Rekrutacja zdalna - zmiana trendu [BADANIE]
REKLAMA
REKLAMA
Popularność rekrutacji zdalnej. Zmiana trendu
Badanie ClickMeeting – polskiej platformy do webinarów i wideokonferencji oraz edukacji zdalnej – pokazało, iż w ostatnim czasie Polacy poszukiwali nowych wyzwań zawodowych. Wynika z niego bowiem, że od marca 2020 niemal 60 proc. Polaków uczestniczyło w procesach rekrutacji, przy czym tylko 38 proc. ankietowanych odpowiedziało, iż nie brało w nich udziału. Co więcej, ponad połowa ubiegających się o pracę, brała już udział w rekrutacji całkowicie zdalnie, a jedna trzecia w trybie hybrydowym – zarówno online, jak i stacjonarnie. Tylko 7 proc. badanych wzięło udział w rekrutacjach, które odbyły się wyłącznie na żywo, a 4 proc. przyznało, iż miało w tej materii różne doświadczenia – w zależności od firmy. Z kolei zapytani o to, czy przed pandemią zdarzało im się brać udział w e-rekrutacjach, prawie 60 proc. odpowiedziało przecząco, twierdząco zaś – 38 proc.
REKLAMA
Według Polaków możliwość rekrutacji online zwiększa liczbę procesów rekrutacyjnych
REKLAMA
W związku ze zmianą trendu, ClickMeeting postanowił także sprawdzić, czy rekrutacja online jest jednym z czynników, które są istotne dla Polaków biorących udział w procesach rekrutacyjnych i o ich doświadczenia z nimi związane. I jak się okazało, możliwość rekrutacji zdalnej zachęca aż blisko 80 proc. badanych do aplikacji na daną ofertę, o ile spełnia ona inne ważne dla nich kryteria. Nie jest to istotny czynnik jedynie dla 10 proc. ankietowanych, a 12 proc. z nich nie była w stanie stwierdzić, czy ma on wpływ na ich decyzję dotyczącą aplikacji na daną ofertę. Co więcej, ponad 60 proc. Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, iż możliwość rekrutacji online zwiększa liczbę procesów rekrutacyjnych, w których kandydaci są skłonni brać udział. Tylko 14 proc. odpowiedziało, iż może ją ona zmniejszać, a 20 proc. uważa, iż nie ma to na nią wpływu.
Zapytani jednak o to, czy uczestnicy traktują proces rekrutacji online równie poważnie, jak w przypadku odbywającego się stacjonarnie – dbając o punktualność, profesjonalne zachowanie oraz wygląd – ponad połowa odpowiedziała twierdząco, lecz jedna trzecia wskazała, iż podchodzą oni do niego mniej poważnie, spóźniając się, zachowując i wyglądając nieprofesjonalnie. Prawie 9 proc. nie była w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na zadane pytanie.
Preferowana forma rekrutacji i najpopularniejszy kanał komunikacji
Najbardziej preferowaną formą rekrutacji – taką, w której badani chcieliby wziąć udział w przyszłości – jest hybryda, czyli w pierwszym etapie spotkanie online, a następnie stacjonarnie (39 proc.). Na miejscu drugim uplasowało się spotkanie wyłącznie zdalnie (25 proc.), a trzecim – na żywo (22 proc.). To, w jakiej formie się ono odbędzie, nie ma znaczenia jedynie dla 13 proc. badanych.
REKLAMA
A jaki kanał komunikacji podczas procesów rekrutacyjnych okazał się najpopularniejszy? Z badania ClickMeeting wynika, iż są to narzędzia do spotkań online, które wskazało aż 63 proc. z nich. Zaraz za nimi znalazła się tradycyjna telefoniczna rozmowa (52 proc.), a na miejscu trzecim, ex aequo rozmowa na żywo oraz mail (po 32 proc.).
– Badanie przeprowadzone przez ClickMeeting uwidoczniło zmianę układu sił w rekrutacji i wyraźne wysunięcie się formuły online na prowadzenie – podsumowuje Sandra Kolańczyk, HR Business Partner ClickMeeting. – Pokazało ono przede wszystkim, że rekrutacja online jest formą, do której przekonaliśmy się w większości. Jest ona doceniana przez Polaków szczególnie na początku procesu, w jego wstępnej fazie, kiedy dopiero poznajemy się z potencjalnym pracownikiem czy pracodawcą, rozmawiamy o wstępnych warunkach współpracy. I choć w kolejnym etapie wolimy poznać się na żywo, to w tym pierwszym, przeprowadzonym zdalnie, możemy z dogodnego dla nas miejsca zweryfikować zbieżność wzajemnych oczekiwań.
Metodologia: wszyscy ankietowani choć raz wzięli udział w procesie rekrutacji od marca 2020 do października 2021. W badaniu wzięło udział łącznie 550 kobiet i mężczyzn. Wśród badanych 87 proc. stanowiły osoby z wykształceniem wyższym lub średnim. Ponad 40 proc. badanych pochodziła z miejscowości zamieszkujących 50-500 tys. mieszkańców, a 33 proc. – powyżej 500 tys. mieszkańców.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat