Czy generalny wykonawca odpowiada za przestępstwo podwykonawcy?
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z art. 474 Kodeksu cywilnego generalny wykonawca ponosi wobec inwestora odpowiedzialność jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z pomocą których wykonuje swoje zobowiązania lub którym ich wykonanie powierza (podwykonawców).
REKLAMA
REKLAMA
Wybór podwykonawcy jest często poprzedzany dokładnym prześwietleniem historii danej firmy i opinii o niej na rynku. Jednakże, nawet wybór najbardziej zaufanej firmy, z którą generalny wykonawca pracuje od lat, nie zwalnia go od odpowiedzialności za efekt tej współpracy. Nie jest bowiem uzależniona od zachowania staranności przy wyborze podwykonawcy lub nadzorze nad jego działaniami.
Dzieje się tak dlatego, że – o ile strony nie zastrzegą inaczej w umowie – inwestor nie ma co do zasady wpływu na to, jakich podwykonawców zatrudni generalny wykonawca. Partnerem umownym jest dla niego wyłącznie generalny wykonawca, który ponosi pełną odpowiedzialność za realizację inwestycji, niezależnie od tego, jakie inne podmioty zostaną zaangażowane w wykonywanie robót.
Istnieją jednak granice odpowiedzialności generalnego wykonawcy za działania i zaniechania podwykonawców. Są to granice odpowiedzialności kontraktowej.
Zobacz serwis: Sprawy karne
REKLAMA
Generalny wykonawca odpowiada tylko w takim zakresie, w jakim jest on zobowiązany na podstawie umowy z inwestorem. Wszelkie wyłączenia odpowiedzialności generalnego wykonawcy obejmują również odpowiedzialność za podwykonawców. Przykładowo, opóźnienie się przez podwykonawcę z realizacją robót z przyczyn, które zgodnie z umową obciążają inwestora, nie może rodzić odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie generalnego wykonawcy.
Przy badaniu odpowiedzialności kontraktowej zawinienie podwykonawcy ocenia się według miary obowiązującej dla generalnego wykonawcy. Jeśli generalny wykonawca jest profesjonalistą, nie może uwolnić się od odpowiedzialności wobec inwestora z powołaniem się na to, że podwykonawca nie miał wystarczającego doświadczenia w wykonywaniu powierzonych mu robót. W umowie z podwykonawcą warto zatem zadbać o to, aby zobowiązać go do pokrycia wszelkich kosztów poniesionych w związku z roszczeniami inwestora wynikającymi z niewłaściwego wykonania umowy podwykonawczej.
Inwestor nie może, co do zasady, dochodzić roszczeń bezpośrednio od podwykonawcy. Wyjątkowo zasada ta nie obowiązuje w przypadku, gdy podwykonawca dopuszcza się np. przestępstwa lub innych działań sprzecznych z prawem na szkodę inwestora. Przykładowo, inwestor będzie mógł dochodzić roszczeń bezpośrednio od podwykonawcy, jeśli ten dopuści się kradzieży na szkodę inwestora. W takich sytuacjach podwykonawca ponosi wobec inwestora odpowiedzialność deliktową.
Zobacz serwis: Umowy
Czy generalny wykonawca może ponieść negatywne skutki deliktu podwykonawcy? To zależy od treści umowy z inwestorem. Dlatego szczególnie uważnie należy przeanalizować umowę o generalne wykonawstwo inwestycji pod względem dodatkowych obowiązków wykonawcy. W prawie cywilnym obowiązuje bowiem zasada, że można umownie rozszerzyć odpowiedzialność wykonawcy za zdarzenia, za które zwykle jej nie ponosi. Inwestorzy często starają się przerzucić na generalnego wykonawcę ryzyka, za które nie odpowiada on na zasadach ogólnych, w tym za szkody spowodowane przez zachowanie osób trzecich (np. poprzez wprowadzenie obowiązku stosowania skutecznej ochrony i kontroli terenu budowy). Warto w takim przypadku zwrócić uwagę na zakres ochrony ubezpieczeniowej posiadanej przez generalnego wykonawcę i dostosować warunki ubezpieczenia do wymagań określonych w kontrakcie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat