Na odwołanie darowizny masz tylko rok
REKLAMA
REKLAMA
Odwołanie darowizny to nie tak prosta sprawa jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Umowę darowizny reguluje Kodeks cywilny (dalej: k.c.), który przewiduje możliwość odwołania zarówno darowizny niewykonanej jak i już wykonanej.
REKLAMA
Odwołanie darowizny niewykonanej może mieć miejsce gdy stan majątkowy darczyńcy uległ takiej zmianie, że jej wykonanie może spowodować uszczerbek dla jego własnego utrzymania albo dla ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych.
Odwołanie darowizny wykonanej jest uzależniona głównie od zachowania obdarowanego względem darczyńcy. Jeżeli obdarowany wykazuje rażącą niewdzięczność w stosunku do darczyńcy, jest możliwe odwołanie wykonanej już darowizny. Pojęcie rażącej niewdzięczności może być rozumiane bardzo szeroko. Jak wynika z orzecznictwa, może to być zarówno działanie jak i zaniechanie skierowane przeciwko darczyńcy.
Darowiznę odwołuje się na piśmie. Jak wskazano w art. 899 § 3 k.c. na odwołanie darowizny przewidziany jest rok od momentu, w którym uprawniony dowiedział się o rażącej niewdzięczności obdarowanego. W razie śmierci darczyńcy, termin ten nie biegnie dla jego spadkobiercy od nowa, niezależnie od tego kiedy stwierdzono nabycie spadku – potwierdza to orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (sygn. Akt I ACa 711/16), któremu teraz przyjrzymy się nieco bliżej
Okoliczności sprawy
W 2003 r. Pozwana została obdarowana przez swoich rodziców mieszkaniem. Ponieważ pozwana od wielu lat mieszkała w Niemczech, jej rodzice chcieli zapewnić jej lokum na wypadek gdyby zdecydowała się jednak powrócić do Polski. W chwili gdy została zawarta umowa darowizny rodzice pozwanej byli zdrowi, zarówno fizycznie jak i psychicznie.
We wrześniu 2003 r. rodzice sporządzili własnoręcznie testamenty, w których powołali do całości spadku powódkę, która była również ich córką, a więc i siostrą pozwanej.
Zobacz również: Darowizna mieszkania
REKLAMA
W październiku 2003 r. ojciec pozwanej doznał udaru i trafił na 2 miesiące do szpitala. Pozwana w między czasie odwiedziła go. Po wyjściu ze szpitala powódka (siostra pozwanej), wraz z matką zdecydowały by umieścić ojca w domu starców ponieważ obawiały się, że nie będą w stanie zapewnić mu należytej opieki – pozwana i reszta rodzeństwa zgodziła się na to.
Ojciec pozwanej i powódki został przyjęty do domu starców 10 grudnia 2003 r. gdzie następnego dnia zmarł, w wieku 78 lat. Jego żona miała w tym czasie 76 lat. Pozwana przyjechała z Niemiec na pogrzeb ojca i później utrzymywała kontakt z matką, głównie telefoniczny. Matka przez jakiś czas pomieszkiwała sama, jednak z czasem i jej stan zdrowia ulegał pogorszeniu
Po pewnym czasie doszło do konfliktu między pozwaną a powódką – chodziło o kwestię sprawowania opieki nad matką, która już potrzebowała pomocy. Siostry w porozumieniu umieściły matkę w domu opieki, który jednak opuściła i dalej zamieszkiwała sama. Powódka codziennie odwiedzała jednak matkę i opiekowała się nią.
Siostry jednak popadały w coraz to głębszy konflikt – powódka miała żal o to, że tylko ona opiekuje się matką, a to na pozwanej podarowano mieszkanie. W styczniu 2013 r. matka zmarła, a powódka na podstawie testamentów z września 2003 r. została powołana do całości spadku. We wrześniu 2013 r. stwierdzono nabycie spadku przez powódkę. W sierpniu 2014 r. powódka oświadczyła, że odwołuje darowiznę mieszkania, które zostało podarowane jej siostrze – pozwanej.
Wnioski stron
Powódka domagała się aby siostra dokonała zwrotu podarowanego jej przez rodziców mieszkania. W tym miejscu podniosła zarzut, że pozwana dopuściła się rażącej niewdzięczności wobec rodziców, po dokonaniu darowizny.
Zobacz: Podatek od darowizn
REKLAMA
Powódka uznała, że rażąca niewdzięczność pozwanej polegała m.in. umieszczeniu przez pozwaną matki w domu opieki, niewywiązanie się z zobowiązania polegającego na powrocie do Polski i sprawowaniu stałej opieki nad rodzicami oraz nieudzielanie pomocy matce w dniu jej śmierci.
Z kolei pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Swoje stanowisko tłumaczyła tym, że nie ma podstaw do odwołania darowizny (nie okazała rażącej niewdzięczności rodzicom, a także tym, że żądanie powódki było spóźnione, ze względu na upływ ustawowego terminu.
Jak rozstrzygnięto w sprawie?
Sądy w obu instancjach odrzuciły pozew. Sąd Apelacyjny stwierdził, że:
- powódka nie wykazała przesłanek rażącej niewdzięczności;
- żądanie było spóźnione.
SA wskazał, że na odwołanie darowizny osoba uprawniona ma rok, od chwili gdy dowiedziała się o rażącej niewdzięczności obdarowanego. Należy przy tym zaznaczyć, że po upływie tego terminu nie ma możliwości odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności. SA wskazuje, że nie ma przy tym znaczenia sam fakt uzyskania prawomocnego postanowienia Sądu w przedmiocie nabycia spadku po rodzicach, nie ma wpływu na sposób liczenia terminu z art. 899 § 3 kc, wobec jego brzmienia.
Powódka powoływała się na zdarzenia z 2003 r. i ze stycznia 2013 r. Nawet gdyby przyjąć, że doszło do rażącej niewdzięczności w styczniu 2013 r., to powódka miałaby możliwość odwołania darowizny tylko do stycznia 2014 r. Oznacza to, że odwołując darowiznę w sierpniu 2014 r. przekroczyła ustawowy termin i chociażby na tej podstawie jej powództwo podlega odrzuceniu.
Opracowano na podstawie:
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (j.t. Dz.U. z 2017 r. poz.459)
Wyrok Sąd Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 marca 2017 r. (sygn. Akt I ACa 711/16)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat