Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika. Prezydent skorzystał z trybu Kodeksu postępowania karnego. Czy prawo przewiduje inne rozwiązanie?
REKLAMA
REKLAMA
- Prawo łaski – prerogatywa prezydenta na podstawie Konstytucji
- Postępowanie ułaskawieniowe na podstawie Kodeksu
- Tryb prezydencki postępowania ułaskawieniowego
- Zawieszenie kary na czas postępowania ułaskawieniowego
Prezydent Andrzej Duda ogłaszając w czwartek 11 stycznia 2024 r. decyzję o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oświadczył: „Chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: akt łaski, który wydałem (w 2015 r. – Infor.pl) jako prezydent, został wydany zgodnie z konstytucją, całkowicie zgodnie z obowiązującymi standardami, jest skuteczny”.
Wcześniej prezydent zapowiadał, że „nie spocznie” dopóki Kamiński i Wąsik „nie będą na powrót wolnymi ludźmi”. Dlatego też na prośbę ich żon prezydent podjął decyzję o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego. „Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone według wszystkich standardów konstytucyjnych i ustawowych” – powiedział. Postępowanie o ułaskawienie wskutek decyzji prezydenta ma obowiązek wszcząć prokurator generalny Adam Bodnar. Prezydent wystąpił zarazem do Bodnara z wnioskiem o to, by zarządził przerwę w wykonaniu kary wobec Kamińskiego i Wąsika do czasu, kiery postępowanie o ułaskawienie zakończy się.
REKLAMA
Prawo łaski – prerogatywa prezydenta na podstawie Konstytucji
Prezydent Duda tym razem zdecydował się na zastosowanie procedury przewidzianej przepisami Kodeksu postępowania karnego. Zwrócił na to uwagę marszałek Sejmu Szymon Hołownia: „Prezydent nie zastosował ułaskawienia prezydenckiego z art. 139 (Konstytucji – Infor.pl), które mogłoby skończyć się tym, że panowie nawet wczoraj by wyszli z zakładu karnego i to było w jego mocy, tylko zdecydował się na ścieżkę z Kodeksu postępowania karnego, która jest długa i potrafi trwać nawet pół roku, bo to jest pisanie opinii przez kolejne sądy, przesyłanie ich przez Prokuratora Generalnego. Na koniec prezydent i tak robi, co chce, bo nie jest związany tymi opiniami. Natomiast można to było zrobić szybciej i bardziej efektywnie”.
Konstytucja stanowi (art. 139), że prawo łaski stosuje prezydent Rzeczypospolitej. Zastosowanie prawa łaski nie wymaga przy tym dla swej ważności podpisu premiera (tzw. kontrasygnata), poprzez który premier bierze na siebie odpowiedzialność polityczną przed Sejmem za akt urzędowy prezydenta. O aktach urzędowych prezydenta, które nie wymagają kontrasygnaty premiera w doktrynie prawa konstytucyjnego mówi się, że są to prerogatywy prezydenta. Skorzystanie z prawa łaski jest więc jedną z prerogatyw głowy państwa.
Prawo łaski nie jest przy tym zdefiniowane ani przepisami Konstytucji, ani jakiegokolwiek innego aktu normatywnego. Przepisy nie określają przesłanek zastosowania prawa łaski, ani jego treści. Daje to głowie państwa szeroki zakres swobody w kształtowaniu treści aktu łaski w konkretnym przypadku. Prezydent może więc w szczególności wymierzoną karę skrócić albo darować ją w całości, bądź też zmienić rodzaj kary (np. pozbawienie wolności na ograniczenie wolności bądź grzywnę).
Definicji prawa łaski nie określała żadna XX-wieczna polska konstytucja, za wyjątkiem konstytucji kwietniowej z 1935 r. Znajdował się w niej przepis w następującym brzmieniu:
„Prezydent Rzeczypospolitej władny jest aktem łaski darować lub złagodzić skazanemu karę, wymierzoną orzeczeniem prawomocnym, tudzież uchylić skutki skazania”.
Aktualna Konstytucja stanowi ponadto (art. 8 ust. 2), że jej przepisy stosuje się bezpośrednio, „chyba że Konstytucja stanowi inaczej”. Przepis dotyczący prawa łaski nie stanowi inaczej, w szczególności nie odsyła do ustawy regulacji trybu stosowania prawa łaski przez prezydenta. Wobec tego podstawą zastosowania prawa łaski przez prezydenta jest sam art. 139 Konstytucji. Jedyne ograniczenie w tym zakresie polega na tym, że prezydent nie ma prawa zastosowania prawa łaski do osób skazanych przez Trybunał Stanu.
Postępowanie ułaskawieniowe na podstawie Kodeksu
Prezydent Andrzej Duda zdecydował jednak, że ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika ma odbyć się po przeprowadzeniu postępowania ułaskawieniowego, którego zasady określają przepisy Kodeksu postępowania karnego. Stanowią one podstawę prawną dla czynności dokonywanych w postępowaniu o ułaskawienie przez osoby uprawnione do wniesienia prośby o ułaskawienie, sądy oraz prokuratora generalnego. Postępowanie ułaskawieniowe ma za cel przygotowanie dokumentacji i przedstawienie jej prezydentowi, który podejmuje ostateczną decyzję o zastosowaniu prawa łaski.
Postępowanie ułaskawieniowe w sprawie Kamińskiego i Wąsika ma zostać wszczęte w tzw. trybie prezydenckim.
Tryb prezydencki postępowania ułaskawieniowego
Tryb prezydencki znajduje zastosowanie w sytuacji, gdy to prezydent inicjuje postępowanie ułaskawieniowe, które mają przeprowadzić organy wskazane przepisami Kpk. Kodeks stanowi, że w każdym wypadku, kiedy prezydent tak zadecyduje, prokurator generalny wszczyna z urzędu postępowanie o ułaskawienie.
Prezydent Duda 11 stycznia podjął decyzję o tym, by prokurator generalny wszczął postępowanie ułaskawieniowe z urzędu. W takiej sytuacji na prokuratorze generalnym spoczywa obowiązek wszczęcia tego postępowania. Kodeks postępowania karnego nie określa terminu, w którym prokurator generalny powinien wszcząć postępowanie o ułaskawienie, zatem przyjmuje się, że powinien uczynić to niezwłocznie, czyli bez nieuzasadnionej zwłoki.
Prokurator generalny wszczynając postępowanie ułaskawieniowe może postąpić w sposób dwojaki, może mianowicie:
- żądać przedstawienia sobie akt sprawy z opiniami sądów albo
- przedstawić akta prezydentowi bez zwracania się o opinię sądów.
W przypadku, gdy prokurator generalny zwróci się o opinię sądów, swoje opinie dotyczące ułaskawienia przedstawiają sądy, które orzekały w sprawie. Opinie sądów nie są przy tym wiążące dla prezydenta.
Zawieszenie kary na czas postępowania ułaskawieniowego
Prezydent Andrzej Duda zwrócił się ponadto do prokuratora generalnego Adama Bodnara o zarządzenie przerwy w wykonaniu kary przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Podczas gdy wszczęcie postępowania ułaskawieniowego wskutek decyzji prezydenta jest obowiązkiem prokuratora generalnego, to zarządzenie przerwy w wykonaniu kary jest jego uprawnieniem, z którego może skorzystać, ale – nawet na wniosek głowy państwa – nie musi.
Przepis Kodeksu postępowania karnego przyznaje prokuratorowi generalnemu uprawnienie do zarządzenia przerwy w wykonaniu kary do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie. Prokurator generalny ma prawo skorzystać z tego uprawnienia, jeżeli uzna, że za ułaskawieniem przemawiają szczególnie ważne powody, zwłaszcza – gdy uzasadnia to krótki okres pozostałej do odbycia kary.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat