REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Alimenty na pełnoletnie dziecko - czy można uchylić się od płacenia?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Bartosz Michalski
Bartosz Michalski
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
W celu uchylenia alimentów należy założyć sprawę w sądzie./Fot. Shutterstock
W celu uchylenia alimentów należy założyć sprawę w sądzie./Fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Czy każda zmiana sytuacji majątkowej rodzica będzie uzasadniała uchylenie się od świadczenia alimentacyjnego? Kiedy dochodzi do usamodzielnienia się dziecka?

Kiedy można uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko

Wielu osobom wydaje się, że obowiązek alimentacyjny automatycznie wygasa wraz z uzyskaniem przez dziecko pełnoletności. Nic bardziej mylnego. Skończenie przez potomstwo 18. roku życia może natomiast umożliwić uchylenie się od świadczenia alimentacyjnego. Konieczna będzie jednak zmiana stosunków, jak również wniesienie odpowiedniego pozwu.

REKLAMA

Polecamy: Alimenty. Jak szybko dostać pieniądze na dziecko

Zasadą jest, iż rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Ustawodawca przewidział jednak sytuacje, w których możliwe będzie uchylenie od świadczeń alimentacyjnych na dorosłe dziecko. Są one związane ze zmianą sytuacji majątkowej obowiązanego, jak również brakiem podjęcia stosownej inicjatywy zmierzającej do usamodzielnienia się przez uprawnionego.

Nadmierny uszczerbek dla rodziców

REKLAMA

Zgodnie z treścią art. 133 par. 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

- Choć obowiązek dostarczania środków finansowych dziecku, które nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać jest niezwykle ważny, to pamiętajmy o tym, że życie pisze różne scenariusze. Rodzic bowiem może z przyczyn niezależnych od siebie popaść w niedostatek. – wskazuje Adam Walas, prezes Fundacji Smart Law.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dodaje, że uchylenie się od obowiązku takiego świadczenia możliwe jest np. wtedy, gdy zobowiązany rodzic wykaże, że po opłacaniu zasądzonych alimentów, nie zostanie mu pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych takich jak jedzenie czy leki – kwituje Adam Walas.

REKLAMA

Czy każda zmiana sytuacji majątkowej rodzica będzie uzasadniała uchylenie się od świadczenia alimentacyjnego? Otóż nie. Warto w tym miejscu przytoczyć treść uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2000 r. (I CKN 1538/99), w którym wskazał, że „trudna sytuacja materialna rodziców nie zwalnia ich od obowiązku świadczenia na potrzeby dzieci. Zmuszeni są oni dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, chyba że takiej możliwości są pozbawieni w ogóle. W sytuacjach skrajnych, zwłaszcza o charakterze przejściowym, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać nawet będzie poświęcenia części składników majątkowych.”.

Konieczne jest zatem porównanie wysokości alimentów z wysokością dochodów osiąganych przez rodziców oraz ustalenie, czy spełnienie obowiązku zakłóci zaspokojenie podstawowych potrzeb rodziców. Sąd powinien ustalić kwotę, jaka pozostaje rodzicom po pokryciu stałych kosztów utrzymania i uiszczeniu raty alimentacyjnej. Nie można na rodziców nakładać obowiązku alimentacyjnego względem pełnoletnich dzieci kosztem zdrowia czy też popadnięcia w ubóstwo.

Brak starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się

Drugą przesłanką uzasadniającą uchylenie się od świadczenia alimentacyjnego jest niedokładanie przez dziecko starań w celu możności samodzielnego utrzymania się.

- Dziecko może zachłysnąć się dorosłością, przez co jego zaniedbania staną się tak duże, że alimenty w tej sytuacji byłyby najzwyczajniej w świecie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Ustawodawca widząc ten problem, pozwolił w szczególnych przypadkach na uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego – argumentuje Adam Walas. - Dla przykładu, jeśli dziecko, które z powodu wagarów nie uzyskuje promocji do następnej klasy, to rodzic może uchylić się od alimentów wskazując, że dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się – kwituje Adam Walas.

Kiedy dochodzi do usamodzielnienia się dziecka? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, gdyż będzie to zależało od indywidualnych okoliczności danej sprawy. Pomocne będą jednak wskazówki interpretacyjne wypracowane w orzecznictwie. Przyjrzymy się zatem jak do tej kwestii podchodziły sądy.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 marca 2000 r. (I CKN 1538/99) stwierdził, że „dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletność, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach.”.

Z kolei w wyroku z dnia 30 czerwca 1999 r. (III CKN 199/99) Sąd Najwyższy wskazał, że „w sytuacji, gdy pełnoletnie dziecko, mając wyuczony zawód, zamierza kontynuować naukę na wyższej uczelni prywatnej, z którą to nauką - obok kosztów utrzymania - łączy się czesne, trzeba uwzględniać okoliczność, czy pozwala na to stopa życiowa rodziców.”.

Z powyższego wynika zatem, że chęć i predyspozycje do dalszego kontynuowania nauki, nawet na prywatnej uczelni (pod warunkiem, że rodziców będzie na to stać), będzie uzasadniała dalsze trwanie obowiązku świadczeń alimentacyjnych wobec dziecka. Przy tej ocenie należy jednak brać pod uwagę podejście i wyniki w nauce samego uprawnionego. Jak trafnie zauważył, bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 sierpnia 1980 r. (III CRN 144/80) „rodzice nie są obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które, będąc już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie.”.

Podobnie sytuację ocenia adwokat Tomasz Gołembiewski - Nie zawsze jednak chęć kontynuacji nauki przez dziecko będzie uzasadniało trwanie obowiązku alimentacyjnego. Można bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której nie zdaje on notorycznie egzaminów, nie przykłada się do nauki, a nawet zmienia kolejne uczelnie. W takim przypadku warto zastanowić się nad wniesieniem pozwu o uchylenie alimentów. Dodaje, że takie postępowanie pełnoletniego dziecka można zakwalifikować jako brak starań do samodzielnego utrzymania się. Nie budzi wątpliwości, że lepsze wykształcenie daje możliwości na lepiej płatną pracę. Jednak nie może to oznaczać, że pełnoletnie dziecko może co roku zmieniać uczelnię, tłumacząc to niepowodzeniami na poprzednich studiach - tłumaczy mecenas Tomasz Gołembiewski.

Warto się przyjrzeć również orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r. (III CRN 280/76), w którym wskazał on, że „dziecku, które podjęło wyższe studia, przysługuje w stosunku do rodziców roszczenie alimentacyjne, w zasadzie do ich ukończenia. Tak jest jednak z reguły wtedy, gdy dziecko nie mające jeszcze określonego zawodu od razu po ukończeniu szkoły średniej podejmuje studia wyższe. W wypadku jednak, gdy dziecko ukończyło średnią szkołę zawodową, uzyskało konkretny zawód dający możliwość zatrudnienia i nie podjęło od razu wyższych studiów, a jego wiek przekracza znacznie normalny wiek młodzieży rozpoczynającej wyższe studia, nie może żądać od rodziców finansowania znacznie opóźnionych studiów, lecz powinno podjąć pracę zarobkową i wykorzystać szerokie możliwości, jakie Państwo stwarza osobom dorosłym w zakresie zaocznych studiów wyższych.”.

Pozew tylko wobec pełnoletniego dziecka

- Niezależnie czy podstawą będzie kondycja finansowa rodzica, czy lekceważące podejście do życia ze strony potomka, uchylenie się od alimentów jest możliwe tylko wobec dziecka pełnoletniego – podkreśla Adam Walas.

Pozwanie dziecka niepełnoletniego prowadzić powinno do oddalenia powództwa z powodu braku legitymacji procesowej biernej.

- W celu uchylenia alimentów należy założyć sprawę w sądzie. To sąd rozstrzygnie, czy są podstawy, aby uchylić obowiązek alimentacyjny, czy też w dalszym ciągu rodzić musi wspierać potomka w staraniach do usamodzielnienia się jako dorosłej osoby. Należy pamiętać, że sąd może rozstrzygać o zniesieniu obowiązku alimentacyjnego nałożonego wyrokiem, jak również tego, o którym zadecydowano w drodze ugody – wskazuje adwokat Tomasz Gołembiewski.

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

Polecamy serwis: Alimenty

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MRPiPS: 5070 zł dla każdego od 1 stycznia 2026 r., ale jest „haczyk” – bo nie dla tych co otrzymują premie i nagrody oraz inne dodatki do wynagrodzenia

Czeka nas rewolucja w zakresie płacy minimalnej – w rządzie trwają obecnie prace nad całkowitą zmianą ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Ostateczna wersja projektu zakłada, że pensja minimalna ma opiewać na 55% wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, co – zgodnie z aktualnymi prognozami – dałoby pensję minimalną na poziomie 5070 zł brutto. Jak się okazuje – nie wszyscy będą mogli jednak liczyć na podwyżkę od 1 stycznia 2026 r., bo MRPiPS wycofało się z pomysłu zrównania płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym.

WZON: Tylko 43 punkty po 25 latach na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej. W ZUS bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

REKLAMA

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od 26 sierpnia 2024 r., trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej płacy minimalnej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do zasad przerywania ciąży

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

REKLAMA

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

REKLAMA