800 plus dla Ukraińców. Ale pod tym jednym warunkiem
REKLAMA
REKLAMA
- 800 plus dla Ukraińców, jeżeli będą w Polsce płacić podatki
- Olbrzymia większość Ukraińców pracuje w Polsce i przyczynia się do tego, że nasza gospodarka rośnie
- Miejsce Ukrainy jest w Europie. Miejsce Ukrainy jest w Sojuszu Północnoatlantyckim
O programie 800 plus prezydent stolicy litewską mniejszością narodową w Puńsku. Trzaskowski zapowiedział, że zamierza w polskiej polityce zagranicznej wprowadzić fundamentalną zasadę - jak ją określił - zdroworozsądkową, że "wszystko, co robimy, musi nam się po prostu opłacać". "Interes kraju to jest interes, który opłaca się wszystkim obywatelom" - mówił.
REKLAMA
800 plus dla Ukraińców, jeżeli będą w Polsce płacić podatki
REKLAMA
W tym kontekście - podkreślając znaczenie Ukrainy jako państwa, które obecnie walczy z Rosją i w tym sensie wzmacnia bezpieczeństwo Polski - zaznaczył, że ewentualne przyszłe członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej również musi się Polsce opłacać.
"Dla nas najważniejsze jest to, że każdy, kto do nas przyjeżdża i chce liczyć na wsparcie, powinien wzmacniać gospodarkę. I dlatego ja proponuję zmianę fundamentalną, a mianowicie jeżeli chodzi o świadczenia takie jak 800+ dla Ukraińców, one się powinny należeć wtedy, jeżeli Ukraińcy będą pracować, jeżeli będą mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki" - powiedział Trzaskowski, którego słowa przyjęto oklaskami.
"To jest zmiana zdroworozsądkowa i dlatego apeluję do rządu, żeby podjął pracę nad zmianą prawa tak, żeby tego typu postulat mógł być uwzględniony" - dodał.
Olbrzymia większość Ukraińców pracuje w Polsce i przyczynia się do tego, że nasza gospodarka rośnie
REKLAMA
Kandydat KO na prezydenta wyjaśnił, że Polska nie może popełnić błędu, jaki kiedyś popełniły inne państwa Zachodu, np. Niemcy czy Szwecja, że - jak mówił - "tam się po prostu opłacało przyjeżdżać tylko po socjal". Zwrócił też uwagę, że obecnie olbrzymia większość Ukraińców pracuje w Polsce. "Olbrzymia większość z nich przyczynia się do tego, że nasza gospodarka rośnie" - podkreślił.
Trzaskowski podczas spotkania mówił również o tym, że stawka tych wyborów jest najwyższa. "Gra idzie o wszystko. Można powiedzieć, to jest druga tura wyborów z 2023 roku. Jeżeli chcemy przyśpieszyć, jeżeli chcemy wywiązać się ze wszystkich obietnic, jeżeli chcemy, żeby Polska znowu była państwem demokratycznym, państwem praworządnym, musimy pójść do tych wyborów prezydenckich i postawić oczywiście na kandydata demokratycznego" - podkreślił. Przekonywał, że nasz kraj potrzebuje prezydenta, który będzie prezydentem aktywnym i będzie inspirował rząd do działania, jeżeli trzeba będzie brał rzeczy w swoje ręce.
Miejsce Ukrainy jest w Europie. Miejsce Ukrainy jest w Sojuszu Północnoatlantyckim
Trzaskowski odniósł się również do niedawnej wypowiedzi popieranego przez PiS kandydat na prezydenta Karola Nawrockiego, który powiedział, że "do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego" nie widzi przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO. "Jak ta wojna się zakończy, miejsce Ukrainy jest w Europie. Miejsce Ukrainy jest w Sojuszu Północnoatlantyckim. To powinno być jasne, dlatego że nam się to po prostu opłaca. I każdy, kto tego nie rozumie, nie rozumie podstawowego interesu państwa" - ocenił.
"Dzisiaj, jak słyszę swojego kontrkandydata, który to podważa, to muszę stwierdzić, że nie rozumie tego, co najważniejsze. Nie rozumie polskiego interesu, nie rozumie, że nam się po prostu opłaca to, żeby Ukraina była częścią Europy, a nie częścią Rosji" - ocenił Trzaskowski.
W piątek w Studiu PAP rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki mówiła, że Polska przygotowywała się do wejścia do zachodnich struktur przez kilkanaście lat. "Nasze stanowisko jest jasne - można o tym rozmawiać, ale jeżeli chodzi o wejście (Ukrainy) do Unii Europejskiej czy NATO, no to na pewno nie bezwarunkowo" - zaznaczyła.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat