RNS: Nieuczciwe praktyki deweloperów
REKLAMA
REKLAMA
Limity w programie Rodzina na swoim
Aby skorzystać z dofinansowania programu, kupując mieszkanie zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym. Jego cena musi mieścić się w się w limicie publikowanym kwartalnie przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Limit ten różni się dla rynku pierwotnego oraz rynku wtórnego.
REKLAMA
Limit dla Warszawy wynosi: 5 789 zł dla rynku pierwotnego, zaś 4 631 zł dla rynku wtórnego. W Krakowie – 4 406 zł dla rynku pierwotnego oraz 3525 zł dla rynku wtórnego. Dla Wrocławia – 5 182 zł dla rynku pierwotnego i 4 145 dla rynku wtórnego.
Niestety zdarza się tak, że limity nijak odnoszą się do cen obowiązujących w określonej lokalizacji. Z jednej strony to dobrze, ponieważ deweloperzy są zmuszani do obniżki cen, z drugiej zaś, ciężko znaleźć mieszkanie spełniające surowe kryteria programu.
Zobacz serwis: Nieruchomości
Mieszkanie w limicie ale garaż za… 50 tys. zł.
Deweloperzy wcale nie są skorzy do obniżenia cen. Próbują za wszelką cenę sprzedać mieszkanie, czyniąc z niej z pozoru atrakcyjną dla klienta.
REKLAMA
Spora część deweloperów działających w Warszawie dostosuje mieszkanie do obowiązujących limitów, jednak uzależnia zawarcia obowiązkowej umowy zakupu garażu. Standardowa cena miejsca garażowego na stołecznym rynku wynosi od 26 do 30 tys. zł. Deweloperzy jednak chcąc odzyskać część (lub całość) pieniędzy zawyżają cenę miejsca garażowego wyceniając go np. na 50 tys. Rzadkością nie jest cena miejsca garażowego w wysokości 60 tys. a nawet 70 tys. zł.
Przerzucenie kosztów na miejsce postojowe nie jest o tyle niezgodne z prawem, co po prostu nieuczciwe wobec klientów. Klient zawiera umowę na zakup garażu, w której wskazana jest kwota. Gorzej jednak gdy deweloper proponuje cenę w limicie a resztę ustalonej kwoty odbiera „pod stołem”. Wówczas w najgorszej sytuacji jest klient. Ponieważ w przypadku ewentualnych problemów np. odstąpienia od umowy z powodu znaczących opóźnień w budowie, jedyną kwotą, jaką możemy dochodzić jest ta, zawarta w umowie. To co zostało uiszczone deweloperowi "poza" umową, niestety ciężko będzie udowodnić.
Nie brakuje jednak zachowań deweloperów, za które grozi odpowiedzialność karna na podstawie przepisów kodeksu karnego.
W zależności od okoliczności oraz znamion czynu zabronionego, odpowiedzialność karna dewelopera może być dochodzoną na podstawie:
- art. 270 Kodeksu karnego, czyli fałszowania dokumentów
- art. 271 Kodeksu karnego, czyli poświadczenia nieprawdy
- art. 286 Kodeksu karnego, czyli oszustwa
Ale nie tylko deweloper odpowiada karnie. Jeżeli okaże się, że nabywca mieszkania wyłudził w ten sposób dofinansowanie, wówczas może zostać wezwany przez bank do jego zwrotu w pełnej kwocie.
Zobacz serwis: Sprawy karne
Wypada więc zadać pytanie kto najbardziej korzysta z dofinansowania programu Rodzina na swoim. Banki które udzielają kredytów na zakup mieszkania, deweloperzy, którzy niby obniżając cenę wliczają ją do ceny miejsca garażowego czy rodziny, które zostaną z kredytem przez 25 lub 30 lat.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat