Jak podkreślił Trybunał, poczucie własnej godności i posiadanie autorytetu jest jednym z niezbędnych warunków efektywnego wykonywania funkcji konstytucyjnie przypisanych głowie państwa. Funkcje te są związane z realizacją wartości składających się na szersze pojęcie bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Charakter funkcji prezydenckich wynikających z ustawy zasadniczej powoduje, że Prezydentowi RP należny jest szczególny szacunek i cześć. Wynika to także stąd, iż dokonanie czynu określonego w kwestionowanym przepisie jest jednocześnie znieważeniem samej Rzeczypospolitej.
Zobacz: Kamery na salach sądowych
Za publiczne znieważenie Prezydenta, możliwe jest wymierzenie grzywny lub kary ograniczenia wolności w miejsce kary pozbawienia wolności, o ile występek nie miał charakteru chuligańskiego.
Ponadto wobec sprawcy, który dokonał czynu określonego w kwestionowanym przepisie możliwe jest odstąpienie od wymiaru kary, orzeczenie jedynie świadczenia pieniężnego na określony cel społeczny, jeżeli społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, występek nie ma charakteru chuligańskiego, a wskazany środek karny spełni cele kary.
Tym samym sąd ustalając zakres odpowiedzialności za publiczne znieważenie Prezydenta RP jest obowiązany kierować się przyjętą w ustawodawstwie polskim zasadą preferencji kar nieizolacyjnych. Sąd ma możliwość wyboru, w pierwszej kolejności powinien rozważyć celowość orzeczenia grzywny, kary ograniczenia wolności lub środka karnego.
Penalizacja czynu publicznego znieważenia Prezydenta RP nie wpływa na ograniczenie prawa do krytyki działalności organów państwa.
Tym samym zniewagi nie można uznać za element dopuszczalnej krytyki Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Bowiem prawo do krytyki tego organu obejmuje wypowiedź swobodną jedynie co do treści, a nie formy (w szczególności obraźliwej lub poniżającej).
Tymczasem odpowiedzialność karna za czyn opisany w kwestionowanym przepisie nie jest związana z treścią wypowiedzi, lecz z jej formą, mającą charakter znieważający.
Zobacz: TK o możliwości dochodzenia alimentów od byłego małżonka
Celem kwestionowanego przepisu jest więc przeciwdziałanie takiemu rodzajowi "krytyki", który polega na zastępowaniu, z powołaniem się na wolność słowa, argumentów merytorycznych - zniewagami, które nie mogą być standardem akceptowanym w demokratycznym państwie.
AS/Źródło: TK