Skradzione i zgubione dowody osobiste lub skopiowane potajemnie z nich dane osobowe wciąż służą przestępcom do wyłudzania kredytów i pożyczek. Często na niewielkie kwoty, bo wtedy weryfikacja danych jest mniej surowa, ale za to w krótkim okresie czasu – w znacznej ilości. W jednym i drugim przypadku kwoty wyłudzeń są ogromne.
- Rekordowo dużo prób wyłudzenia kredytów
- Nim oszust przyjdzie do banku, trzeba zastrzec dokument
- Co zrobić w przypadku utracenia dokumentów
Mimo coraz większej wiedzy o zagrożeniach, w tym będącej efektem edukacji ekonomicznej prowadzonej przez same banki i inne instytucje finansowe, proceder wyłudzania kredytów przy pomocy skradzionych dokumentów nie słabnie.
Nie wiadomo jak bardzo byłby on dotkliwy dla klientów, banków i instytucji finansowych gdyby nie stworzony z udziałem Związku Banków Polskich piętnaście lat temu system błyskawicznego zastrzegania dokumentów drogą cyfrową.
Rekordowo dużo prób wyłudzenia kredytów
W trzecim kwartale 2023 r. odnotowano aż 2 587 prób wyłudzeń kredytów. Statystycznie w tym okresie z wykorzystaniem cudzej tożsamości codziennie próbowano ukraść aż 1,1 mln zł.
W ostatnim kwartale w międzybankowym Systemie DOKUMNETY ZASTRZEŻONE DZ) zastrzeżono aż 46,3 tys. utraconych dokumentów tożsamości.
Z opublikowanego właśnie przez Związek Banków Polskich 55. Raport o dokumentach infoDOK wynika, że w okresie lipiec-wrzesień 2023 r. odnotowano 2 587 prób wyłudzeń na łączną kwotę 104,1 mln zł. To nowy rekordy – dotychczasowy rekord z trzeciego kwartału 2008 roku wynosił2 549 (łączna kwota 98,2 mln zł). Od 2008 r., kiedy to rozpoczęte zostały dokładne badania w ramach cyklu raportów infoDOK, udaremniono już 115,1 tys. prób wyłudzeń kredytów na łączną kwotę 5,7 mld zł.
– Statystycznie mieliśmy do czynienia z 28 próbami wyłudzeń na łączną kwotę przekraczającą 1,1 mln zł. Z tak znaczną liczbą nie mieliśmy do czynienia od 15 lat. Dotychczasowy rekord z 2008 r. został pobity o około 1,5% – powiedział Bartosz Kublik, Wiceprezes Związku Banków Polskich.
W ostatnim kwartale roku ten niechlubny rekord może być pobity ponownie. Przestępczość nie zna żadnych granic ani tabu. Tłum na wejściu na cmentarz, krótka chwila rozproszenia podczas pielęgnowania grobów naszych bliskich – to sytuacje, które mogą sprzyjać działaniom złodziei, tak samo jak tłok w autobusie w godzinach szczytu czy gorączka zakupów w galerii handlowej podczas wyprzedaży. Kiedy kradną torebkę lub portfel, złodzieje zazwyczaj wchodzą w posiadanie nie tylko gotówki, kart płatniczych czy smartfona, ale również dokumentów, takich jak dowód osobisty, prawo jazdy, a czasem nawet paszportu.
Nim oszust przyjdzie do banku, trzeba zastrzec dokument
W przypadku utraty kart płatniczych lub dokumentów tożsamości, reakcja musi być szybka i zdecydowana. Dlatego warto pamiętać, że istnieje międzybankowy numer alarmowy, który można wykorzystać w sytuacjach awaryjnych: (+48) 828 828 828 – już teraz – na wszelki wypadek – warto sobie ten numer zapisać w telefonie! Wiele banków umożliwia także szybkie zastrzeganie dokumentów w aplikacjach i w serwisach online.
– Wbrew pozorom takie dane mogą nieść ze sobą pozytywną dla nas wszystkich wiadomość. Widoczny od kilku lat trend wzrostowy w skuteczności „trafień” blokujących kradzież tożsamości i pieniędzy jest dla nas potwierdzeniem, że obrany przez sektor bankowy kierunek maksymalnego wzmacniania bezpieczeństwa systemów bankowych oraz wzmożenia działań edukacyjnych w zakresie bezpieczeństwa i cyberbezpieczeństwa wobec naszych klientów był słuszny. W szczególności wzrost świadomości np. o potrzebie dbania o szybkie zabezpieczenie własnych danych po utracie dokumentów tożsamości potwierdzają bardzo wysokie dane o liczbie zastrzeżeń w Systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE – podkreśla Bartosz Kublik,
Co zrobić w przypadku utracenia dokumentów
Zastrzeżenie w przypadku utracenia dokumentów wystarczy zgłosić w jednym banku. Może to być dowolna placówka, nawet banku, w którym nie mamy konta. Dane zostaną automatycznie przekazane do wszystkich pozostałych uczestników Systemu DZ. Uczestniczą w nim wszystkie banki w Polsce oraz szereg innych firm i instytucji. Pełna lista Uczestników, dla bezpieczeństwa całego Systemu, jest jednak objęta tajemnicą.
Najlepiej to zrobić osobiście w oddziale bankowym. Część banków przyjmuje zastrzeżenia również telefonicznie, pod numerem +48 828 828 828 (tylko od własnych klientów, po zdalnej weryfikacji tożsamości).
Można skorzystać z konta na stronie www.bik.pl (tylko pod warunkiem, że osoba zastrzegająca miała tam już wcześniej założone konto z wykorzystaniem danych z utraconego dokumentu).
Oczywiście konieczne jest też powiadomienie policji – o ile dokumenty utracono w wyniku przestępstwa.
Niezbędne będzie też zawiadomienie najbliższego organu gminy lub placówki konsularnej i wyrobienie nowego dokumentu; informacje dotyczące konieczności zawiadomienia organu gminy o utracie dokumentu, znajdują się na stronie gov.pl.
Utracone dokumenty tożsamości powinny w bankach zastrzegać nie tylko osoby, które mają już konta bankowe, ale również te, które z usług bankowych nie korzystają. Próby wyłudzenia kredytu dotyczą bowiem także osób nie posiadających konta bankowego.
Do najważniejszych dokumentów wykorzystywanych do poświadczania tożsamości – a tym samym wyłudzania jeśli nie kredytów, to pożyczek – oprócz dowodów osobistych i paszportów zalicza się następujące dokumenty: prawo jazdy, książeczka żeglarska, książeczka wojskowa, karta pobytu.
W Systemie DZ, który jest ogólnopolską bazą skradzionych i zagubionych dokumentów prowadzoną przez sektor bankowy w celu ochrony przed wyłudzeniami z użyciem kradzionej tożsamości, w trzecim kwartale br. zastrzeżono 46 273 dokumenty, a ich łączna liczba wynosi obecnie ponad 2,4 mln szt.