Czego unikać w rozmowie kwalifikacyjnej z pracodawcą
REKLAMA
REKLAMA
Jakich zachowań unikać, aby nie zostać negatywnie ocenionym przez pracodawcę? W pierwszej kolejności należy pamiętać o wszelkiego rodzaju zwrotach i zachowaniach grzecznościowych. Wchodząc do pomieszczenia, gdzie odbywa się rozmowa kwalifikacyjna, zazwyczaj przygotowane jest krzesło dla kandydata. Często, odruchowo, osoba siada na nim od razu po wejściu. Oczywiście należy tego unikać. Pracodawca najpierw powinien nas przywitać (pierwszy wyciąga dłoń bez względu na wiek i płeć), a potem wskazuje miejsce, które kandydat powinien zająć.
REKLAMA
REKLAMA
Nie wolno dopuścić również do zachwiania relacji między pracodawcą a kandydatem. Nawet, gdy kandydat ma większą wiedzę merytoryczną czy doświadczenie zawodowe w danej dziedzinie to nie powinien pouczać czy stawiać rekrutera w podległej pozycji.
Należy pamiętać, aby odpowiedzi na pytania padały dość szybko, a w momencie, kiedy kandydat się zastanawia powinien o tym poinformować pracodawcę – ma on wówczas wiedzę, czy zadawać kolejne pytanie czy czekać na odpowiedź.
Nie jest mile widziane swobodne zachowanie podczas rozmowy. Wszystkie komentarze dotyczące życia prywatnego, rodziny, przyjaciół, wspomnienia z wakacji itp. nie są na miejscu. Rozmowa powinna odnosić się tylko i wyłącznie do sfery zawodowej.
REKLAMA
Nie należy źle mówić o swoim poprzednim miejscu pracy, poprzednim szefie, relacjach i atmosferze jaka panowała w firmie. Nawet jeśli pracodawca o to wypytuje (choć nie powinien), to należy używać neutralnych określeń. Jako powód rezygnacji z poprzedniej pracy, lepiej podać przyczyny niezależne od pracodawcy (nienormowany czas pracy, niedogodne warunki finansowe, brak możliwości rozwoju zawodowego) niż jego cechy charakteru czy niekompetencje w prowadzeniu firmy. Nie należy również źle wyrażać się o byłych współpracownikach. Źle świadczy o człowieku fakt, że rozprzestrzenia informacje o innych ludziach, a najczęściej własne, subiektywne oceny na ich temat.
Niedopuszczalne jest używanie wulgaryzmów, zniekształceń językowych i slangu. Rozmowę można potraktować jako formę egzaminu, nawet wówczas, kiedy pracodawca wprowadza (czasem celowo) „luźną atmosferę”. Pracodawcy często podczas takiego spotkania proponują kawę lub herbatę, zapalenie papierosa. O ile prośba o szklankę wody, nikomu nie wyda się niestosowna, to pozostałe nie są na miejscu. Przecież żaden kandydat nie idzie na kawkę do pracodawcy i nie zamierza się „gościć”. W każdej chwili należy pamiętać, jaki jest cel naszej wizyty. Często pracodawcy sami prowokują sytuacje, w których wychodzi „prawdziwa twarz” kandydata.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat