Zmiana właściciela pojazdu. O czym pamiętać, żeby nie wpaść w długi?
REKLAMA
REKLAMA
Sprzedaż lub darowizna pojazdu
Co roku w Polsce setki tysięcy pojazdów mechanicznych zmieniają właściciela. Bez względu na to, czy jest to sprzedaż, darowizna czy inna forma przeniesienia prawa własności, strony takiej transakcji powinny pamiętać, że ciążą na nich ustawowe obowiązki. Jeśli ich nie dopełnimy, to ryzykujemy dużymi wydatkami.
REKLAMA
Obowiązki zbywcy i nabywcy
Zgodnie z prawem, zarówno zbycie, jak i nabycie pojazdu trzeba zgłosić:
- do właściwego urzędu (dotyczy to zbywcy i nabywcy, obie strony mają na to 30 dni od daty zbycia lub nabycia) oraz
- do zakładu ubezpieczeń (dotyczy to tylko zbywcy, ma on na to 14 dni od daty zbycia pojazdu).
REKLAMA
W praktyce oznacza to, że osoba, która sprzedała (lub darowała) pojazd, musi w ciągu 30 dni zgłosić ten fakt organowi rejestrowemu, w którym pojazd był zarejestrowany (czyli w wydziale komunikacji odpowiedniego starostwa). Jeśli tego nie zrobi, może otrzymać karę w wysokości od 200 do 1000 zł. Konsekwencje mogą być jeszcze bardziej przykre, jeśli nowy właściciel dopuści się np. wykroczeń drogowych. W przypadku niektórych z nich to poprzedniego właściciela mogą spotkać nieprzyjemności, np. będą na niego wystawiane ewentualne mandaty na podstawie odczytów z fotoradarów. Wyjaśnianie sprawy na tym etapie może kosztować nas sporo nerwów. O zarejestrowaniu samochodu na swoje dane we właściwym wydziale komunikacji musi także pamiętać nabywca – on również ma na to 30 dni od daty nabycia. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi mu kara od 200 do 1000 zł.
Niemniej ważne jest zgłoszenie sprzedaży lub darowizny pojazdu ubezpieczycielowi, który wystawił polisę OC. Zgodnie z przepisami, dotychczasowy właściciel (zbywca) ma na to 14 dni od daty zbycia pojazdu. Jeśli tego nie zrobi, to po zakończeniu poprzedniej polisy ubezpieczyciel wystawi mu kolejną i może domagać się zapłaty składki. Polisa OC posiadacza pojazdu mechanicznego (OC ppm.) jest obowiązkowa i co do zasady odnawia się automatycznie (o ile posiadacz pojazdu opłacił w całości poprzednią polisę, nie wypowiedział jej lub nie zgłosił zbycia pojazdu). Przepisy mówią bowiem, że do czasu powiadomienia ubezpieczyciela o zmianie właściciela pojazdu, zbywca ponosi solidarną odpowiedzialność z nabywcą za zapłacenie należnej składki ubezpieczeniowej od dnia zbycia pojazdu do dnia powiadomienia ubezpieczyciela o tym fakcie. Może się okazać, że ubezpieczyciel wystąpi do sądu z pozwem o zapłatę zaległej składki, co dla zbywcy i nabywcy może oznaczać nie tylko konieczność jej uiszczenia, ale i pokrycia kosztów postępowania. Skoro bowiem ubezpieczyciel nie wiedział o zbyciu pojazdu i świadczył ochronę tak, jakby do zbycia nie doszło, to ma prawo do otrzymania składki.
Co z polisą OC po zmianie właściciela?
O czym natomiast musi pamiętać nabywca pojazdu, aby nie popaść w finansowe tarapaty? Przede wszystkim o ważnym OC. Po nabyciu pojazdu ma dwie możliwości:
- wypowiedzieć umowę ubezpieczenia OC zawartą przez poprzedniego właściciela i zawrzeć własną (ważne jest wówczas, by odbyło się to tego samego dnia – absolutnie nie można dopuścić do tego, by w ochronie ubezpieczeniowej nastąpiła jakakolwiek przerwa) lub
- korzystać z polisy OC zbywcy pojazdu do końca okresu jej ważności oraz jeszcze przed wygaśnięciem tego ubezpieczenia zawrzeć nową umowę z dowolnie wybranym ubezpieczycielem, by nie dopuścić do przerwy w ochronie ubezpieczeniowej (po zmianie właściciela pojazdu polisa OC nie przedłuża się automatycznie).
Jak podaje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), najczęstszą przyczyną braku ubezpieczenia OC ppm. są właśnie przypadki, kiedy wygasła polisa zbywcy, a nabywca nie zawarł na czas nowej umowy ubezpieczenia. Fundusz rocznie identyfikuje blisko 330 tys. przypadków pojazdów pozostających przez jakiś okres w ciągu roku bez ważnego ubezpieczenia OC. Poruszanie się takim pojazdem naraża jego użytkownika na ryzyko ogromnych długów. Kwoty opłat za brak OC to jedno ryzyko, ale w przypadku wyrządzenia szkody nieubezpieczonym pojazdem trzeba będzie pokryć koszty odszkodowania z własnej kieszeni. Na koniec 2022 roku UFG prowadził ponad 18 tys. spraw, w których nieubezpieczeni sprawcy byli winni prawie 340 mln zł. Średnia wartość długu takiego sprawcy to blisko 20 tys. zł. Warto zderzyć to ze średnią ceną polisy OC komunikacyjnego, która wynosi ok. 500-600 zł.
Źródło: Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat