Stan faktyczny
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka wobec swojego obywatela Pawła Jaremowicza. Odbywał on karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym we Wrocławiu. Wystąpił on do Sądu Penitenacjarnego o zgodę na przepustkę w celu zawarcia związku małżeńskiego z osadzoną w innym zakładzie penitencjarnym. Ani on, ani jego narzeczona nie otrzymali przepustki na własny ślub.
W wyroku Sądu Penitencjarnego podkreślono, że osadzeni nie są dla siebie osobami najbliższymi w rozumieniu przepisów prawa. Ponadto zarzucono pozbawionym wolności, że ich znajomość rozwijała się nielegalnie, za pomocą nielegalnych listów - grypsów.
Zobacz również: Bezpłatne porady prawne
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Europejski Trybunał Praw Człowieka przed oblicze, którego trafiła ta sprawa doszukał się pogwałcenia elementarnego prawa człowieka - prawa do małżeństwa.
Na mocy Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, której Polska jest stroną od 19 stycznia 1993 roku mężczyźni i kobiety, którzy osiągnęli wiek pozwalający na zawarcie małżeństwa mają prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny.
Trybunał uznał, że Sąd Penitencjarny ograniczył prawo do zawarcia związku małżeńskiego Pawłowi Jremowiczowi na podstawie „oceny jakości” jego związku, co jest niedopuszczalne. W świetle kodeksu rodzinnego i opiekuńczego „jakość” oraz „głębia uczuć” nie jest przeszkodą małżeńską.
Sąd Penitencjarny, a następnie Dyrektor Służby Więziennej nie wyważył w sposób profesjonalny wartości – pozbawienia wolności oraz indywidualnego prawa do zawarcia związku małżeńskiego.
Europejski Trybunał Praw Człowieka napiętnował też brak możliwości skutecznego odwołania się od decyzji administracji więziennej.
Zobacz serwis: Małżeństwo