Kontrakty oparte na WK FIDIC przewidują wielostopniowy tryb rozstrzygania sporów. W przypadku powstania sporu zaangażowane są w jego rozstrzygnięcie – oprócz, rzecz jasna, samych stron – nie tylko inżynier, ale też komisja rozjemstwa i sąd arbitrażowy. Zamysł jest słuszny – rozstrzygnąć konflikt szybko, tanio i skutecznie. Są jednak przypadki, kiedy przejście tej ścieżki jest niemożliwe lub bezcelowe. Czy istnieje sposób, by w takim przypadku ominąć tę "drogę przez mękę”?