Wspólnie zazwyczaj łatwiej
Zdolność kredytowa jest podstawowym czynnikiem dla przyznania kredytu lub pożyczki. W przypadku krótkoterminowych pożyczek i kredytów konsumpcyjnych- nie jest ona jednak sprawdzana tak gruntownie (a czasem wcale) , inaczej jednak wygląda to w przypadku kredytów hipotecznych na zakup nieruchomości. W przypadku takich kredytów, bank stara się gruntownie "prześwietlić” naszą sytuację kredytową, sprawdzając (również długoterminowo) czy będziemy w stanie spłacać zadłużenie idące w setki tysięcy złotych. W takiej sytuacji, co do zasady, dwie osoby zawsze mają większą zdolność kredytową niż jedna. Dla banku, bez znaczenia jest czy kredytobiorcami będą małżonkowie- czy osoby formalnie sobie obce. Narzędzia, którymi dysponuje (bankowy tytuł egzekucyjny oraz zabezpieczenie w formie hipoteki) są wystarczające do sięgnięcie do majątku osobistego wszystkich kredytobiorców (wspólność majątkowa małżeńska w zasadzie nic w tym zakresie nie zmienia).
Nie ma przeszkód formalnych przy "zwykłym" kredycie
Przepisy prawa bankowego (jak i żadnych innych ustaw) nie przewidują żadnych ograniczeń co do wspólnego wzięcia kredytu z przyczyn związanych ze stanem cywilnym kredytobiorców. Oznacza to, że wspólny kredyt może być wzięty zarówno przez małżonków czy krewnych (powinowatych) jak przez osoby zupełnie obce- pod warunkiem, że mają odpowiednią zdolność kredytową i spełniają ogólne warunki przystąpienia do ugody (np. zdolność do czynności prawnych, czy nie ogłoszono w stosunku do nich upadłości konsumenckiej).
Konkubenci nie dostaną kredytu z dopłatą
Kredyt mieszkaniowy z dopłatą państwową jest ciekawym rozwiązaniem dla rodzin, których nie stać (przynajmniej czasowo) na spłatę kredytu na warunkach rynkowych. W ramach programu "Rodzina na swoim” istnieje możliwość uzyskania dopłaty do raty kredytu przez pierwsze 8 lat trwania umowy- po spełnieniu określonych warunków. Jednym z nich są osoby kredytobiorców, kredyt może być bowiem udzielony małżonkom lub osobom samotnie wychowującym dziecko. Do kredytu mogą przystąpić również bliscy krewni, w celu zwiększenia zdolności kredytowej.
O ile żyjący w konkubinacie rodzic (formalnie) samotnie wychowujący dziecko może przystąpić do kredytu preferencyjnego (definicja samotnego wychowania jest definicją z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych), o tyle konkubenci nie mający dzieci nie mogą takiego kredytu uzyskać.
Zapowiadane są projekty ustaw rozszerzające możliwość kredytowania dla osób żyjących w związkach nieformalnych- nie ma jednak pewności, czy znajdą poparcie rządzącej koalicji.
Odpowiedzialność za dług
Osoby wspólnie biorące kredyt, wspólnie za niego odpowiadają- co do zasady całym majątkiem osobistym i solidarnie (tak zazwyczaj kształtowane są umowy kredytowe). W przypadku kredytów hipotecznych, w pierwszej kolejności bank sięga do nieruchomości, co do której ma pierwszeństwo w egzekucji przed innymi wierzycielami. Jeśli jednak środki uzyskane z egzekucji z nieruchomości okażą się niewystarczające – bank sięgnie do pozostałych aktywów. Przy czym, z uwagi na solidarność długu, może dochodzić spłaty zarówno od wszystkich jak i tylko jednego dłużnika. Ewentualne rozliczenia pozostają wówczas problemem dłużników (regres)- ten który spłacił całość lub większość zobowiązania, może dochodzić wyrównania od pozostałych dłużników.
Zobacz serwis: Konkubinat
Co w przypadku rozstania
Rozstanie partnerów (z resztą tak jak i rozwód małżonków) obciążonych wspólnym kredytem hipotecznym jest kłopotliwe. Zazwyczaj nie chcą nadal być współwłaścicielami nieruchomości i dalej spłacać wspólnie kredyt. W takiej sytuacji do rozpatrzenia są dwie sytuacje (fizyczny podział nie zawsze jest bowiem możliwy) obie wymagające porozumienia z bankiem. W pierwszej, dochodzi do sprzedania nieruchomości i podziału kwoty uzyskanej ze sprzedaży pomiędzy współwłaścicieli (zgodnie z wielkością ich udziałów). Z uzyskanej kwoty można dokonać wcześniejszej spłaty kredytu – co o ile jest możliwe (część banków nie pozwala na to w pierwszych latach kredytowani) zawsze wiąże się z dodatkową opłatą- która ma wynagrodzić (w jakiejś części) bankowi krótszy okres narastania odsetek.
W drugiej sytuacji dochodzi do przyznania jednemu ze współwłaścicieli całości nieruchomości za spłatą drugiego – tu jednak pojawia się problem z umową kredytową- możliwe jest jednak jego rozwiązanie. Odpłatne zniesienie współwłasności – nie musi polegać na wpłacie gotówki- sposobem zapłaty za zakup nieruchomości może być przejęcie długu drugiego współwłaściciela – to jednak wymaga zgody banku (jako wierzyciela). Bank nie musi się zgodzić – np. w sytuacji, w której osoba przejmująca nieruchomość nie ma wystarczającej zdolności kredytowej na samodzielną spłatę kredytu.
Przejęcie długu przez jedną osobę (od innej, czy od kilku innych osób) zawsze zwiększa koszt kredytu – jako bardziej ryzykownego, bank najprawdopodobniej zapewni sobie wyższą marżę, lub zobowiąże do wykupienia dodatkowego ubezpieczenia.
Zadaj pytanie: Forum