W czasie sezonowych wyprzedaży nie raz słyszy się o nieuczciwych praktykach sprzedawców i celowym zawyżaniu cen w okresach poprzedzających obniżki, tak aby te wyglądały na szczególnie atrakcyjne. Tegoroczne zimowe wyprzedaże to jednak ostatnie, kiedy konsumenci mogą czuć się zagrożeni takimi nieuczciwymi praktykami. Na ich straży staje Omnibus, czyli unijna dyrektywa z 2019, do której zapisów do 28 maja 2022 muszą dostosować się kraje członkowskie UE. Wprowadza ona zmiany w prezentacji informacji o obniżce, ale także w innym kwestiach związanych z e-commerce.
Aktualnie polskie przepisy przewiduje cztery różne rodzaje najmu lokali mieszkalnych. Są to: najem tradycyjny, najem okazjonalny, najem instytucjonalny bez dojścia do własności i najem instytucjonalny z dojściem do własności. Czym te rodzaje najmu różnią w praktyce? Pierwsze trzy rodzaje najmu są obecnie powszechnie wykorzystywane. Czwarty wariant (najem instytucjonalny z dojściem do własności) został pomyślany jako rozwiązanie między innymi na potrzeby programu Mieszkanie Plus. Zarówno najem okazjonalny, jak i najem instytucjonalny zapewnia swobodę dotyczącą np. zasad podwyższania czynszu. W ramach tych rodzajów najmu, nie można jednak swobodnie wypowiedzieć umowy. Osoby godzące się na inny wariant najmu niż tradycyjny, muszą pamiętać, że nie przysługuje im mieszkanie socjalne oraz pomieszczenie tymczasowe.
W Polsce na stałe mieszka ponad 2 miliony obcokrajowców. Najliczniejszą i zdecydowanie przeważającą grupę (wg GUS ok. 1,35 miliona) stanowią osoby z Ukrainy. Kolejne kraje ze znaczącą populacją zamieszkującą Polskę to Białoruś, Niemcy, Mołdawia, Rosja, Indie, Gruzja, Wietnam, Turcja i Chiny. Obcokrajowcy pracują, żyją, uczą się, zarabiają …. i zaczynają inwestować. Zakup własnego M to bardzo często pierwsza, poważna inwestycja, ale czy łatwo cudzoziemcom kupić mieszkanie w Polsce i jakie problemy mogą pojawić się na drodze do własnego lokum?
Rękojmia za wady nieruchomości na rynku wtórnym. Osoby sprzedające nieruchomość na rynku wtórnym bardzo często uważają, że jak tylko mieszkanie czy dom przejdą w nowe ręce, to nie ma żadnej odpowiedzialności za zbywaną rzecz, w myśl powiedzenia “widziały, co brały”. Niektórzy, aby utwierdzić się w swoim przekonaniu wprowadzają do umów zapisy typu “kupujący zapoznał się ze stanem nieruchomości i nie wnosi do niego zastrzeżeń” lub “stan techniczny nieruchomości jest kupującemu znany i zgadza się na nabycie”. Niestety ani te, ani nawet ogólny zapis, że “mieszkanie jest w stanie do remontu” nie wyłączają odpowiedzialności sprzedającego za wady nieruchomości, co w pewnych przypadkach może okazać się niemiłym zaskoczeniem i spowodować straty finansowe, nawet dużego kalibru. Ta odpowiedzialność sprzedającego wynika wprost z Kodeksu Cywilnego i nazywa się rękojmią.
Upadłość konsumencka to coraz częściej pojawiające się sformułowanie zarówno w mediach jak i pośród najbliższych. Wielu zadłużonych Polaków zadaje sobie pytanie, czy ich problemy finansowe są „wystarczające”, aby móc się oddłużyć, czy dłużnik musi spełniać jakieś warunki, a nawet niejednokrotnie sądzą, że to rozwiązanie nie jest odpowiednim do pozbycia się swoich problemów. Jak wygląda to w praktyce?