Zosia, 11 lat:
„Hej, Dominiku, kolega mojego brata, już dorosły, ciągle mnie prześladuje. Raz zapędził mnie w kozi róg i mnie całował, i kazał mi pokazać, co mam pod spodem, potem włożył rękę, zaczął dotykać… Słyszałam kiedyś o dziewczynce, która była molestowana seksualnie w domu. Czy to to samo? Nie wiem, co robić, boję się powiedzieć mamie…”
Dominik:
Zosiu, stanowczo nie pozwól robić sobie tego, czego sama nie chcesz. Nikt nie ma prawa całować Cię bez Twojej zgody ani dotykać, ani robić czegoś więcej. Pamiętaj, Twoje ciało należy całkowicie do Ciebie.
O takich zachowaniach trzeba KONIECZNIE powiedzieć komuś dorosłemu – bo ten pan powinien być za to ukarany.
Zobacz również: Wykorzystywanie seksualne dzieci w Kodeksie karnym
Gdyby ktoś znów się tak wobec Ciebie zachował, powiedz stanowczo, żeby się odczepił. Radzę Ci również nie bać się rozmowy z mamą. Jeśli się wstydzisz, napisz na kartce i poproś, żeby mama przeczytała, potem na pewno łatwiej będzie się Wam rozmawiało.
Tak, to mniej więcej znaczy molestowanie lub wykorzystywanie seksualne. Jest ono stanowczo zakazane.
Niektórzy dorośli postępują czasem bardzo, bardzo źle i zmuszają dzieci do różnych zachowań seksualnych.
Masz prawo do ochrony przed takimi zachowaniami.
Państwo, w którym mieszkasz, ma obowiązek przeciwdziałać wszelkim nadużyciom i wyzyskowi seksualnemu, ścigać przestępców seksualnych – nawet, gdy jest to tata czy wujek – i surowo karać za takie czyny.
Zobacz również serwis: Przemoc i molestowanie
Tekst pochodzi z Książeczki „Twoje prawa (Według Konwencji o Prawach Dziecka). Dominik odpowiada na listy” wydanej przez Polski Komitet Narodowy UNICEF i jest przedmiotem praw autorskich UNICEF.