REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W roku szkolnym 2021/2022 rozkwitł rynek korepetycji [BADANIE]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A.
W roku szkolnym 2021/2022 rozkwitł rynek korepetycji
W roku szkolnym 2021/2022 rozkwitł rynek korepetycji
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, iż co czwarty uczeń zapracował na oceny na świadectwie pobierając korepetycje.

Jakie wydatki na korepetycje?

REKLAMA

Rodzice –  widząc, że nauka zdalna spowodowała braki w wiedzy dzieci – byli gotowi płacić za dodatkowe zajęcia coraz więcej. Średni poziom wydatków na ten cel w zakończonym właśnie roku szkolnym wynosił aż 293 zł miesięcznie. Pandemia dała się we znaki wszystkim. Ucierpiały finanse rodziców, ale także placówek edukacyjnych. Zaległości prywatnych firm związanych z edukacją zwiększyły się w czasie pandemii o ponad 38 mln zł.

REKLAMA

REKLAMA

Korepetytorzy cieszą się dobrą passą, a ostatnie dwa lata perturbacji związanych z pandemią sprawiły, że popłynął do nich jeszcze szerszy strumień pieniędzy. Zdalna nauka przełożyła się na zaległości i problemy z opanowaniem bieżącego materiału, a przestraszeni sytuacją rodzice chętniej wysyłali dzieci na dodatkowe lekcje. Na pytanie: “Czy Pana(i) dzieci w mijającym roku szkolnym korzystały z korepetycji - zajęć odpłatnych w celu nadrobienia braków w wiedzy, problemów z nadążeniem za programem szkolnym?” twierdząco odpowiedział co czwarty rodzic dziecka w wieku szkolnym od 1. klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy szkoły średniej. Dwóch na trzech opiekunów płacących za korepetycje, stwierdziło również, że teraz wydawali na nie więcej niż przed pandemią, wynika z badania zrealizowanego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

– Rzeczywiście obserwuję rosnące zainteresowanie korepetycjami. Oczywiście najwięcej uczennic i uczniów to osoby z ósmych klas, ale coraz częściej trafiają do mnie siódmo-, a nawet szóstoklasiści/stki. Na korepetycje nie chodzą wyłącznie uczniowie z największymi brakami – spora część moich uczniów/uczennic i bez dodatkowych lekcji dostawała w szkole trójki i czwórki; wiele osób chce po prostu rozwijać swoje zainteresowania; ćwiczyć pisanie, rozmawiać o książkach – niekoniecznie lekturach - komentuje Aneta Korycińska, autorka bloga „Baba od polskiego”. – Odnoszę także wrażenie, że korepetycje weszły do koszyka podstawowych potrzeb, są czymś tak oczywistym, jak opłacenie prądu czy wykupienie obiadu w szkole. Co ciekawe, często nie chodzi nawet o przerobienie materiału, lecz o poświęcenie uwagi, ćwiczenie uważności, podawanie wiedzy w innej formie niż w szkole. W przepełnionych klasach z przeładowanym programem nauczyciele pędzą z materiałem i młodzi ludzie są zostawieni sami sobie ze wszystkimi innymi sprawami, a rodzice nie wiedzą, jak z nimi rozmawiać czy pomóc im zrozumieć wiele zagadnień, więc decydują się na korepetycje – dodaje Aneta Korycińska.

Połowa wydaje więcej niż 200 zł miesięcznie

 Jak rodzice podsumowali wydatki w roku szkolnym 2021/2022? – Z przeprowadzonego dla nas badania wynika, że średni miesięczny koszt ponoszony na ten cel wynosił 293 zł. Największa grupa płacących za korepetycje rodziców wydawała na nie między 101 a 200 zł (35 proc.), jednak dla połowy ankietowanych było to już ponad 200 zł miesięcznie. Minimalna zadeklarowana kwota wydatków to 40 zł, a maksymalna to aż 1000 zł na miesiąc – informuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.

Średnie wydatki na korepetycje w roku szkolnym 2021/2022

średnie wydatki na korepetycje

Materiały BIG InfoMonitor

Źródło: Badanie Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kto korzysta z zajęć dodatkowych? Przeprowadzane w ostatnich latach analizy i badania wskazują, że na decyzję o posłaniu dzieci na korepetycje wpływa przede wszystkim poziom wykształcenia rodziców. Im jest on wyższy, tym możliwości dzieci na korzystanie z takich zajęć są większe. Badanie to potwierdza. W minionym roku szkolnym największą szansę na zajęcia poprawiające wiedzę m.in. z matematyki, chemii czy języka polskiego miały te dzieci, których rodzice legitymują się wyższym i średnim wykształceniem. O korzystaniu z takich możliwości mówi odpowiednio 29 i 27 proc. z nich. Jeśli chodzi o rodziców z wykształceniem podstawowym i zawodowym, to na korepetycje wysyłało swoje pociechy 7 proc. ankietowanych.

…nawet gdy na koncie nie ma pieniędzy

W przypadku odpłatnego dokształcania wtórne znaczenie ma fakt, jak wyglądają finanse rodziny. Okazuje się, że nawet w domach, w których trzeba odmawiać sobie wielu rzeczy, aby pieniędzy wystarczyło na życie, na korepetycje posyła dzieci 27 proc. mam i ojców. Tam, gdzie wychowuje się najwięcej dzieci, czyli w rodzinach którym nie brakuje na codzienne wydatki, ale już nie ma pieniędzy na większe zakupy, na dodatkowe zajęcia znajduje pieniądze co piąty rodzic. Gdy jednak komfort finansowy jest większy i udaje się nie tylko wiązać koniec z końcem, ale także odkładać, na korepetycje chodzi już 37 proc. dzieci. W środowisku uznającym się za zamożne, w dodatkowe zajęcia, angażuje swoje potomstwo 33 proc. badanych. Jednak tam, gdzie brakuje grosza nawet na najpilniejsze potrzeby o korepetycjach nie ma mowy. 

– Opiekunowie są pod tym względem wyjątkowo zdeterminowani. Niemal 30 proc. pytanych chce zapewnić swoim dzieciom dodatkowe zajęcia, mimo że wiąże się to dla nich z koniecznością oszczędzania w innych obszarach – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak.

A gdzie korepetycje cieszą się największą popularnością? Przede wszystkich w małych miastach liczących do 20 tys. mieszkańców, ale również w tych największych powyżej 0,5 mln mieszkańców. Na odpłatne dokształcanie uczęszcza tam odpowiednio 54 proc. i 33 proc. uczniów.

Finanse edukacji pociągnęła w dół pandemia, ale nie tylko

Pandemia nie dość, że utrudniła naukę, to również zwiększyła koszty działania, zmuszając zarówno szkoły, jak i uczniów do wydatków na sprzęt do zdalnego nauczania. Działalność niektórych placówek na wiele miesięcy zamroziła. Pandemia wszystkim dała się mocno we znaki i widać to nie tylko po zwiększonych wydatkach na korepetycje, ale również po zmianie poziomu nieopłaconego w terminie zadłużenia, jaki wobec banków i dostawców mają prywatne przedsięwzięcia związane z edukacją. Z danych, zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, jednoznacznie wynika, że zaległości prywatnych firm prowadzących działalność wychowawczo-edukacyjną w ostatnich dwóch latach mocno wzrosły. W marcu 2020 r., czyli w okresie przed wybuchem pandemii, saldo zadłużenia 2,9 tys. podmiotów (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) opiewało na ponad 170 mln zł. Rok później było to już 179 mln zł, a liczba niesolidnych dłużników przekroczyła 3 tys. Na koniec kwietnia br. kwota zaległości niemal 3,5 tys. dłużników wynosiła już 208 mln. Przez dwa lata podwyższyła się niemal dwa razy bardziej niż w przypadku ogółu przedsiębiorstw. Jakie mogą być przyczyny tej sytuacji?

– Stało się tak, mimo że pojawiało się wiele głosów mówiących, że szkoły powinny odrobić straty podczas trwania pandemii i nauki zdalnej. Nic bardziej mylnego. Placówki, choć w ograniczonym zakresie, musiały w tym czasie funkcjonować i utrzymywać miejsca pracy. Należy też jednak zauważyć, że pandemia to nie jedyna bezpośrednia przyczyna pogorszenia się sytuacji finansowej. Jest to bowiem również m.in. wzrost cen energii elektrycznej czy gazu, a także inflacja– mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. Optymizmem napawa fakt, że coraz więcej jednostek decyduje się na skorzystanie z odnawialnych źródeł energii, co w dłuższej perspektywie pozwoli im na duże oszczędności.

Kolejną istotną kwestią jest nauczanie indywidualne, którego potrzebuje coraz większa liczba uczniów. Zwiększyło się również zapotrzebowanie na specjalistów z dziedzin takich jak pedagogika i psychologia. Uczniowie, po długiej przerwie od regularnych kontaktów z rówieśnikami, potrzebują wyjątkowych rozwiązań. A to wszystko kosztuje.

Poza tym coraz mniej młodych ludzi decyduje się na podjęcie pracy w szeroko pojętej edukacji. W konsekwencji większość kadry to pedagodzy z ogromnym doświadczeniem i w związku z tym wyższym wynagrodzeniem. Przewaga specjalistów z wieloletnim stażem jest ogromną wartością dla młodych, jednak generuje też duże koszty.

Z podobnymi problemami mierzą się zarówno placówki prywatne, jak i publiczne. – Mimo wszystko dalecy jesteśmy od przewidywania zapaści finansowej polskiego szkolnictwa. Jednostki państwowe mają określone budżety, które są wystarczające na pokrycie wszystkich wydatków związanych z potrzebami nauczycieli, uczniów i rodziców. A w przypadku nieprzewidzianych wydatków dyrektor może zwrócić się do organu prowadzącego z prośbą o przekazanie jednostce dodatkowych środków – mówi Urszula Makowska, Dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Mławie.

– Nie ulega wątpliwości, że pandemia, a potem również wzrost cen energii i inflacja, wpłynęły negatywnie na finanse zarówno firm związanych z edukacją, jak i rodziców. Ci pierwsi muszą mierzyć z koniecznością wprowadzania nowych i kosztownych rozwiązań, wzrostem cen i brakami kadrowymi. Ci drudzy, chcąc zrekompensować swoim dzieciom straty poniesione w trakcie nauki on-line, decydują się na wydawanie niemałych sum na korepetycje. Kto zyskał? Z pewnością korepetytorzy, a wraz z nimi pośredniczące między uczącymi a uczniami internetowe platformy – mówi Sławomir Grzelczak.

Badanie Quality Watch przeprowadzone metodą CAWI (komputerowo wspomagany wywiad internetowy) wśród Polaków w wieku 18+, na próbie reprezentatywnej ze względu na wiek, płeć i wielkość miejsca zamieszkania, 1055 osób. Termin realizacji: 3 – 6 czerwca 2022

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Informacja prasowa

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Urlop na udział w pogrzebie Papieża Franciszka czy oglądanie transmisji a zakaz dyskryminacji w miejscu pracy ze względu na religię i wyznanie

W dniu 21 kwietnia 2025 r. zmarł Papież Franciszek - Jorge Mario Bergoglio. Wierni choć byli świadomi złego stanu zdrowia Papieża, który niedawno opuścił klinikę ale jeszcze 20 kwietnia 2025 r., w Wielką Niedzielę brał udział w uroczystościach na placu Św. Piotra w Watykanie - są w szoku i czują ogromne poruszenie. Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędą się uroczystości pogrzebowe, ale już teraz wiele osób, czy to wierzących czy niewierzących podkreśla stanowczo: wezmę udział w uroczystości pogrzebowej czy będę oglądał transmisję pogrzebu w TV. A co jeśli pogrzeb Papieża odbędzie się w dniu pracującym, w godzinach pracy?

Dilexit nos – encyklika papieża Franciszka: nasz świat, przeżywa wojny, nierówności społeczno-ekonomiczne, konsumpcjonizm i antyludzkie wykorzystywanie technologii

Papież Franciszek zmarł 21.04.2025 r., w Poniedziałek Wielkanocny. Jest w tym pewna symbolika: motyw śmierci ale i zmartwychwstania. W tym szczególnym czasie warto zastanowić się nad słowami wyrażonymi przez Papieża Franciszka w ostatniej encyklice: Dilexit nos (z łac. Umiłował nas). Encyklika został wydana 24 października 2024 o podtytule: O miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa. Nie chodzi o opisywanie wątku religijnego, ale odniesienie słów Papieża do aktualnych realiów, w tym społeczno-gospodarczych, które dotyczą każdego z nas. Papież wspomina w encyklice moment, kiedy babcia robiła chruściki: Franciszka charakteryzowała właśnie prostota przekazu z głęboką refleksją. Dokument łączy też teologiczne refleksje z aktualnymi wyzwaniami społecznymi, takimi jak konsumpcjonizm, nierówności społeczne czy wpływ technologii na życie człowieka. Papież wzywa do powrotu do wartości serca jako centrum autentyczności i duchowego piękna.

Żałoba narodowa. Czy dzień żałoby narodowej jest dniem wolnym od pracy?

Kwestie dotyczące wprowadzenia żałoby narodowej w Polsce uregulowane są ustawą z 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych. Czym jest żałoba narodowa? Kiedy jest wprowadzana? Czy dzień żałoby narodowej jest dniem wolnym od pracy?

Pociąg do Chorwacji 2025. Minister Klimczak: obiad w Warszawie śniadanie w Rijece; bilety od 200 zł. PKP Intercity pracuje nad bezpośrednim połączeniem

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował 10 kwietnia 2025 r., że wystąpił do swoich odpowiedników w Austrii, by połączenie kolejowe z Polski do Rijeki w Chorwacji było realizowane od 1 lipca tego roku. "PKP Intercity jeszcze o tym nie mówi, ale ja mogę zdradzić - zaznaczając, że to jest dopiero początek naszych obliczeń, uzależnionych od zgód innych państw - być może udałoby się pojechać za 200 zł z Warszawy do Chorwacji" - przekazał minister Klimczak. Dodał, że to byłby najtańszy bilet.

REKLAMA

Papież Franciszek zmienił zasady dotyczące pochówku. Zmiany mają już pół roku

W Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia 2025 r. kardynał Farrell w komunikacie przekazanym przez watykańskie biuro prasowe poinformował o śmierci Papieża Franciszka. 20 listopada 2024 r. zmienione zostały zasady dotyczące pochówku.

W Poniedziałek Wielkanocny zmarł papież Franciszek. Miał 88 lat

Papież Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia o godzinie 7.35 - poinformował kardynał Farrell w komunikacie przekazanym przez watykańskie biuro prasowe. Franciszek (Jorge Mario Bergoglio), który zmarł w wieku ponad 88 lat, to jeden z najstarszych papieży w dziejach Kościoła. Jego pontyfikat trwał 12 lat i cztery miesiące.

Zmarł Papież Franciszek. W jaki sposób będzie przebiegał wybór nowej głowy Kościoła katolickiego i czy w konklawe będą uczestniczyli również świeccy mężczyźni i kobiety?

W Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia 2025 r. – Watykan poinformował o śmierci Papieża Franciszka. „Najdrożsi bracia i siostry, z głębokim smutkiem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego Franciszka. (…) Z ogromną wdzięcznością za jego przykład, jako prawdziwego ucznia Pana Jezusa, polecamy duszę Papieża Franciszka nieskończonej miłosiernej miłości Boga Trójjedynego” – ogłosił o godz. 9:45 kardynał Kevin Farrell, kamerling Izby Apostolskiej. W jaki sposób, będzie przebiegał wybór nowej głowy Kościoła katolickiego i czy w konklawe będą uczestniczyli również świeccy mężczyźni i kobiety?

Watykan: zmarł papież Franciszek w Wielki Poniedziałek o godz. 7.35 [21 kwietnia 2025 r.]

W Wielki Poniedziałek zmarł papież Franciszek.

REKLAMA

Twoje długi mogą zostać całkowicie umorzone bez obowiązku dokonywania jakichkolwiek spłat. To szansa na nowy start dla tysięcy osób

W ramach upadłości konsumenckiej – jeżeli zachodzą ściśle określone w ustawie przesłanki – dłużnik może uzyskać całkowite umorzenie swoich zobowiązań, bez obowiązku dokonywania jakichkolwiek spłat i tym samym – nowy start w życiu. Z rozwiązania takiego, mogą skorzystać m.in. zadłużeni seniorzy, prowadzący jednoosobowe gospodarstwa domowe, którzy uzyskują świadczenia zbliżone do najniższej emerytury.

Urlop stażowy 2025: po 10 latach pracy 30 dni urlopu wypoczynkowego, po 15 latach - 35 dni, po 20 latach - 40 dni. Czy wejdzie? Mamy stanowisko resortu pracy

Obecnie analizuje się zagadnienie urlopu stażowego, to ważne, bo daje to szansę na dodatkowy odpoczynek i ochronę zdrowia pracowników. Idea jest bardzo prosta: pracownikom z krótszym stażem (do 10 lat) przysługuje 20-dniowy urlop wypoczynkowy w 100% finansowany przez pracodawcę, natomiast po przekroczeniu dziesięcioletniego okresu pracy zamiast dotychczasowych 26 dni, wypoczynek zostałby zwiększony do 30 dni, a potem – o kolejne 5 dni za każde następne 5 lat. Resort pracy zajmuje pozytywne stanowisko na wprowadzenie tzw. urlopu stażowego, bo proponowane zmiany mają solidne uzasadnienie zarówno logiczne, społeczne jak i prawne. Zresztą – przecież już teraz w wielu zawodach obowiązują dłuższe urlopy.

REKLAMA