Dziedziczenie po sobie partnerów homoseksualnych
REKLAMA
REKLAMA
Wyrok TS
REKLAMA
W opinii Trybunału w momencie, gdy władze miasta, a następnie sądy pierwszej i drugiej instancji odmówiły Piotrowi Kozakowi prawa do uzyskania prawa najmu mieszkania komunalnego, w którym wcześniej mieszkał ze swoim partnerem, nastąpiło złamanie przepisów konwencji praw człowieka i obywatela.
Skarżący podnosił, iż decyzja polskiego sądownictwa wynikała z dyskryminujących go przesłanek i uderzała bezpośrednio w jego prawa. Twierdził również, iż powinny przysługiwać mu takie same prawa, jak osobom żyjącym w konkubinacie heteroseksualnym, które obecnie mogą po sobie dziedziczyć prawo najmu.
Kierując sprawę do Trybunału domagał się 16 tys. zł odszkodowania oraz 20 tys. euro zadośćuczynienia za straty moralne.
Trybunał przyznał mu w wyroku rację, aczkolwiek nie zasądził na jego rzecz żądanych pieniędzy stwierdzając, że miał to być przede wszystkim sygnał dla polskich sądów, które nie mogą dyskryminować osób homoseksualnych.
Jaki jest stan faktyczny
Istnieją jednak dowody, iż Piotr Kozak nie ubiegał się o uzyskanie prawa do najmu w sposób uczciwy. Uchwała radnych miejskich miasta Szczecin z 1998 roku wymaga, aby osoby mieszkały ze sobą co najmniej 6 lat, aby móc ubiegać się o prawo najmu lokalu komunalnego. Z opinii świadków wynikało natomiast, iż skarżący mieszkał na stałe równocześnie w innym miejscu. Było to więc podstawą do odmówienia mu prawa do dziedziczenia.
Po próbie eksmisji, Kozak chwilowo się wyprowadził, po czym powrócił do zajmowanego obecnie mieszkania.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat