Według badań Fundacji blisko co trzeci nauczyciel zetknął się z uczniem dotkniętym przemocą fizyczną w rodzinie, a co drugi pedagog miał do czynienia z uczniem dotkniętym przemocą emocjonalną (psychiczną), polegającą na zastraszaniu i zaniżaniu samooceny dziecka.
Reakcja na krzywdę
Badania przeprowadzone przez Fundację Dzieci Niczyje nie obnażają dokładnie całego problemu, jednakże niektórymi swoimi wnioskami mogą działać na wyobraźnię i naświetla skalę problemu przemocy w Polsce. Należy podkreślić, że 21 procent nauczycieli odmówiło odpowiedzi na pytania w ankiecie.
Eksperci zwracają uwagę, że dziecko, które padło ofiara przemocy w rodzinie i posiada widoczne jej ślady na ciele nie jest wysyłane przez swoich oprawców - rodziców do szkoły do czasu, aż nie zagoją się im ślady po pobiciu.
Niestety raptem co drugi nauczyciel reaguje, gdy dostrzega oznaki jakiegokolwiek znęcania się nad jego dzieckiem. Najbardziej porażające jest to, że 14 procent ankietowanych nauczycieli przyznało, że nie reaguje nigdy na krzywdę ich dzieci.
Jak powinien zachować się nauczyciel który dostrzeże, że jego uczeń padł ofiarą przemocy w rodzinie?
Nauczyciel powinien interweniować, nie może stać biernie przyglądając się z boku. Aby działanie było skuteczniejsze nauczyciel powinien zawrzeć szyki ze szkolnym pedagogiem lub psychologiem. Jeżeli wspólnie uznają, że sytuacja tego wymaga, to powinni złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez rodziców dziecka. Prokurator w toku czynności po głębszej analizie sprawdzi sytuację dziecka i ewentualnie doprecyzuje kto dokładnie jest sprawcą czynu zabronionego.
Niestety, ale tylko 3 procent ankietowanych nauczycieli raportu Fundacji Dzieci Niczyje zdecydowało się zawiadomić prokuratora o dostrzeżonej patologii w rodzinie. Oznacza to, że reszta nauczycieli nie dostrzegła takiego problemu. Biorąc pod uwagę skalę tego problemu w naszym kraju, to niestety nie można wystawić pozytywnej oceny nauczycielom.
Zadaj pytanie: Forum
Zobacz serwis: Dziecko i prawo