Odebranie władzy rodzicielskiej i adopcja z błędami - wyrok ETPCz
REKLAMA
REKLAMA
Błędy przy decydowaniu o odebraniu władzy rodzicielskiej i adopcji. Wyrok ETPCz
- 10 września 2019 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie Strand Lobben i Inni przeciwko Norwegii (skarga nr 37283/13)
- Sprawa dotyczyła decyzji sądu norweskiego o odebraniu władzy rodzicielskiej matce i pozwoleniu rodzinie zastępczej na adopcję jej syna.
Z uwagi na problemy w czasie ciąży kobieta zwróciła się do opieki społecznej o pomoc. Zaakceptowała propozycję, że będzie mogła przebywać w ośrodku rodzinnym w czasie pierwszych miesięcy życia dziecka, ale służby społeczne będą w tym czasie oceniać jej sytuację (ewaluacja). Ponieważ po miesiącu opuściła ośrodek, dziecko zostało przymusowo umieszczone w ośrodku dla dzieci a następnie w rodzinie zastępczej. Jako przyczynę podano wątpliwości co do tego, czy dziecko jest karmione w stopniu pozwalającym na jego przeżycie.
REKLAMA
Polecamy: Alimenty. Jak szybko dostać pieniądze na dziecko
REKLAMA
Sąd rodzinny podkreślił, że pobyt w rodzinie zastępczej jest najlepszym rozwiązaniem, kiedy są tak poważne wątpliwości, czy matka ma odpowiednie umiejętności, aby zająć się dzieckiem. Jednocześnie sąd uregulował jej kontakty z dzieckiem wskazując, że nie powinny one jednak doprowadzić do odzyskania dziecka – stąd ich częstotliwość: cztery razy w roku.
Rodzina zastępcza w grudniu 2011 r. adoptowała dziecko na podstawie decyzji Regionalnej Opieki Społecznej – organu złożonego z prawnika, psychologa i jeszcze jednej osoby. Organ ten odebrał władzę rodzicielską matce i zezwolił na adopcję. W ciągu 3 dni przesłuchał 21 świadków, konkludując, że adopcja będzie w najlepszym interesie dziecka. W toku procedury odwoławczej sądy przyznając, że sytuacja matki uległa poprawie (wyszła za mąż i miała kolejne dziecko w 2011 r.), stwierdziły, że jednak nie wykazały poprawy w zrozumieniu jej syna, który był psychicznie narażony i potrzebował spokoju, bezpieczeństwa i wsparcia. Wskazywała na to 3-letnia obserwacja kontaktów matki z dzieckiem, z której wynikało, że dziecko nie było psychicznie związane z biologiczną matką.
Trybunał stwierdził, że decyzje o odebraniu władzy rodzicielskiej oraz pozwoleniu na adopcję jednoznacznie wpłynęła na prawo skarżących do poszanowania ich życia prywatnego i rodzinnego. Mimo że ingerencja była zgodna z prawem oraz uzasadniona ochroną zdrowia i obyczajów, a także prawami i wolnościami syna skarżącej, to władze krajowe nie próbowały przeprowadzić prawdziwego testu wyważenia między interesami dziecka oraz jego biologicznej rodziny ani wziąć pod uwagę rozwoju w rodzinie swojej matki, a mianowicie, że w między czasie wyszła za mąż i miała drugie dziecko. Sądy nigdy nie wzięły na poważnie możliwości jego powrotu do biologicznej rodziny.
REKLAMA
Trybunał zauważył, że decyzje zostały oparte na ustaleniu niezdolności matki do odpowiedniej opieki nad synem z uwagi na jego szczególne potrzeby jako narażone dziecko. Mimo to, decyzje oparte zostały na braku związku psychicznego matki z dzieckiem i ich znikomym kontakcie, ponieważ spotkania w ramach utrzymywania kontaktów między matką i synem po jego umieszczeniu w rodzinie zastępczej były nieliczne i odległe, zawsze w obecności matki zastępczej i kuratora – nie mogły więc doprowadzić do zawiązania relacji. Ich celem nigdy nie było przywrócenie dziecka do biologicznej rodziny. Nadto zgromadzono zbyt mały materiał dowodowy co do zdolności do opieki matki dziecka. Nadto, w toku postępowania w 2012 r. oparto się na nieaktualnych opiniach biegłych psychologów wydanych w 2010 r. W końcu, decydujące znaczenie miało szczególne potrzeby syna skarżącej jako narażonego dziecka. Sądy jednak nie przeprowadziły żadnej dogłębnej analizy charakteru jego narażenia, ani wyjaśnienia jak mógł nadal być narażony pomimo państwowej opieki nad nim od trzeciego tygodnia życia.
Z tych przyczyn, postępowanie sądowe nie zagwarantowało należytej analizy wszystkich poglądów i interesów. Postępowaniu nie towarzyszyły zatem gwarancje, które mogłyby odpowiadać wadze ingerencji oraz powadze interesów do wyważenia.
W konsekwencji, Trybunał stwierdził 13 głosami do 4 naruszenie Artykułu 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w stosunku do obu skarżących: matki i syna.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat