Mam 45 lat, jestem bezrobotna. Straciłam pracę z powodów osobistych. 3 lata temu zmarł mój mąż. Bardzo to przeżyłam, stres był tak duży, że przerodził się w depresję. Leczyłam się psychiatrycznie z tego powodu. Dlatego nie myślałam o pracy. Ale teraz jest już lepiej i chcę pracować, też ze względu na swoje zdrowie psychiczne. Chodząc na rozmowy kwalifikacyjne często jestem pytana o przerwę w pracy (oprócz urlopu macierzyńskiego jest to moja jedyna przerwa w zatrudnieniu od ukończenia studiów). Do tej pory próbowałam zataić fakt leczenia, ale zawsze się denerwuję i nie wiem co powiedzieć, kiedy jestem pytana o tę przerwę. Myślę, że pracodawcy wiedzą, że coś kręcę. Czy mówić o swojej chorobie? Jak to będzie odebrane?
Osobisty kontakt z pracodawcą, to dobry moment, aby pokazać się z najlepszej strony. Rekruter może wtedy zobaczyć w jaki sposób się komunikujemy, czy mamy predyspozycje do pracy zespołowej czy jesteśmy mili itp. Jednak jest to również chwila, kiedy nasz obraz stworzony w dokumentach aplikacyjnych może, z pewnych powodów, obiegać od wyobrażenia pracodawcy o idealnych kandydacie na dane stanowisko.