Podwyżki dla pracowników teatrów, muzeów, opery i filharmonii na Podlasiu - listopad 2019 r.
REKLAMA
REKLAMA
Pracownicy dziewięciu wojewódzkich instytucji kultury od listopada otrzymali podwyżki. Jak argumentował ten pomysł zarząd województwa podlaskiego, podwyżek w sektorze kultury dla wszystkich pracowników nie było od sześciu lat. Na podwyżki przeznaczono do końca tego roku ok. 2,5 mln zł.
REKLAMA
Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego nadzoruje dziewięć instytucji kultury w regionie: Teatr Dramatyczny w Białymstoku, Teatr Wierszalin w Supraślu, Operę i Filharmonię Podlaską, Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury, Ośrodek Pogranicze, Książnicę Podlaską, Muzeum Podlaskie, Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu oraz Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej.
Polecamy: Wynagrodzenia po 1 sierpnia 2019 r. Rozliczanie płac w praktyce
REKLAMA
Jak informowała rzeczniczka marszałka województwa podlaskiego Izabela Smaczna-Jórczykowska, od sześciu lat nie było podwyżek przeznaczonych dla wszystkich pracowników instytucji kultury należących do samorządu. Dlatego - jak podkreśliła - zarząd postanowił zwiększyć wynagrodzenia we wszystkich dziewięciu instytucjach.
Radni sejmiku województwa podlaskiego przegłosowali we wrześniu potrzebne zmiany w budżecie województwa na 2019 rok. Smaczna-Jórczykowska poinformowała, że na podwyżki przeznaczono w tym roku ok. 2,5 mln zł. "Po przeanalizowaniu zarobków, została podjęta decyzja o przyznaniu największych podwyżek w instytucjach, gdzie wynagrodzenia zasadnicze są najniższe. Średnio wyniosą one od ok. 200 zł do 380 zł brutto na etat" - dodała.
REKLAMA
Z podwyżek dla swoich pracowników zadowolony jest dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku Andrzej Lechowski. Muzeum ma siedem oddziałów, zatrudnia ok. 120 osób. Jak powiedział PAP Lechowski, podwyżka była oczekiwana przez pracowników. "Wynagrodzenia w instytucjach kultury, w muzeum, były drastycznie niskie, tj. średnia brutto lekko przekraczająca 3 tys. zł. Ta interwencja ze strony urzędu marszałkowskiego była konieczna" - powiedział dyrektor.
Lechowski podkreślił, że pracownicy poczuli się dzięki temu "zauważeni i docenieni". Zauważył też, że w muzeum pracują ludzie różnych, ważnych specjalności. Jako przykład wymienił merytorycznych pracowników - archeologów, ale też ekspertów w tematyce żydowskiej (Muzeum w Tykocinie) czy w sztuce prawosławia (Muzeum Ikon w Supraślu). "Dorobek pracowników też wskazuje na to, że płace w tej grupie powinny być wyższe" - dodał.
Mówił też, że pracownicy merytoryczni stanowią w muzeum blisko 70 proc. zatrudnionych, pozostałe osoby, to pracownicy pomocniczy i biurowi. Wyraził nadzieję, że następny rok przyniesie kolejne podwyżki, które są - jak podkreślił - "jak najbardziej uzasadnione".(PAP)
Sylwia Wieczeryńska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat