Sankcje wobec rodzica za utrudnianie drugiemu rodzicowi ustalonych kontaktów z dzieckiem to kwestia, która wymaga zmiany prawa. O taką interwencję parlamentu zabiega rzecznik praw obywatelskich zabiega. Potrzeba zmian prawa pojawiła się po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2022 r.
Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 czerwca 2022 r., że przepisy pozwalające nałożyć na rodzica obowiązek zapłaty drugiemu rodzicowi w związku z utrudnianiem mu ustalonych kontaktów z dzieckiem są niezgodne z konstytucją, jeśli do kontaktu nie dojdzie z woli dziecka. Wyrok wywołał wówczas komentarze prawników, co do problemu jego wdrożenia i stosowania w praktyce.
Jakie sankcje za utrudnianie kontaktów z dzieckiem przewiduje prawo?
W sprawie skargi konstytucyjnej rozpoznanej w 2022 r. przez TK chodziło o dwa przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, które przewidują, że jeżeli rodzic, pod którego pieczą pozostaje dziecko, nie wykonuje, albo niewłaściwie wykonuje obowiązki dotyczące kontaktów z dzieckiem ustalonych ugodą lub orzeczeniem, sąd opiekuńczy może zagrozić mu nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem. Jeżeli osoba ta nadal nie wypełnia swoich obowiązków, sąd może nakazać zapłatę drugiemu rodzicowi sumy stosownej do liczby naruszeń.
TK zaś orzekł, że regulacje te są niezgodne z konstytucją w zakresie obejmującym sytuacje, w których niewłaściwe wykonywanie lub niewykonywanie obowiązków przez rodzica sprawującego pieczę związane jest z wolą samego dziecka.
Trybunał podkreślił, że skutkiem wyroku nie jest utrata mocy obowiązywania całości zaskarżonych przepisów, ale wyeliminowanie wskazanego zakresu. „Tym samym sądy obowiązane będą z urzędu wziąć pod uwagę, czy do niewykonania czy niewłaściwego wykonania obowiązku przez osobę, pod której pieczą znajduje się dziecko, doszło w wyniku uwzględnienia woli dziecka wyrażonej samodzielnie bez wpływu osoby, pod której pieczą się ono znajduje” – podkreślał wówczas TK.
Dotychczasowy system jest niesprawiedliwy
„To był wyrok, który dotyczył sankcji za uniemożliwienie kontaktu z dzieckiem, w którym TK jasno powiedział, że ten system jest niesprawiedliwy” – zaznaczył rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek. Podkreślił jednocześnie, że w takich sprawach dobro dziecka „powinno być priorytetem i wartością główną”.
Wiącek ocenił, że zeszłoroczny wyrok TK był krokiem w dobrą stronę, ale wdrożenie ochrony dziecka i jego praw wymaga jednak interwencji parlamentu i orzeczenie TK powinno być wykonane przez parlament. „Będziemy zachęcać Senat do uchwalenia takiej inicjatywy ustawodawczej” – zapewnił Wiącek.
Senacka komisja pracuje nad inicjatywą ustawodawczą
Przewodniczący senackiej komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że w tej komisji trwają obecnie prace nad inicjatywą, która odnosiłaby się do realizacji widzeń między rodzicem, a dzieckiem, także „w kontekście instrumentów kar finansowych”. Jak poinformował, obecnie nad tym zagadnieniem pracują legislatorzy. Ale „w najbliższym czasie projekt powinien trafić na posiedzenie komisji ustawodawczej” – mówił. „W tym zakresie ważny jest głos RPO, który o takie zmiany się upominał” – dodał Kwiatkowski.
Natomiast Wiącek pytany, czy zeszłoroczny wyrok TK może być bezpośrednio stosowany przez sądy odpowiedział, że według niego tak. Ale, jak dodał, „kwestia jest skomplikowana”. „To był wyrok o dosyć skomplikowanej formule sentencji. Tego typu orzeczenia czasem budzą wątpliwości w sądach, czy mogą być bezpośrednio stosowane, czy też trzeba oczekiwać na to, co powie parlament” – wskazał RPO. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński