Zorganizowana grupa o nazwie Czwarta Edycja, w ramach swojej działalności umieszczała antyżydowskie hasła w różnych miejscach miasta, m.in. na tablicy przy bloku, gdzie stał dom twórcy esperanto Ludwika Zamenhofa, a także na nagrobkach i murze na cmentarzu żydowskim, dopuszczając się tym samym przestępstw z art. 256 kk o propagowaniu faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego.
Zobacz: Partnerzy homoseksualni skazani w Malawi
Przed zatrzymaniem przez policję grupa była w trakcie przygotowywania baneru z napisem "Jude raus", który zamierzała rozwiesić nad ulicą w centrum miasta. Sąd I instancji skazując ze wspomnianego art. 256 kk, jednocześnie nie uwzględnił zarzutu prokuratora o udziale oskarżonych w zorganizowanej grupie, mającej na celu popełnienie przestępstwa (art. 258 § 1 kk).
Od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 30.01.2009r. wniesiono apelację . Oskarżyciel posiłkowy zarzucił SO, m.in. brak kompleksowej oceny materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał częściowo w mocy wyrok SO, uniewinniający młodych ludzi od zarzutów działania w zorganizowanej grupie przestępczej w rozumieniu art. 258 § 1 kk.
Zobacz: Nazwiska nie należy utożsamiać z wizerunkiem
Sąd Najwyższy w dniu 12 października 2010 roku wyraził odmienny pogląd. Nie zgodził się z prokuratorem, który twierdził, że oskarżeni ponoszą jedynie odpowiedzialność karną za współsprawstwo. Jednocześnie zarzucił Sądowi Administracyjnemu obrazę przepisów postępowania karnego. W uzasadnieniu podano, że Czwarta Edycja miała charakter sformalizowanej grupy, skupiającej aktywnie działające osoby o radykalnych poglądach, spotykające się w określonym miejscu i czasie.
Zgodnie z art. 258 § 1 kk grupę należy uznać za przestępczą, jeżeli jej celem jest popełnienie chociaż jednego przestępstwa. Natomiast podczas spotkań Czwartej Edycji doszło co najmniej dwa razy do planowania przestępstw, m.in. sposobów zakłócenia obchodów rocznicy powstania w getcie. Członkowie grupy opłacali też składki przeznaczane na zakup niezbędnych do wspomnianych czynów materiałów.
Jakie czyny zabronione nie przedawniają się
Kasacja została więc uznana za zasadną, a sprawa ponownie znajdzie się na wokandzie sądu I instancji, tym razem z uwzględnieniem wszystkich podanych w uzasadnieniu okoliczności.