Najbardziej spektakularną ofiarą rewolucji w planowaniu przestrzennym mogą stać się rodzinne ogródki działkowe. Plany ogólne gmin, które muszą powstać praktycznie w ciągu dwóch lat mają składać się ze ściśle zdefiniowanych stref, w których trudno o miejsce dla tego rodzaju nieruchomości.
- Ogródki działkowe muszą zniknąć?
- Działkowcy: rodzinne ogrody działkowe bez ochrony prawnej
- Nowe zasady planowania przestrzennego: na czym polegają
Od września obowiązuje znowelizowana ustawa o planowaniu przestrzennym. Do końca 2025 roku taki plan ogólny gminy musi powstać w każdej gminie. Jego konstrukcja opiera się na podzieleniu terenu na strefy funkcjonalne, a przepisy określają ściśle jakiego rodzaju obiekty mogą w takiej strefie funkcjonować.ój o losy w 2024 roku i latach następnych.
To już ostatni moment, by przepisy wykonawcze do ustawy dotyczące planu ogólnego gminy dały gwarancję posiadaczom ogródków działkowych. Wielu z nich w okresie pandemii, by móc się bezpiecznie izolować, zainwestowało w kupno rodzinnego ogródka oszczędności całego życia. Nic dziwnego, że teraz to największy problem, który budzi niepokój u progu 2024 roku.
Ogródki działkowe muszą zniknąć?
Jedną z kwestii, która powinna być definitywnie rozwiązana przez nowe zasady planowania przestrzennego jest likwidacja sporów sąsiedzkich dotycząca zabudowy pobliskich działek.
Będzie to możliwe przez wyznaczanie profili funkcjonalnych stref planistycznych już na poziomie tworzenia planu ogólnego gminy.
Choć zgodnie z nowym prawem o planowaniu przestrzennym gminy mają dużą swobodę w układaniu planu ogólnego i mają do dyspozycji aż trzynaście rodzajów stref funkcjonalnych, to jednak przepisy ściśle regulują „zwartość” konkretnej strefy.
Strefy będą miały precyzyjnie określone funkcje podstawowe i pomocnicze. To sprawi, że na przykład w strefie wielofunkcyjnej z zabudową zagrodową nie będą się mogły znaleźć żadne funkcje mieszkaniowe – wielorodzinne, jednorodzinne czy letniskowe. Zabudowa zagrodowa – czyli zespół budynków obejmujących wiejski dom mieszkalny i zabudowanie gospodarskie, położone w obrębie jednego podwórza – nie może być bowiem krępowany w swoim rozwoju faktem, że na sąsiedniej działce powstał budynek wielorodzinny, a jego mieszkańcy blokują budowę nowej chlewni czy małej biogazowni.
Także odwrotnie – w strefie wielofunkcyjnej, ale o podstawowej funkcji mieszkaniowej nie będzie mógł się znaleźć żaden obiekt zabudowy zagrodowej.
Problem polega na tym, że tylko dwie spośród trzynastu stref funkcjonalnych – strefa zieleni i strefa zabudowy jednorodzinnej – dopuszczają zlokalizowanie w nich rodzinnych ogródków działkowych.
A właściwie dopuszczały, bo właśnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii odpowiedzialne za przepisy wykonawcze do ustawy poinformowało, że dojdzie do nich jeszcze trzecia strefa - wielofunkcyjna z zabudową wielorodzinną, która powinna ewentualne zagrożenia w postaci nieracjonalnych zamachów na tereny zajmowane przez ogródki działkowe jeśli nie całkowicie wyeliminować, to osłabić.
Działkowcy: rodzinne ogrody działkowe bez ochrony prawnej
Działacze Polskiego Związku Działkowców zwracają uwagę, że funkcjonujące obecnie rodzinne ogródki działkowe po powstaniu planów ogólnych gminy mogą znaleźć się w większości poza tymi dwoma strefami: zieleni i zabudowy jednorodzinnej, bo aktualnie są zlokalizowane w takich miejscach, które cechuje zupełnie innych charakter zabudowy.
Co to oznacza w praktyce? Tylko te rodzinne ogródki działkowe, które znajdą się w strefie funkcjonalnej, której rodzaj zabudowy przewiduje istnienie w niej takich nieruchomości jak ogródki będą objęte ochroną prawną. Ogródki znajdujące się w innych strefach takiej ochrony prawnej będą pozbawione, a nawet – wskazane będzie ich likwidowanie w pierwszej kolejności, by funkcjonalności przewidziane dla tej strefy były systematycznie przywracane.
Już teraz tylko cztery na dziesięć rodzinnych ogródków działkowych objętych jest taką ochroną. Polega ona na tym, że znajdują się na terenach objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Tam zaś są kwalifikowane jako „zieleń działkowa”, co oznacza, że nie można ich zlikwidować, by np. teren przeznaczyć pod budowę osiedla mieszkaniowego.
W ramach stref funkcjonalnych nowego planu ogólnego gminy będzie to jeszcze łatwiejsze.
„Na opracowywania planów ogólnych gminy będą miały bardzo mało czasu (2 lata). Można się więc spodziewać, że przeważy tendencja, by określając strefę dla danej części gminy, kierować się dominującym obecnie sposobem zagospodarowania terenu. Co to może oznaczać w praktyce? Obszary miast z dużą ilością osiedli mieszkaniowych trafią do strefy zabudowy wielorodzinnej; okolice torów do strefy kolejowej; sąsiedztwo zakładów –- do strefy gospodarczej, tereny z rolnictwem – do rolniczej itd.”, alarmuje Polski Związek Działkowców.
Działkowcy zwracają uwagę na fakt, że te rodzinne ogródki działkowe, które w planach ogólnych gmin znajdą się w strefach innych niż strefa zieleni czy strefa zabudowy jednorodzinnej będą nieuchronnie skazane na likwidację bowiem skoro tereny w strefie są przeznaczone pod inne cele gdy tylko pojawią się nowe potrzeby inwestycyjne, „pójdą pod nóż” w pierwszej kolejności.
Dopisanie do dwóch stref funkcjonalnych trzeciej - wielofunkcyjnej z zabudową wielorodzinną z pewnością te obawy działkowców czyni mniej dramatycznymi. Ostatecznie jednak ostatnie słowo w tej sprawie będzie należało do władz gminy, działkowcy więc powinni zachować czujność i aktywnie śledzić powstawanie planu ogólnego gminy, by ich rodzinne ogródki działkowe znalazły się na pewno w jednej z trzech z trzynastu stref, w których jest miejsce dla ich funkcjonowania.
Nowe zasady planowania przestrzennego: na czym polegają
Reforma planowania i zagospodarowania przestrzennego weszła w życie we wrześniu 2023 r. Wprowadza ona nowe narzędzie planistyczne – plan ogólny gminy w randze aktu prawa miejscowego, który ma być uchwalany obligatoryjnie dla całego obszaru gminy. Gminy mają czas na jego uchwalenie do 1 stycznia 2026 r.
Plan ogólny gminy, w zakresie ustalenia kierunków zagospodarowania przestrzennego, zastąpi dotychczasowe studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.
Plan ogólny gminy będzie dokumentem zawierającym wyłącznie podstawowe ustalenia, które pozwolą gminie zaplanować zrównoważony i harmonijny rozwój. Co ważne, jego ustalenia będą podstawą nie tylko do uchwalania planów miejscowych, ale także do wydawania decyzji o warunkach zabudowy.
Nową formą planu miejscowego będzie zintegrowany plan inwestycyjny sporządzany na wniosek inwestora, który docelowo zastąpi uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, wydawaną dotychczas na podstawie tzw. specustawy mieszkaniowej, jednak narzędzie będzie można wykorzystać do ustalenia przeznaczenia terenu również dla wszystkich rodzajów inwestycji. W trakcie negocjacji z gminą inwestor będzie mógł się zobowiązać np. do budowy szkoły, wsparcia takiej inwestycji lub rozbudowy infrastruktury technicznej, co zostanie potwierdzone podpisaniem umowy urbanistycznej.