"Mieszkanie dla Młodych" mniej korzystne niż "Rodzina na swoim"?
REKLAMA
REKLAMA
Z pewnością nowy program jest potrzebny, bo w Polsce przeciętny mieszkaniec dużego miasta zarabia „na rękę” tyle, że mógłby sobie kupić średnio niewiele ponad 0,5 metra mieszkania. Rząd powinien więc wspierać dążenia do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
REKLAMA
REKLAMA
Pomoc zgodnie z zapowiedziami wciąż ma być kierowana głównie do osób młodych – do 35 roku życia. Trudno się takiemu rozwiązaniu dziwić. Zgodnie bowiem z danymi Eurostat w Polsce aż 41% osób w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Problem ten dotyczy więc aż 2,5 miliona osób.
Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Zapowiadany program dopłat ma wejść w życie w połowie 2013 roku, lub na początku roku 2014. Oznacza to przynajmniej kilka czy kilkanaście miesięcy bez żadnej formy wsparcia, co i tak wydaje się założeniem optymistycznym biorąc pod uwagę jak czasochłonny jest proces legislacyjny w Polsce. Niewykluczone więc, że program nie zdąży zadziałać na rynek nieruchomości antycyklicznie.
Przypomnijmy, że zgodnie z prognozami NBP dynamika PKB ma zwalniać do połowy przyszłego roku, a przyspieszać od jego drugiej połowy.
Ponadto z nowych dopłat nie będą też mogły skorzystać osoby, które planowały kupić używane lokum. W odróżnieniu od „Rodziny” nowy program zostanie zarezerwowany tylko dla osób kupujących mieszkania nowe. Podobnie natomiast jak w dziś obowiązującej „Rodzinie” ograniczona zostanie maksymalna powierzchnia nabywanego lokalu (do 75 m kw.) oraz maksymalna cena, za którą można kupić mieszkanie.
Zobacz serwis: Nieruchomości
Pozostaje jeszcze odpowiedź na najważniejsze pytanie, a więc na ile pieniędzy będzie można liczyć?
Minimalna kwota dopłaty do kredytu ma wynieść 10%. Na dodatkowe 5% mogą liczyć rodziny posiadające dziecko, a kolejne 5% jeżeli w ciągu 5 lat w nabywanym mieszkaniu urodzi się trzecie, bądź kolejne dziecko.
Plus jest taki, że dopłaty te mają stanowić swoisty wkład własny nabywcy i obniżą od razu wielkość długu kredytobiorcy o od 10 do 20%. Jest to dla nabywców rozwiązanie mniej korzystne niż kończąca się w grudniu „Rodzina”.
Przypomnijmy, że w „Rodzinie na swoim” budżet przez pierwsze 8 lat kredytowania dopłaca blisko połowę odsetek od kredytu, co w sumie w aktualnych warunkach rynkowych, odpowiada nawet prawie 26% wartości nieruchomości.
REKLAMA
Dla przykładu jeśli rodzina chciałaby dziś kupić 50-metrowe mieszkanie o wartości 290 tys. zł, za które rata 25-letniego kredytu wynosiłaby niecałe 2 tys. zł miesięcznie, to w „Mieszkaniu dla młodych” ratę można oszacować na około 1,6 – 1,8 tys. zł miesięcznie, a w „Rodzinie” byłoby to 1,1 tys. zł miesięcznie (dopłaty skumulowane są przez 8 lat). Jeśli ktoś chce skorzystać z działającego dziś programu dopłat musi się pospieszyć.
Ostatnie wnioski o kredyt z dopłatą będą przyjmowane przez banki do ostatniego dnia grudnia br. Wydaje się to tym bardziej racjonalne, że mając w pamięci burzliwe losy nowelizacji „Rodziny na swoim” nie ma pewności czy, kiedy i w jakim ostatecznie kształcie wejdzie w życie zapowiadany dziś program dopłat.
Zobacz: Rodzina na swoim
Bartosz Turek, Analityk rynku nieruchomości
Home Broker
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat