Czy pandemia wpłynęła na alimenty? [WYWIAD]
REKLAMA
REKLAMA
Wioleta Matela-Marszałek; Infor.pl: W jakim stopniu pandemia wpłynęła na sytuację rodziców płacących alimenty?
REKLAMA
Karolina Marszałek, adwokat, ekspert kampanii społecznej „Prawo Bez Strachu”: Od 13 marca 2020 roku było wiele zmian w funkcjonowaniu każdego z nas. Wiele osób straciło pracę, wielu musiało się przebranżowić, a jeszcze inni tylko się przeorganizować, np. na pracę online. Taka sytuacja miała szczególnie miejsce w dużych miastach, w których znaczna liczba osób pracowała na umowach zlecenia lub na samozatrudnieniu. Wiele osób pracujących w ten sposób utraciło, jeżeli nie całkowicie to w znacznym stopniu, swoje zarobki. O ile wcześniej nie miały problemów z płaceniem alimentów, tak w chwili obecnej brakuje im środków na pokrycie swoich zobowiązań i zgłaszają się z prośbą o złożenie pozwu o obniżenie alimentów.
A co z dziećmi, które powinny otrzymywać alimenty? Czy można w ich przypadku zauważyć zwiększone potrzeby?
REKLAMA
Do płacenia alimentów zobowiązani są obydwoje rodzice. W ostatnim czasie ze względu na pandemię dochodziło częściej do sytuacji, że jeden z rodziców w większym zakresie pokrywał koszty utrzymania dziecka. Jeżeli oboje rodzice mieli problemy z pracą, w budżetach domowych brakowało na pokrycie uzasadnionych, często nawet podstawowych kosztów utrzymania dzieci.
W niektórych przypadkach doszło do zwiększenia uzasadnionych potrzeb dzieci, np. większą ilość spożywanego jedzenia w domu, konieczność zakupu sprzętu komputerowego niezbędnego do nauki, a czasami do potrzeby skorzystania z pomocy psychologicznej. W innych przypadkach do ich zmniejszenia, np. przez brak zorganizowanych zajęć dodatkowych. Każdy przypadek należy oceniać indywidualnie.
Myślę, że zwiększone potrzeby nastąpią dopiero teraz, po końcu pandemii. Wiele dzieci może mieć problemy związane z przystosowaniem się do nowych warunków. Znajoma psycholog poinformowała mnie, iż w chwili obecnej ma zajęte wszelkie terminy na wiele tygodni naprzód. A jest to osoba, która zajmuje się głównie dziećmi. Taka sytuacja wpłynęła również na wzrost ceny usług psychologów.
Problemy dzieci odbijają się także na możliwościach rodziców. Dzieci wymagają znacznie większej uwagi i czasu.
Jak zgodnie z prawem można poradzić sobie z takimi problemami?
REKLAMA
Małoletni wierzyciele posiadający tytuł wykonawczy – wyrok sądu, czy ugodę zawartą przed mediatorem zatwierdzoną przez sąd - reprezentowani przez przedstawiciela ustawowego, czyli najczęściej drugiego rodzica, mogli oczywiście wystąpić do komornika o wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
W przypadku bezskuteczności egzekucji można uzyskać świadczenia z funduszu alimentacyjnego, jeżeli spełnia się kryteria ustawowe określone w ustawie z dnia 7 września 2007 roku o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Chodzi m.in. kryterium dochodowe, tj. gdy dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 900 zł miesięcznie.
Istnieje także możliwość złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Zacytuję art. 209 § 1 Kodeksu karnego: „Kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. Zgodnie zaś z § 4, nie podlega karze sprawca tego przestępstwa, który nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego uiścił w całości zaległe alimenty.
Niemniej jednak, wszczynanie postępowania karnego nie zawsze będzie prowadziło do wyegzekwowania zaległości, a wręcz przeciwnie. Czasami może uniemożliwić pracę rodzica zobowiązanego. Myślę, że sądy również będą brały pod uwagę faktyczne okoliczności, które wpłynęły na trudności w spłatach alimentów.
Z kolei osoba zobowiązana do płacenia alimentów może wystąpić z pozwem o obniżenie alimentów z uwagi na istotną zmianę stosunków – utratę lub znaczny spadek dochodów.
W mojej ocenie najskuteczniej jest porozumieć się, np. korzystając z mediacji. Rodzic, z którym mieszka dziecko i który otrzymuje alimenty oraz rodzic zobowiązany do ich płacenia powinni się wzajemnie zrozumieć i współpracować dla dobra dziecka.
Co, jeśli rodzic zdecyduje się złożenie pozwu? Ile czasu trwają obecnie sprawy w sądzie?
Bardzo trudne pytanie. Odpowiedź będzie inna w zależności od miejsca położenia sądu i ilości zgłoszonych przez strony wniosków dowodowych. Średnio można przyjąć, że sprawa o alimenty do zakończenia w pierwszej instancji trwa rok, dwa lata. Być może wbrew obawom wielu praktyków, w tym moim, sądy po pandemii będą działały szybciej z uwagi na liczne zmiany procedury cywilnej zapoczątkowane już w 2019 roku. Lada dzień wejdzie w życie nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego i niektórych innych ustaw podpisana przez Prezydenta 9 czerwca 2021 roku, która jako zasadę wprowadza w czasie trwania pandemii rozprawy online, co w mojej ocenie może wpłynąć na przyspieszenie postępowań.
Czy obecna sytuacja wpłynęła również na egzekucje komornicze?
Komornik najczęściej rozpoczyna postępowanie egzekucyjne od zajęcia rachunku bankowego i wynagrodzenia za pracę. W momencie utraty stałego źródła dochodu zdarzają się sytuacje, że komornik nie ma z czego ściągnąć alimentów bieżących, a tym bardziej zaległych.
Należy również podkreślić, iż okres pandemii znacząco ograniczył intensywność działań komorników. Musieli oni ograniczyć kontakty i bezpośrednie egzekucje w terenie. Niestety pandemia uniemożliwiała podjęcie wielu działań, które są skuteczne, jeżeli przeprowadzi się je bezpośrednio w miejscu zamieszkania lub pracy zobowiązanego.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat