Rozmowa kwalifikacyjna a stres
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Stres stanowi nieodłączny element naszego życia. Niestety trwający zbyt długo staje się problemem, który powoduje paraliż oraz wywołuje wszechogarniający lęk. Odporność na stres to niezwykle ważna i przydatna cecha. Trema, jaka towarzyszy nam podczas rozmów kwalifikacyjnych, jest jak najbardziej uzasadniona – odczuwamy strach przed negatywną oceną rozmówcy – przyszłego pracodawcy. Pytanie jest następujące - co zrobić, aby osiągnąć taki poziom stresu, który pozwoli nam na efektywny przebieg rozmowy kwalifikacyjnej?
REKLAMA
Dobrym sposobem na walkę ze stresem jest symulacja czekającej nas rozmowy kwalifikacyjnej. Rzetelne przygotowanie własnych wypowiedzi pozwoli nam w różnym stopniu opanować tremę. I choć trudno przewidzieć szczegółowy przebieg rozmowy kwalifikacyjnej ważne jest, aby wcześniej przemyśleć odpowiedzi związane z naszymi umiejętnościami oraz przebiegiem kariery zawodowej. Sedno rzetelnego przygotowania się do rozmowy kwalifikacyjnej leży w ćwiczeniach, dlatego warto również przeprowadzać taką rozmowę ze znajomą nam osobą. Co więcej, jej sugestie mogą okazać się niezwykle pomocne, tym bardziej, że często nie jesteśmy w stanie dostrzec tego, co potrafią zauważyć tzw. osoby trzecie. Nie skupiamy się przy symulacji na naszych obawach, a zamiast tego wyobraźmy sobie nasze spotkanie z pracodawcą i starajmy się, aby ten obraz był jak najbardziej szczegółowy. Tylko „przewidzenie” różnych wariantów rozmowy pozwoli nam na bardziej różnorodną, a w efekcie skuteczniejszą symulację.
REKLAMA
Wśród technik radzenia sobie ze stresem wymienia się także wielorakie metody relaksacji jako sposób opanowania negatywnych emocji. Jedną z form zmniejszenia tremy jest chociażby kontrola oddechu, gdzie spokojnie licząc do dziesięciu, nabieramy powietrza w płuca na „raz”, a wydychamy je na „dwa”, aż do wyrównania oddechu i rytmu.
Często popełnianym błędem jest umawianie się w tym samym dniu na dwie rozmowy kwalifikacyjne, nierzadko jedna po drugiej. Nic tak bardziej nie stresuje jak wizja spóźnienia! Pragnę także zaznaczyć, iż niezwykle ważne jest, aby przed rozmową być wypoczętym. Dlatego warto zadbać o długi sen - skracając jego czas nie dajemy sobie szansy na odpoczynek. Co więcej, nic tak dobrze nie robi na stres, jak spacer. Podczas wysiłku fizycznego nasz organizm wytwarza endorfiny, które wyzwalają między innymi uczucie odprężenia. Wskazane jest zatem udanie się na krótki spacer w pobliżu miejsca spotkania, aby zebrać myśli i co najważniejsze – odprężyć się przed samą rozmową.
Jeśli okaże się, że rezultat rozmowy kwalifikacyjnej będzie dla nas niekorzystny, pamiętajmy o jednym – samo podjęcie wyzwania powoduje, iż stajemy się bogatsi o kolejne doświadczenie! Pamiętajmy, że tak naprawdę to akceptacja swoich mocnych i słabych stron, stanowić będzie najważniejszy czynnik w budowaniu odporności na stres.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat