Trudno przygotować się na odejście od oprawcy i uchronić dziecko od przemocowego ojca, który przecież nie stosuje przemocy nad dzieckiem, jedynie nad matką.
Przemoc w domu
Dzieci z rodzin, gdzie istnieje przemoc domowa, są częścią tej rodziny. Często czują się bezsilne w roli świadków i nie mają wpływu na sytuację rodzinną. To powoduje niepokój, który paraliżuje i uniemożliwia normalne funkcjonowanie, w następstwie zaburza poczucie bezpieczeństwa. Rodzina jest dla dzieci podstawowym środowiskiem życia, w którym uczą się budować relacje z innymi ludźmi i rozwijają poczucie własnej wartości. Brak stabilności, niepokój i strach w rozwoju dziecka całkowicie zaburza jego postrzeganie świata i siebie. Rodzice będący wzorcami do naśladowania powinni być pierwszym źródłem intymności.
Przemocy można doświadczać od różnych osób. Bazując jednak na doświadczeniu kobiet w takiej sytuacji, mogę przedstawić możliwe problemy, z którymi borykają się matki.
Egzekucja kontaktów
Często zdarza się, że dziecko, które boi się agresywnego ojca będzie robić różne rzeczy, aby go zadowolić oraz załagodzić sytuację. Ta sztuczna gra stwarza napięcie i strach co może prowadzić do różnych zachowań i depresji. Uwalniając się od domu, gdzie istnieje przemoc domowa kobieta zazwyczaj obiecuje swoim dzieciom, że od tej pory ich życie będzie normalne, wnosi pozew do sądu i wówczas staje naprzeciwko art. 113 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
§ 1. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.
§ 2. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.
Każda z matek nie znając prawa polskiego uznaje, że nie będzie wpuszczać oprawcy, że prawo ją i jej dziecko uchroni. Niestety jest to złudne i prowadzące do egzekucji kontaktów. Aby rozjaśnić sytuację egzekucji kontaktów przytoczę treść art. 598 (15) Kodeksu postępowania cywilnego:
§ 1. Jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku.
§ 2. Jeżeli osoba uprawniona do kontaktu z dzieckiem albo osoba, której tego kontaktu zakazano, narusza obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy zagrozi tej osobie nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej na rzecz osoby, pod której pieczą dziecko pozostaje, stosując odpowiednio przepis § 1.
§ 3. Na postanowienia sądu, o których mowa w § 1 i 2, przysługuje zażalenie.
Zazwyczaj w takiej sytuacji matki wolą zadłużać się kredytowo, aby kupić spokój swojemu dziecku. Dzieci zaś często nie mogą mieć zaspokajanych potrzeb materialnych. Faktyczna sytuacja rodzinna jest bardzo często pomijana przez sądy, a matki niekiedy niesłusznie nazywane „alienatorkami”. Wspomnę, iż opiniowanie biegłych powinno opierać się na testach końcowych, które wykażą stan faktyczny małoletnich. Czasem można uznać, że raporty policji o interwencjach na kontaktach pomagają w uzyskaniu minimalnego spokoju dla dziecka, aczkolwiek nie w każdym mieście tak jest.
Podsumowanie
Trudno przygotować się na odejście od oprawcy i uchronić dziecko od przemocowego ojca, który przecież nie stosuje przemocy nad dzieckiem, jedynie nad matką. Dlatego chcę pokazać, że sądy polskie rozdzielają te dwa tematy. Uznając, iż dziecko, które patrzy na przemoc nad matką powinno bezwarunkowo kochać swojego ojca, lecz nie zawsze tak jest. Dziecko widząc krzywdę matki może doznawać traumy i strachu, a w dorosłości nazywać siebie ofiarą. Nie ma jak przygotować matki do odejścia z takiego domu. Jedyne co można zrobić to nie poddawać się i walczyć o lepsze jutro dla swoich pociech.