Czy to będzie koniec problemów z WF-em w szkołach? Szefowa MEN Barbara Nowacka zapowiada zmiany. Odetchną rodzice i uczniowie.
REKLAMA
REKLAMA
- Wychowanie fizyczne budzi emocje
- Celem ocena rozwoju kompetencji sportowych u dzieci
- Cztery wystandaryzowane próby sprawności
Wychowanie fizyczne budzi emocje
Wychowanie fizyczne to jeden z tych przedmiotów, które nieustannie budzą emocje. Niestety najczęściej złe. Z jednej strony mówi się dużo o tym, że dzieci i młodzież nie chcą się ruszać, są coraz mniej sprawne i unikają lekcji WF, z drugiej jednak wciąż pozostaje zagadką to, dlaczego tak wiele z tych dzieci chętnie uczestniczy w dodatkowych zajęciach sportowych, za które ich rodzice muszą płacić? Gdy toczy się dyskusja o wychowaniu fizycznym, nieodmiennie powraca zagadnienie systemu oceniania, który jest demotywujący i już na wstępie zniechęca tych mniej sprawnych ruchowo do pracy nad sobą, bo od samego początku mają świadomość, że są na straconej pozycji. Ministerstwo Edukacji Narodowej próbuje wychodzić naprzeciw tym problemom, jednak jak dotąd, raczej nieskutecznie. Liczne programy mające zachęcić do ruchu i uprawiania sportu w sposób naturalny trafiają do tych najsprawniejszych, którzy nie potrzebują zachęty, a tych, którzy potrzebują wsparcia, zostawiają jeszcze dalej w tyle.
Jednak jak się okazuje, program dotyczący testów sprawnościowych uczniów ma zostać zmodernizowany – tak zapowiedzieli szefowa MEN Barbara Nowacka i minister sportu Sławomir Nitras. Program zmieni nazwę i będzie się koncentrował na rozwoju kompetencji ruchowych uczniów, a nie wyławianiu talentów. W teorii brzmi to obiecująco!
REKLAMA
Celem ocena rozwoju kompetencji sportowych u dzieci
Nie znamy jeszcze wyników testów sprawnościowych przeprowadzonych wśród uczniów klas IV-VIII szkoły podstawowej oraz we wszystkich klasach liceum ogólnokształcącego, technikum i branżowej szkoły I stopnia, które w marcu i kwietniu przeprowadzili nauczyciele wychowania fizycznego. Jednak bez względu na ich wynik, zgodnie z zapowiedziami, program ma się zmienić. Jego celem ma być ocena rozwoju kompetencji sportowych u dzieci i młodzieży, a nie wyławianie talentów sportowych przez kluby. Przynajmniej teoretycznie wydaje się więc, że jest szansa na to, że postępy mniej sprawnych uczniów będą miały szansę być w końcu zauważone, a oni zyskają motywację do pracy nad sobą. Słusznie bowiem zauważył Minister sportu, szkoła jest nie tylko od tego, żeby nauczyć dzieci tabliczki mnożenia, ale również od tego, aby wypracować u nich kompetencje ruchowe.
Cztery wystandaryzowane próby sprawności
Przypomnijmy, że obowiązek przeprowadzania testów ruchowych wprowadziła nowelizacja Prawa oświatowego z 2023 r. Są one przeprowadzane w ramach lekcji wychowania fizycznego, wśród uczniów klas IV–VIII szkół podstawowych, a także uczniów szkół ponadpodstawowych i szkół artystycznych realizujących kształcenie ogólne. Obowiązek ich przeprowadzenia obejmuje nie tylko szkoły publiczne, ale również te niepubliczne. Testy składają się z czterech wystandaryzowanych prób sprawności: bieg wahadłowy 10 razy po 5 metrów, beep–test – 20-metrowy wytrzymałościowy bieg wahadłowy, plank – podpór leżąc przodem na przedramionach (tzw. deska) i skok w dal z miejsca.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat