Według badania przeprowadzonego przez Fundację GrowSPACE – w ponad połowie polskich szkół obowiązuje zakaz korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na terenie szkoły i/lub podczas zajęć lekcyjnych. Zgodnie z informacją podaną przez Rzecznika Praw Obywatelskich – niezgodny z prawem, może natomiast okazać się sposób egzekwowania ww. zakazu przez placówkę oświatową. Problem nadużywania przez uczniów urządzeń cyfrowych – wymaga również szerszego spojrzenia.
- Czy szkoła ma prawo zakazać korzystania z telefonów komórkowych na jej terenie i w czasie zajęć?
- Czy nauczyciel ma prawo zatrzymać telefon komórkowy ucznia?
- Czy szkoła może nakazać umieszczenia przez ucznia telefonu komórkowego w depozycie?
- Nie tylko zakazy, ale przede wszystkim – edukacja w zakresie zagrożeń cyfrowych i cyberprzemocy oraz zmiany na poziomie ustawowym
Czy szkoła ma prawo zakazać korzystania z telefonów komórkowych na jej terenie i w czasie zajęć?
Obowiązek uregulowania przez szkołę, w jej statucie, warunków w zakresie wnoszenia i korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na jej terenie – wynika wprost z art. 99 pkt 4 ustawy z dnia 14.12.2016 r. – Prawo oświatowe. Uczniowie zobowiązani są natomiast do przestrzegania zasad ustalonych w statucie szkoły. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Fundację GrowSPACE w zakresie sposobu, w jaki placówki oświatowe regulują kwestie związane z posiadaniem telefonów komórkowych w szkole1 – spośród 350 badanych – 89,42% placówek oświatowych w kraju, wypełnia powyższy obowiązek (wynikający z art. 99 pkt 4 prawa oświatowego) i posiada w swoich statutach odpowiednie zapisy, odnoszące się do zasad korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na terenie szkoły.
Nie we wszystkich ww. przypadkach – uregulowanie powyższych zasad w statucie szkoły, oznacza jednak wprowadzenie przez szkoły zakazu korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na jej terenie i/lub w czasie zajęć. Na wprowadzenie zakazu korzystania z telefonów komórkowych na terenie szkoły i podczas zajęć – zdecydowała się ponad połowa respondentów, tj. 51,59% szkół. Jak informuje Fundacja GrowSPACE – najwięcej szkół, zakaz ten wprowadza w województwach lubuskim i świętokrzyskim – kolejno 80% i 71,43%, a najmniej restrykcyjnym województwem pod tym względem, jest województwo zachodniopomorskie z wynikiem – 37,50%.
Zgodnie z ww. art. 99 pkt 4 prawa oświatowego – szkoła, co do zasady, ma prawo zakazać korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na jej terenie i/lub podczas zajęć lekcyjnych. Niezgodny z prawem, może natomiast okazać się sposób egzekwowania przez placówkę ww. zakazu.
Czy nauczyciel ma prawo zatrzymać telefon komórkowy ucznia?
W szkołach, w których został wprowadzony zakaz korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych – zakaz ten niejednokrotnie egzekwowany jest przez nauczycieli w sposób polegający na odbieraniu telefonów komórkowych uczniom, którzy go nie przestrzegają. Jak informuje Rzecznik Praw Obywatelskich – szkoła nie ma jednak uprawnień do rekwirowania przedmiotów należących do uczniów, a osoby pełnoletnie lub rodzice osób niepełnoletnich mogą w każdej chwili zażądać zwrotu należących do nich, a przetrzymywanych przez szkołę, rzeczy. Pozbawienie prawa korzystania z telefonu po zakończeniu zajęć może być stosowane jako środek wychowawczy w stosunku do niepełnoletnich uczniów, powinno to jednak odbywać się tylko i wyłącznie za wiedzą i zgodą ich prawnych opiekunów, zgodnie z postanowieniami statutu szkoły.
Najwłaściwszym sposobem wypełniania ustanowionego w statucie szkoły zakazu korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych na terenie szkoły i/lub zajęć lekcyjnych – byłoby oczywiście, nieprzynoszenie telefonów, przez uczniów, do placówki. Jeżeli jednak uczniowie nie stosują się do zakazu w powyższy sposób – RPO podpowiada, iż – nauczyciel może nakazać wyłączenie urządzenia, a w czacie trwania lekcji – umieszczenie go w widocznym miejscu.
Czy szkoła może nakazać umieszczenia przez ucznia telefonu komórkowego w depozycie?
Jak wynika z informacji opublikowanej przez RPO – jeżeli wynika to ze statutu szkoły –szkoła może wprowadzić obowiązek pozostawiania przez uczniów telefonów komórkowych, np. w czasie trwania zajęć, w depozycie. W takim przypadku jednak:
- szkoła ponosi odpowiedzialność za wynikłe z tego szkody (np. kradzież czy uszkodzenie sprzętu), a
- pełnoletni uczeń musi mieć zapewnioną możliwość dostępu do urządzenia, kiedy tylko uzna to za konieczne.
W żadnym wypadku – nie jest natomiast dozwolone przeglądanie zawartości pozostawionych w depozycie telefonów przez jakichkolwiek pracowników szkoły, nauczycieli czy dyrektora placówki. Takie postępowanie stanowiłoby bowiem naruszenie prawa uczniów do prywatności.
Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonego przez Fundację GrowSPACE – na stosowanie depozytu telefonów komórkowych w szkole – zdecydowało się zaledwie 15,08% respondentów (najwięcej w województwie lubuskim – 40%, a najmniej w województwie dolnośląskim – 4,17%).
Nie tylko zakazy, ale przede wszystkim – edukacja w zakresie zagrożeń cyfrowych i cyberprzemocy oraz zmiany na poziomie ustawowym
Używanie przez uczniów telefonów komórkowych na terenie szkół, to przede wszystkim większe ryzyko cyberprzemocy (z ang. cyberbullying), która oznacza długotrwałe nękanie z wykorzystaniem nowoczesnych technologii i której – według badania przeprowadzonego przez Państwowy Instytut Badawczy NASK – doświadcza co piąty uczeń i uczennica.2
Cyberprzemoc w szkołach i jedna z jej odmian, jaką jest hejt, to niestety negatywne pokłosie rozwoju nowoczesnych technologii (zwłaszcza telefonii komórkowej i internetu) oraz powszechnego i często nieograniczonego dostępu do nich dzieci i młodzieży. Łącznie z popularyzacją, wśród najmłodszych, mediów społecznościowych – tworzą „mieszankę wybuchową”, która sprawiła, że cyberprzemoc jest obecnie jednym z największych wyzwań polskiej edukacji.
Nękanie w internecie, może przybierać różne formy, począwszy od wyzywania, ośmieszania, poniżania, straszenia, podszywania się pod ofiarę, rozpowszechniania kompromitujących materiałów na temat ofiary, a na szantażowaniu, skończywszy.2
Wśród rodzajów agresji elektronicznej, z jaką mogą stykać się uczniowie, wymienia się również m.in.:
- flaming – czyli agresywną wymianę zdań, np. na czacie lub w ramach grupy dyskusyjnej,
- prześladowanie (z ang. harassment) – czyli regularne przesyłanie do ofiary nieprzyjemnych wiadomości, za pomocą kanałów komunikacji elektronicznej,
- kradzież tożsamości (z ang. impersonation) – czyli podszywanie się pod ofiarę,
- śledzenie (z ang. cyberstalking) – czyli inwigilację ofiary i nękanie jej niechcianymi komunikatami,
- happy slapping – czyli prowokowanie lub atakowanie ofiary i dokumentowanie wydarzenia w postaci zdjęć lub filmu oraz upublicznienie utrwalonych materiałów w internecie,
- wykluczenie (z ang. exclusion) – czyli celowe usunięcie z listy kontaktów internetowych lub niedopuszczenie do niej ofiary oraz
- agresję techniczną – czyli działania skierowane bardziej przeciwko sprzętowi komputerowemu ofiary, niż samej ofierze.3
Według badań przeprowadzonych w grudniu 2020 r. przez Państwowy Instytut Badawczy NASK, wśród 2 tys. uczniów, ich rodziców i opiekunów prawnych – co piąty uczeń i uczennica jest ofiarą przemocy w internecie. Drugie tyle uczniów, nie jest w stanie jednoznacznie udzielić odpowiedzi na pytanie czy doświadczyło cyberbullyingu, co – według autorów badania – może wskazywać na brak zrozumienia tego zjawiska lub obniżenie wrażliwości dzieci na internetową agresję. Bardzo niepokojące jest również, że – co trzecie z dzieci, które były ofiarą cyberbullyingu – potwierdziło, że nie zgłosiło nigdzie tego problemu i nie podjęło żadnego działania, aby mu zaradzić – nawet rozmowy z bliskimi i znajomymi, którzy mogliby udzielić mu wsparcia.
Dlatego tak kluczowa w kwestii bezpieczeństwa dzieci (pod kątem cyberprzemocy), jaki samego bezpieczeństwa w sieci – jest ich edukacja. Według wyników badania przeprowadzonego przez Fundację GrowSPACE – w ciągu ostatniego roku, edukację cyfrową skierowaną do młodzieży prowadziło aż 92,86% szkół, ale dotyczyła ona przede wszystkim: uzależnienia od telefonów, fake newsów, oszustw w internecie oraz bezpiecznego korzystania z mediów społecznościowych. Niewątpliwie – przydałaby się natomiast również edukacja dzieci i młodzieży w zakresie rozpoznawania cyberprzemocy i sposobów, w jakie można sobie z nią radzić i jej przeciwdziałać.
Fundacja GrowSPACE (będąca autorem badania dot. stosowania przez szkoły zakazów korzystania przez uczniów z telefonów komórkowych) zwraca również uwagę na potrzebę wprowadzenia odpowiednich regulacji na poziomie ustawowym – „Jako Fundacja wierzymy, że zagrożenia cyfrowe, przed którymi stoją dzieci i młodzież wymagają kompleksowych rozwiązań, a nie prostych recept, czy sloganów ograniczających się jedynie do zakazów, bądź nakazów związanych z korzystaniem z urządzeń cyfrowych w placówkach oświaty. (…) Społeczności szkolne robią wszystko, co w ich mocy, aby uchronić młodzież przed zagrożeniami płynącymi z mediów społecznościowych. Zauważmy, że kadra pedagogiczna jest przytłoczona i tak już nadmiernymi obciążeniami wynikającymi z wadliwie skonstruowanego systemu edukacji. (…) Dlatego uważamy, że za zabezpieczenie interesu polskiej młodzieży, w pierwszej kolejności odpowiedzialny jest Ustawodawca.” – powiedział Wojciech Szumiło, Dyrektor Operacyjny Fundacji GrowSPACE oraz koordynator badania ws. edukacji cyfrowej.
1 Fundacja GrowSPACE, Raport „Edukacja cyfrowa”, 2025
2 NASK – Państwowy Instytut Badawczy, Raport z ogólnopolskiego badania uczniów Nastolatki 3.0, Warszawa 2021
3 Jacek Pyżalski, Agresja elektroniczna i cyberbullying jako nowe ryzykowne zachowania młodzieży. Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2012
Sprawdź >>> Dziennik Gazeta Prawna - subskrypcja cyfrowa
Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 14.12.2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2024 r., poz. 737 z późn. zm.)