W spotkaniu wzięli udział najważniejsi polscy eksperci – specjalizujący się zarówno tematyce toksykologii, jak i prawa narkotykowego, praw człowieka, praw konsumenta czy międzynarodowej polityki narkotykowej. Wśród uczestników znaleźli się: Prof. Jerzy Vetulani, Polska Akademia Nauk; Prof. Wojciech Kostowski, Polska Akademia Nauk; dr Piotr Burda, Szpital Praski w Warszawie; dr Roman Stanaszek, Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie; Piotr Jabłoński, Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii; Kasia Malinowska-Sempruch, Global Drug Policy Program OSI Nowy Jork; dr Piotr Kładoczny, Helsińska Fundacja Praw Człowieka; dr Jacek Moskalewicz, Instytut Psychiatrii i Neurologii; Prof. Krzysztof Krajewski, Uniwersytet Jagielloński; dr Mateusz Klinowski, Uniwersytet Jagielloński; Marek Balicki Poseł, Sejm RP; Małgorzata Pawłowska, Poradnia Monar w Krakowie; Michał Kidawa, Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii; Agnieszka Kozłowska – Rajewicz, Posłanka, Sejm RP; Dariusz Łomowski, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów; Jan Bondar, Główny Inspektorat Sanitarny; Maciej Mazurkiewicz, Łódzki Uniwersytet Medyczny; Jakub Sękowski, Ministerstwo Zdrowia, Departament Zdrowia Publicznego; Krzysztof Przybysz, Cebid Laboratorium Kryminalistyczne w Warszawie.
Zobacz: Koniec z dopalaczami
W otwierającym dyskusję, krótkim wprowadzeniu dr Mateusz Klinowski z Wydziału Prawa i Administracji UJ, podjął się próby odpowiedzi na pytanie postawione w temacie konferencji. „Popularność dopalaczy jest wynikiem surowych przepisów, które w praktyce oznaczają karanie konsumpcji nielegalnych narkotyków. A te są substancjami mniej niebezpiecznymi, niż dopalacze” – stwierdził. „Na spopularyzowanie legalnych narkotyków wpływ miała również medialna histeria, które niepotrzebnie rozbudziła zainteresowanie tymi środkami”. Z kolei narastająca w ostatnim czasie fala hospitalizacji osób pod wpływem dopalaczy jest wynikiem rządowych działań zmierzających do zakazywania kolejnych środków. „Środki mniej szkodliwe, jak się okazuje zastąpiły środki bardziej szkodliwe” – stwierdził dr Klinowski.
Zobacz: Polityka narkotykowa w USA
Stąd też Profesor Krzysztof Krajewski z UJ, kryminolog, który kierował pracami zespołu przygotowującego nowelizację Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii z ramienia Ministerstwa Sprawiedliwości (nowelizacja dyskutowana od ponad dwóch lat czeka na swoją kolej w sejmowej Komisji Sprawiedliwości) stwierdził, że w głosowanych w parlamencie rozwiązaniach rządowych należałoby koniecznie uregulować kwestię monitorowania i oceny szkodliwości nowych substancji. W tej chwili takich regulacji brakuje, a klimat polityczny i powstała pod wpływem nacisku społecznego chęć szybkiego przeprowadzenia zmian, nie sprzyja podjęciu racjonalnych działań.
Statystki dotyczące używania dopalaczy i nielegalnych substancji mówią same za siebie. Przywołał je, obecny na spotkaniu, Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura Przeciwdziałania Narkomanii. Wg najnowszych badań, w grupie osób w wieku 15-70 tylko 6% sięgnęło przynajmniej raz w życiu po dopalacze. Badanie to pokazuje zatem, że nowe substancje stały się popularniejsze od najpopularniejszej z nielegalnych używek - marihuany.
Dr Piotr Burda, z Biura Informacji Toksykologicznej dodał zaś, że prawie wszystkie znane przypadki zatruć identyfikowane z dopala-czami, spowodowane były przedawkowaniem. Warto dodać, że ich monitorowanie prowadzone jest dopiero od października, a zaobserwowane przypadki dotyczą głownie młodzieży w wieku 10-17 lat. Stąd też Burda zaapelował o zarządzenie ogólnopolskiego monitorowania przypadków, które powinno być prowadzone we współpracy z laboratoriami identyfikującymi substancje. W chwili obecnej danych jest bowiem bardzo mało, by móc podejmować jakiekolwiek kroki w sprawie nowych substancji.
Dodatkowym problemem jest fakt, na który powoływał się Krzysztof Przybysz, chemik z Laboratorium Kryminalistycznego Cebid w Warszawie. Przedstawił on bowiem skalę komplikacji organizacyjnych związanych z identyfikacją narkotyków, w sytuacji, gdy liczba substancji zabronionych stale jest powiększana. Praca jego laboratorium, już jest zablokowana. Co więcej, laboratoria nie są przygotowane, na tak dużą liczbę postępowań karnych, które w perspektywie za chwilę się pojawią. Brakuje ośrodka koordynującego ich pracę.
Zobacz: Bezpieczeństwo w sieci
Przysłuchująca się rozmowie posłanka PO, zasiadająca w Sejmowej Komisji Zdrowia Agnieszka Kozłowska – Rajewicz, broniła jednak rządowych rozwiązań, choć jednocześnie przyznała, że mają one istotne braki, choćby w postaci niewskazania procedury oceny ryzyka czy monitorowania nowych substancji, ale te elementy powinny pojawić się w regulacjach niższego rzędu, niż ustawa.
Kasia Malinowska-Sempruch, dyrektorka Global Drug Policy Program OSI, odnosząc się do jej wypowiedzi, zasugerowała jednak, że Polska powinna podążać za wzorcami europejskimi w dziedzinie polityki narkotykowej. Jak dotąd mamy jedną z najbardziej represyjnych ustaw narkotykowych, wśród krajów Unii – stwierdziła. W dwudziestu jeden krajach sprzedaje się dopalacze przez internet, w siedemnastu działają sklepy. Wszędzie potrzegane jest to, jako problem do racjonalego rozstrzygnięcia. Tylko w Polsce panuje histeria.
Profesor Jerzy Vetulani z PAN, wpisując się w te wypowiedź, podkreślił zaś: „Nie mówię, że nie są to substancje niebezpieczne, ale nie ma w Polsce żadnego potwierdzonego wypadku śmiertelnego spowodowanego dopalaczami. Przedawkowanie czy nieprzyjemne objawy zaobserwowane po pierwszym użyciu substancji nie powinno przesądzać o delegalizacji danej substancji. Wiele substancji daje nieprzyjemne objawy przy zatruciu, czy pierwszym przyjęciu, jak choćby papierosy czy alkohol. Histeria wokoło dopalaczy ma podobny przebieg jak inne dotychczasowe histerie – wokół pedofilii czy świńskiej grypy.”
Poseł Marek Balicki zwrócił uwagę na fakt braku dobrych rozwiązań, choć takie się pojawiły, ale nie zostały wykorzystane: „Nie jest ważne, czy polityka narkotykowa ma być liberalna czy restrykcyjna - należy zapytać, czy jest racjonalna. 16 września został skierowany do konsultacji wewnętrznych bardzo racjonalny projekt dotyczący dopalaczy, opracowany przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Projekt ten nie wiadomo dlaczego, zniknął, a w zamian pojawiły się działania niemające z racjonalnością wiele wspólnego.”
Biuro Prasowe Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej