Nie ma uzasadnienia, aby robić wakacje rotacyjnie
REKLAMA
REKLAMA
Z propozycją rozłożenia terminu wakacji letnich w poszczególnych regionach kraju, co wydłużyłoby ten okres o cztery tygodnie: od połowy czerwca do połowy września wystąpiła część gmin turystycznych.
REKLAMA
Resort sportu i turystyki: to byłaby rewolucja
„To byłaby rewolucja, tylko trzeba na ten problem popatrzeć szeroko. Napisaliśmy pismo do Ministerstwa Edukacji i Nauki, aby przeanalizowało taką możliwość: wszystkie plusy i minusy tego rozwiązania z punktu widzenia systemu edukacji. Jeszcze w tej chwili nie mamy odpowiedzi. W sytuacji, gdyby ta odpowiedź przyszła do nas, to na pewno chcielibyśmy jeszcze zasięgnąć opinii wielu gremiów zainteresowanych” – powiedział o tym pomyśle wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy. Dodał, że nie jest to projekt, który trzeba byłoby procedować w trybie błyskawicznym.
Resort edukacji: brak uzasadnienia dla wakacji rotacyjnych
Niespecjalnie widzę potrzebę wydłużenia wakacji oraz uzasadnienia, aby robić je rotacyjnie, aby część młodzieży wypoczywała we wrześniu, kiedy już jest zimo – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
„Niespecjalnie widzę taką potrzebę” – zaznaczył minister Czarnek. W ocenie szefa MEiN „wakacji nie powinno się wydłużać”. „Nie widzę również specjalnego uzasadnienia do tego, aby robić wakacje rotacyjnie, aby część młodzieży wypoczywała we wrześniu, kiedy już jest zimo” – powiedział.
Zastrzegł, że „wakacje trwają wystarczająco długo, żeby nasza infrastruktura turystyczna mogła odpowiedzieć na zapotrzebowanie wszystkich uczniów”.
„Co innego ferie zimowe, dwa tygodnie to był za krótki czas i dobrze, że zostały wydłużone do sześciu tygodni łącznie” – zauważył.
Minister Czarnek zaznaczył, że „oczywiście, analiza trwa”. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat