Nowe uprawnienia dla policjantów
REKLAMA
REKLAMA
Taką zmianę przewidują założenia do nowej ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Przygotował je resort spraw wewnętrzynych i administracji.
REKLAMA
Zmiana oznacza, że funkcjonariusze będą mogli stosować kontrowersyjne urządzania LRAD (Long Range Acoustic Device), które służą do ogłuszania wybranych osób w tłumie.
Kontrowersyjne LRAD-y
– W projekcie zakłada się także przyznanie policji i innym formacjom (Straż Graniczna, kontrola skarbowa, Służba Celna, ŻW, ABW, AW, SWK, SWW, CBA) możliwości stosowania środków powodujących dysfunkcję niektórych zmysłów lub organów ciała, o właściwościach: obezwładniających, łzawiących, ogłuszających, olśniewających – wskazuje Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.
Jej zdaniem w kontekście sprawy zakupu urządzenia LRAD można podać w wątpliwość stwierdzenie o tylko chwilowym, negatywnym oddziaływaniu tych środków na zmysły ludzkie.
Polska policja zakupiła niedawno urządzenia LRAD, które służą do precyzyjnego ogłuszania.
– Obecnie prawo nie pozwala na stosowanie ich jako środków przymusu bezpośredniego. Policja tłumaczy więc, że będą one wykorzystywane do przekazywania komunikatów. Sam zakup tego typu urządzeń jest niebezpiecznym precedensem – mówi Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.
Zobacz serwis: Sprawy karne
20 tys. woltów
Użycie paralizatorów może być bardzo bolesne i grozić trwałym uszkodzeniem słuchu. Wiązka fal dźwiękowych kierowana na wybraną osobę w tłumie może spowodować ból porównywalny do zadawania tortur.
REKLAMA
– W proponowanej przez MSWiA ustawie brakuje jasnych wskazówek, kiedy służby będą mogły użyć urządzeń ogłuszających i na jakich zasadach. Nie ma przepisu, który wskazywałby, że nie można ich stosować, aby zadawać długotrwały ból – mówi Draginja Nadażdin.
Resort chce także upowszechnić stosowanie paralizatorów. Dziś mogą je używać m.in. policjanci, strażnicy miejscy, a nawet ochroniarze. Zasady ich stosowania są rozproszone w różnych ustawach i rozporządzeniach.
Strażnicy miejscy mogą stosować paralizatory na umięśnione części ciała. Nie można ich używać w okolicy klatki piersiowej, okolicy serca i stawów kostnych. Czas ich użycia to maksymalnie około 1 sek.
– Paralizatory, których używamy, mają napięcie 20 tys. V i natężenie 9,8 mA – dodaje Jacek Pietraszewski ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
– Warszawska straż nie widzi na razie konieczności korzystania z tego typu środka przymusu bezpośredniego – wskazuje Monika Niżniak, rzecznik prasowy SM m.st. Warszawy.
Z paralizatorów korzysta natomiast Straż Graniczna.
– Obecnie posiadamy 55 sztuk paralizatorów. W użytkowaniu są od 2005 roku – wyjaśnia mjr SG Justyna Szmidt-Grzech, rzecznik prasowy komendanta głównego Straży Granicznej. Ich siła obezwładniania to 100 MDU, napięcie maks. 50 000 V, prąd średni 2,1 mA.
Zobacz serwis: Policja
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat