Adopcja międzynarodowa – nowa moda czy szansa?
REKLAMA
REKLAMA
Łatwość z jaką gwiazdy show biznesu przygarniają kolejne sieroty, o czym nie omieszkają powiadomić prasy może bulwersować. Czy mamy zatem do czynienia z krótkotrwałym trendem, który przeminie podobnie jak modny w tym sezonie strój militarny, czy może jest to nadzieja na odmianę losu wielu opuszczonych dzieci ?
Adopcja międzynarodowa to ustanowienie sztucznej więzi rodzinnej między osobami pochodzącymi z różnych systemów prawnych (między osobami związanymi z różnymi obszarami prawnymi), którego skutkiem jest zmiana powiązania dziecka z jednym obszarem prawnym na powiązanie z innym państwem, z którym z reguły związany jest przysposabiający.
REKLAMA
Zobacz: Adopcja dziecka przez drugiego współmałżonka
Adopcja międzynarodowa jako ostateczność
Co do zasady dziecko powinno wychowywać się w kraju, którego jest obywatelem.Dopiero kiedy nie jest możliwe zapewnienie mu opieki w ojczyźnie, może zostać ono zaadoptowane przez obcokrajowców. Dokumentem zawierającym uregulowania dotyczące ochrony interesów dziecka jest Konwencja o prawach dziecka . Mieści ona szereg ograniczeń i warunków zaistnienia tego rodzaju więzi pomiędzy osobami pochodzącym z różnych systemów prawnych. Wszystko to jednak w myśl idei nadrzędnej tego dokumentu – dobru dziecka. Sygnatariusze Konwencji zobowiązuję się do:
- dbania o stworzenie gwarancji, aby sytuacja dziecka adoptowanego do innego kraju i jego poziom życia były, co najmniej takie same jak w przypadku adopcji krajowej,
- podejmowania wszelkich kroków pozwalających na wyeliminowanie sytuacji, w których osoby zaangażowane przy adopcji zagranicznej mogłyby uzyskiwać z tego powodu niestosowne korzyści finansowe,
- zawierania umów i porozumień wielostronnych i dwustronnych zapewniających umieszczenie dziecka w innym kraju za pośrednictwem kompetentnych władz i organów.
To wszystko po to, aby zminimalizować odsetek nielegalnych adopcji jakich wciąż jest bardzo wiele i zapewnić już raz dotkniętemu przez los dziecku, bezpieczeństwo.
Włoski tata dla małego Jasia
Coraz więcej rodzin zagranicznych adoptuje także małych Polaków. Są to zazwyczaj te dzieci, które z powodu różnego rodzaju chorób nie mają szans na adopcje w kraju. Dla przykładu można podać, iż 2006 roku 202 rodziny zagraniczne postanowiły zaopiekować się 311 naszymi rodakami. 214 dzieci z Polski znalazło rodziców włoskich, 25 francuskich, 22 amerykańskich, 20 holenderskich, 15 szwedzkich, 7 niemieckich, 6 szwajcarskich, 1 belgijskich i jeszcze 1 kanadyjskich.
Modne dziecko ?
„Madonna sfrustrowana postępowaniem adopcyjnym Afrykańczyka z Malawi zainteresowała się Indiami, zamierza wybrać dziecko, gdy tylko zakończy promocję nowej płyty.” „Nicol Kidman nie chcą być gorsza od sowich hollywoodzkich znajomych i postanowiła przygarnąć sierotę z Wietnamu.” „Królowa adopcji Angelina Jolie adoptowała kolejne dziecko. Tym razem jej wybór padł na Wietnam.”
Gwiazdy pozujące do zdjęć ze swoimi dziećmi z różnych zakątków świata mogą bulwersować. Z drugiej jednak strony to także dzięki nim wiele sierot ma szansę na zaznanie domowego ciepła nawet, jeśli jego mamą nie zostanie akurat Angelina Jolie. Z całą jednak pewnością dobrą stroną całego tego „zamieszania” wokół adopcji dzieci z Wietnamu czy Katanii jest to, że o problemie sieroctwa w krajach biednych zaczyna się mówić. Co więcej zaczyna się także rozumieć, że to świat zachodu może im pomóc.
Zobacz także:
K. Bagan-Kurluta, Przysposobienie międzynarodowe dzieci, Białystok 2009, s. 9-10
Dz.U. 1991 nr 120 poz. 526
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat