Nie milkną echa nowej ustawy o refundacji leków. Jeszcze nie wygasł na dobre protest lekarzy, a swoją akcję zaczęli farmaceuci. Od dzisiaj, czyli 16 stycznia 2012 r., na wezwanie Naczelnej Rady Aptekarzy, przez godzinę (między 13.00 a 14.00) apteki będą realizować recepty tylko w najpilniejszych przypadkach.
A co chodzi aptekarzom? Przede wszystkim domagają się uchylenia przepisów, które to na farmaceutów przenosiłyby ryzyko błędnej refundacji leku. Prowadzący apteki czują się pokrzywdzeni przez rząd i Sejm, który nowelizując ustawę nie wycofał się z przepisów o odpowiedzialności aptekarzy (m.in. art. 43 ust. 1 pkt. 6 ustawy o refundacji leków), chociaż postąpił tak w odniesieniu do zapisów o odpowiedzialności lekarzy.
Farmaceuci widzą swoją szansę w Senacie, gdzie istnieje jeszcze możliwość uczynienia zadość ich żądaniom, zwłaszcza że poparcie dla ich roszczeń zgłosił największy klub opozycyjny.
Zobacz serwis: Prawa pacjenta