Osoby żyjące w konkubinacie często nie zdają sobie sprawy, jak ogromne znaczenie ma prawne usankcjonowanie niektórych wzajemnych relacji. Co więcej, ile różnych par, tyle różnych problemów, związanych np. ze wspólnym kontem bankowym czy wspólnym kredytem. Prawo niestety nie jest przychylne dla tego typu związków, dlatego też warto znać wszystkie konsekwencje, jakie wynikają z nieusankcjonowanego w żaden sposób związku.
Powszechnie wiadomo, że w wielu sprawach codziennego życia partnerzy żyjący w konkubinacie są w pewien sposób dyskryminowani, polski porządek prawny preferuje bowiem związki małżeńskie. Nie inaczej jest w kwestii dziedziczenia po zmarłym partnerze.
Zachowek – co mówi prawo
Zachowek to nic innego, jak pewna część udziału spadkowego, który odziedziczylibyśmy w przypadku „normalnego” dziedziczenia ustawowego. Aby nie doszło do dziedziczenia ustawowego, potrzebny jest testament, który jest jedyną formą rozporządzania majątku na wypadek śmierci. Jeżeli zostaliśmy pominięci w testamencie i jesteśmy spadkobiercami ustawowymi, należy nam się zachowek. Wynosi on z reguły połowę tego, co uzyskalibyśmy przy dziedziczeniu ustawowym, a jeżeli spadkobiercą jest osoba niezdolna do pracy lub małoletnia, wtedy zachowek wynosi 2/3 takiego udziału spadkowego.
Pan Jan miał dwie córki. Zostawił testament, w którym cały majątek przepisał na jedną z nich. Jego żona nie żyła, więc cały spadek powinien przypaść w połowie obydwu córkom. W związku jednak z testamentem, druga córka będzie mogła się starać tylko o połowę swojego udziału, tj. ¼ całości spadku.
Jeżeli żyjemy w konkubinacie, musimy rozważyć dwie sytuacje: po pierwsze, czy w przypadku śmierci partnera będziemy mogli starać się o ewentualny zachowek, po drugie, że nawet jeżeli nasz partner zostawi testament, jego/jej ustawowi spadkobiercy będą mogli o taki zachowek się starać.
Kodeks cywilny wyróżnia dwie grupy spadkowe: w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek, dalej kodeks wymienia także rodziców i rodzeństwo. Łatwo więc zauważyć, że konkubent/konkubina nie są uprawnieni do dziedziczenia ustawowego, a zatem w ogóle nie mogą się starać o zachowek. Odwrotna sytuacja jest w przypadku śmierci partnera, który ma rodzinę – nawet pomimo zostawienia testamentu, rodzina zmarłego będzie mogła dochodzić zachowku od partnera pozostałego przy życiu.
Reasumując, konkubinat nie daje partnerom żadnych uprawnień względem siebie na wypadek śmierci, co więcej, nawet testament nie uchroni żyjącego partnera od ewentualnych negatywnych konsekwencji braku formalnego związku małżeńskiego.
Zadaj pytanie: Forum
Zobacz serwis: Konkubinat