Prawo do emerytury górniczej - problem z definicją pracy górniczej
REKLAMA
REKLAMA
Niejasne przepisy emerytalne uderzają w górników z kopalni odkrywkowych węgla brunatnego
- Górnicy z Turku i Konina nie mają prawa do emerytury górniczej, z powodu luki w przepisach
- Od 20 lat kolejne rządy nie wydały przepisów wykonawczych do ustawy emerytalnej, które precyzyjnie wyliczałaby, jakie stanowiska są objęte emeryturami górniczymi
- Przepisy, jakie mamy, odwołują się bowiem do pojęcia „praca na przodku”, co nie jest jasno zdefiniowane w przypadku kopalni odkrywkowej
REKLAMA
Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawia ten problem w wystąpieniu do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiecie Rafalskiej. Adam Bodnar dowiedział się o nim dzięki swojemu unikalnemu programowi spotkań regionalnych (polega on na regularnym spotykaniu się z ludźmi w całym kraju i słuchaniu o ich problemach).
REKLAMA
W Koninie oraz w Turku górnicy z odkrywkowych kopalń węgla brunatnego opowiedzieli mu o problemie z emeryturami górniczymi. Żeby dowiedzieć się więcej w tej złożonej sprawie, RPO spotkał się jeszcze raz z delegacją górników, już w Warszawie.
Polecamy: PPK dla pracownika
Kiedy pracownicy kopalń z Turku i Konina występują o emeryturę górniczą, ZUS zwraca uwagę, że w przepisach nie ma podstaw, by uznać, że ich praca miała charakter górniczy. Sprawy trafiają do sądu pracy, ale ten także ma problem. Przedstawiana przez pracodawców dokumentacja dotycząca przebiegu zatrudnienia (charakterystyka pracy na danym stanowisku) okazuje się w wielu wypadkach dla ZUS niewystarczająca, co przekłada się na wydłużenie postępowania wyjaśniającego. Zdarza się często, że wątpliwości dotyczące charakteru zatrudnienia wymagają dodatkowego wyjaśniania w toku postępowania sądowego. Powoływani w takich sprawach biegli sądowi wydają zaś rozbieżne opinie.
W trakcie spotkań Rzecznik poznał przykłady:
- decyzji odmownych w sprawach emerytur górniczych, gdy takie świadczenie dostała już osoba zatrudniona na takim samym stanowisku pracy,
- decyzji początkowo pozytywnej – która (ponieważ górnik emeryturę zawiesił, a potem wystąpił ponownie o nią) – za drugim razem została zmieniona na negatywną.
Szczególne trudności napotykają górnicy zatrudnieni przy przewozie nadkładu i złoża koleją. W ocenie ZUS, który analizuje przepisy, transport węgla w ciągu technologicznym odstawy węgla - od miejsca jego wydobycia do miejsca rozładunku na estakadach elektrowni - odbywa się poza odkrywką, co oznacza, że praca ta nie jest pracą górniczą.
W ocenie RPO trudności w prawidłowym kwalifikowaniu stanowisk pracy jako wykonywania pracy górniczej mają charakter systemowy i wynikają z braku prawidłowej i wyczerpującej regulacji prawnej.
REKLAMA
Za pracę górniczą ustawa emerytalna uznaje zatrudnienie na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych (art. 50c ust. 1 pkt 4 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych).
Ustawodawca nakazuje przy tym odróżniać pracę górniczą „zwykłą” (art. 50c ust. 1 pkt 4) od pracy górniczej „kwalifikowanej”. Ta uprawnia do wcześniejszej emerytury, bo zalicza się w wymiarze półtorakrotnym. Musi być jednak wykonywana w przodkach (art. 50d ust. 1 pkt 1 tej ustawy).
Szczegółowe określenie stanowisk pracy, o których tu mowa, powinno nastąpić w rozporządzeniu (art. 50c ust. 4 oraz 50d ust. 3 ustawy emerytalnej). Problem w tym, że od 20 lat nie zostało wydane.
ZUS musi więc posługiwać się rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej sprzed 25 lat (z 1994 r.). Wylicza ono w załącznikach stanowiska w kopalniach odkrywkowych, ale odsyła do przepisów, które dziś trzeba czytać z przepisami o pracy na przodku z ustawy z 1998 r.
Przodek na odkrywce
Prace w przodku, na co zwraca uwagę orzecznictwo, są to prace związane z bezpośrednim i zasadniczym procesem produkcyjnym zakładu górniczego, polegającym na urobku i wydobywaniu kopalin. Gdy zaś chodzi o odkrywkę, to określenie to bywa rozumiane jako miejsce zatrudnienia w kopalni odkrywkowej, a nie jako miejsce wykonywania czynności.
Ustawa emerytalna, wobec braku legalnej definicji przodka i odkrywki, nie definiuje pracy górniczej „przodkowej”, nie definiuje też pracy górniczej wykonywanej „na odkrywce”. Utrudnia to rozstrzyganie spraw spornych przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej i jej wysokości. Co więcej, prowadzi to do powstania kolejnych wątpliwości związanych z zakwalifikowaniem pracy w oddziałach kolei górniczej, należącej do kopalni węgla brunatnego, jako pracy górniczej wykonywanej na odkrywce, w szczególności dotyczącej odstaw węgla z odkrywek kopalni do elektrowni.
W ostatnim czasie ZUS podważa prezentowane w tym zakresie stanowisko pracodawców, że ten rodzaj pracy, jako świadczonej w ruchu zakładu górniczego, powinien być kwalifikowany jako praca górnicza.
Zdaniem RPO trzeba przygotować jasne przepisy. O zainicjowanie tego Rzecznik zwrócił się do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
III.7060.267.2019
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat