorobowego, którego wysokość zależała, by od długości urlopu macierzyńskiego. Pracownicy korzystający z półrocznego urlopu mają otrzymywać zasiłek w wysokości 100 proc. podstawy, a ci, którzy zadeklarują chęć skorzystania z dłuższego macierzyńskiego, będą otrzymywać mniejsze świadczenie w wysokości 80 proc.
Wprowadzenie rocznych urlopów macierzyńskich nie ograniczy się do zmiany jednego przepisu. Rząd będzie musiał odpowiedzieć sobie na kilka pytań, np. czy urlop dzielić między kobiety i mężczyzn, czy powinien być dzielony na część zwykłą i dodatkową (nieobowiązkową), a jeśli tak – w jakiej proporcji. Poza tym kluczowa będzie doprecyzowanie, czy urlop będzie mógł być wykorzystany w częściach.
– Trudno wyobrazić sobie rozwiązanie, zgodnie z którym urlop macierzyński nie będzie nadal podzielony na część obowiązkową i dodatkową. Jeżeli rząd chce, by rodzice korzystali z długotrwałych macierzyńskich, część obowiązkowa powinna być jak najdłuższa. Pracodawcy mogą bowiem naciskać by pracownik nie składał wniosków o dodatkową, fakultatywną część macierzyńskiego – podkreśla Sławomir Paruch, senior counsel, radca prawny w kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.
Z kolei Katarzyna Dulewicz, radca prawny, Partner CMS Cameron McKenna, uważa, że dobrym rozwiązaniem byłoby zwiększenie wymiaru urlopu fakultatywnego, który wraz z obowiązkowym macierzyńskim wynosiłby 12 miesięcy. Do rozważenia jest też pomysł obniżenia wysokości zasiłku za urlop fakultatywny do 80 proc. podstawy ze względu na znaczne jego wydłużenie.
Polecamy serwis: Urlopy pracownicze
Roczny urlop macierzyński wiąże się z automatycznym wydłużeniem ochrony stosunku pracy. Już dziś pracodawcy niechętnie zatrudniają kobiety w obawie przed długotrwałą absencją związaną z ciążą i urlopem macierzyńskim. Znaczne podniesienie wymiaru urlopu macierzyńskiego może dodatkowo do tego zniechęcić.
– Uważam, że ustawodawca, który decyduje się na rozszerzenie uprawnień rodzicielskich, powinien zadbać o to, by w większym stopniu korzystali z nich mężczyźni. Część urlopu macierzyńskiego powinna być obowiązkowa dla ojca. Dzięki temu zrealizowane zostaną zasady równouprawnienia płci i osłabiona będzie niechęć pracodawców do zatrudniania kobiet – ocenia Sławomir Paruch.
Specjaliści podkreślają, że ważne będzie też utrzymanie więzi pracownika uprawnionego do macierzyńskiego z zakładem pracy.
– Należałoby utrzymać zasadę, zgodnie z którą korzystając z urlopu fakultatywnego, pracownica może jednocześnie wrócić do pracy np. na pół etatu. Wówczas kobiety, które by się na to zdecydowały, otrzymywałyby część pensji od pracodawcy oraz dodatkowo świadczenie wyrównujące im obniżony wymiar czasu pracy – zauważa Katarzyna Dulewicz.
Co ważne, jeżeli rząd wprowadzi 12-miesięczny macierzyński, to być może nie będą potrzebne przepisy o różnicowaniu wymiaru tego urlopu w zależności od liczby urodzonych dzieci.
Wyższe składki przedsiębiorców
Premier Donald Tusk chce też ujednolicić zasady opłacania składek przez wszystkich ubezpieczonych. Jak podkreśla, obecnie 5 mln Polaków płaci składki niższe, niż to wynika z ich dochodów. W tej grupie jest 2,2 mln ubezpieczonych odprowadzających składki z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Zdaniem premiera część obywateli, którzy zarabiają 500 tys. zł rocznie, płaci składki niższe niż salowa w szpitalu. Może to oznaczać, że ta grupa osób powinna liczyć się ze zmianą sposobu ustalania podstawy wymiaru składek. Będzie ona wyższa niż aktualnie.
Pełny tekst: Drugie expose: Zyskają pracujący rodzice, budżet i gminy. Stracą przedsiębiorcy
Polecamy serwis: Praca