REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Początek roku szkolnego i brak alimentów - jak odzyskać pieniądze?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Intrum
Początek roku szkolnego i brak alimentów - jak odzyskać pieniądze?
Początek roku szkolnego i brak alimentów - jak odzyskać pieniądze?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Szybko rosnące koszty są obciążeniem nawet dla gospodarstw domowych utrzymywanych przez dwoje rodziców. W przypadku osób, które wychowują swoje pociechy w pojedynkę, może się okazać, że przekraczają ich możliwości finansowe – zwłaszcza, gdy nie mogą wyegzekwować od byłego partnera lub partnerki zasądzonych alimentów.

Początek roku szkolnego w cieniu długów alimentacyjnych – jak odzyskać pieniądze należne Twojemu dziecku?

Początek września to tradycyjnie czas, kiedy wszyscy rodzice muszą zajrzeć głębiej do kieszeni. Już rok temu na wyprawkę szkolną dla dziecka lub nastolatka trzeba było wydać średnio 1233 zł – to kwota, jaką trzeba zapłacić za podręczniki, przybory, plus obowiązkowe opłaty, np. ubezpieczenie[1]. W sierpniu tego roku ceny samych artykułów szkolnych były już średnio o 14,2% wyższe niż w roku poprzednim [2], przez rekordową inflację drożeją także wszystkie usługi związane z wychowaniem i kształceniem: zajęcia dodatkowe, korepetycje, obiady na szkolnych stołówkach. Tak szybko rosnące koszty są obciążeniem nawet dla gospodarstw domowych utrzymywanych przez dwoje rodziców, a w przypadku osób, które wychowują swoje pociechy w pojedynkę, może się okazać, że przekraczają ich możliwości finansowe – zwłaszcza, gdy nie mogą wyegzekwować od byłego partnera lub partnerki zasądzonych alimentów. Obecnie do KRD jest już wpisanych 286 693 dłużników alimentacyjnych, którzy łącznie mają na koncie na przeszło 12,5 mld zł długu wobec swoich dzieci[3]. Rekordzista pochodzi z województwa wielkopolskiego, ma 34 lata i jest już winny 867 tysięcy złotych[4]! Długi alimentacyjne są szczególnie „bolesne”, bo ich skutki odbijają się na osobach najbardziej bezbronnych: dzieciach. Co można zrobić, gdy z tego powodu cierpi także nasze dziecko? Jakie działania podjąć – krok po kroku, gdy były partner lub partnerka uchylają się od płacenia alimentów? O tym w kolejnym materiale Intrum z cyklu „Ogarniam finanse”!

REKLAMA

Kiedy w świetle prawa powstaje dług alimentacyjny?

REKLAMA

O alimenty na dziecko mogą starać się rodzice samotnie wychowujący dzieci, będący po rozwodzie czy w separacji, a także, jeśli partnerzy mają dziecko z nieformalnego związku, a jeden z rodziców nie dokłada się należycie do kosztów utrzymania dziecka. Co ważne, obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dzieci, może dotyczyć nie tylko rodziców biologicznych, ale także przysposabiających lub adoptujących dziecko. Świadczenie alimentacyjne przyznawane jest najczęściej[5] na mocy orzeczenia sądowego – sąd nadaje przy tym wyrokowi klauzulę wykonalności. Oznacza to, że były partner lub partnerka muszą jak najszybciej przystąpić do wypełnienia zapisów widniejących w orzeczeniu sądowym. Zapisy te zawierają konkretne warunki: datę płatności (np. do 5. dnia każdego miesiąca) oraz oczywiście kwotę – sąd ustala je, biorąc pod uwagę warunki zarobkowe i majątkowe pozwanego. Jeśli zasądzona kwota nie jest regulowana przez rodzica na czas, możemy już mówić tym, że właśnie powstaje na jego koncie zadłużenie alimentacyjne. Niepłacący rodzic może zostać wpisany na tej podstawie do rejestrów dłużników (np. KRD czy ERIF). Przy weryfikacji swoich klientów korzystają z nich banki, firmy pożyczkowe, leasingowe oraz telekomunikacyjne, a to powoduje, że ci, którzy nie płacą alimentów, mogą mieć problem z uzyskaniem kredytu, czy kupieniem telefonu na raty. To jednak nie koniec konsekwencji, bo warto tu podkreślić, że w świetle prawa uporczywe uchylanie się od płacenia alimentów jest uznawane za przestępstwo[6], za które może grozić grzywna lub nawet kara ograniczenia wolności.

– Według obowiązującego prawa każde z rodziców ma obowiązek uczestniczenia w kosztach utrzymania dziecka, reguluje to Kodeks rodzinny i opiekuńczy[7]. Oznacza to, że nawet mimo rozstania, dla każdego z nich powinno być sprawą priorytetową, aby pod względem materialnym dziecko miało zapewniony taki sam poziom życia, jak wcześniej. Alimenty są po to, by pomóc pokryć najważniejsze koszty utrzymania, a także te dotyczące kształcenia czy leczenia wspólnej pociechy. Gdy pozwani nie chcą dobrowolnie regulować zasądzonych kwot, to mamy do czynienia z formą ekonomicznego porzucenia dziecka. To sprawia, że pod względem moralnym dług alimentacyjny jest szczególnie naganny. Rodzice samotnie wychowujący dziecko mogą jednak skutecznie domagać się spełnienia obowiązku alimentacyjnego i warto, żeby byli świadomi, jakie środki mają do dyspozycji: najpierw warto spróbować osobistych negocjacji z ekspartnerem. Jeśli jest to niemożliwe lub nie przyniesie skutku, można przekazać sprawę do firmy windykacyjnej, skorzystać z pomocy komornika, a także – po spełnieniu odpowiednich warunków – wykorzystać prawo do starania się o świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego – podkreśla Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Negocjacje z byłym partnerem – kiedy osobiście, a kiedy za pośrednictwem firmy windykacyjnej?

REKLAMA

W przypadku świadczenia alimentacyjnego, tak jak w innych sprawach o zapłatę, warto zacząć od osobistej negocjacji z byłym partnerem/partnerką. Gdy nie wywiązuje się z terminu lub nie zgadzają się wpłacane kwoty, poinformujmy go/ją o tym, podajmy łączną kwotę powstałych zaległości. Spróbujmy ustalić, jaki jest powód braku wpłaty: jeśli jest to zdarzenie losowe, np. choroba, czy nagła utrata zatrudnienia, spróbujmy podejść do sprawy spokojnie i wspólnie ustalić „nowy” termin zapłaty. Jeśli to nie poskutkuje lub jeśli były partner nie chce podjąć z nami kontaktu i nie płaci z pełną świadomością swojego działania na szkodę dziecka, możemy oddać sprawę w ręce profesjonalistów, zajmujących się odzyskiwaniem należności, czyli firmy windykacyjnej.

– Wielu osobom działania firm windykacyjnych kojarzą się przede wszystkim z odzyskiwaniem należności, które przedsiębiorstwa lub konsumenci mają wobec firm lub instytucji. Tymczasem firma windykacyjna może być bardzo pomocnym wsparciem również dla osoby, która walczy o alimenty należne jego/jej dziecku. Może zlecić takiej firmie odzyskanie długu. Windykator kontaktuje się wówczas w imieniu wychowującego rodzica, co niejednokrotnie już jest dla opiekuna dużym odciążeniem, choćby emocjonalnym. Rozpoczyna się wówczas proces windykacji polubownej, która polega na tym, że windykator, analizując sytuację finansową niepłacącego rodzica, ustala z nim harmonogram spłat i pilnuje potem jego realizacji. Wykorzystuje przy tym profesjonale techniki negocjacyjne, jest na bieżąco
z odpowiednimi regulacjami prawnymi. W wielu przypadkach już pierwszy kontakt ze strony firmy windykacyjnej motywuje dłużnika alimentacyjnego do rozpoczęcia spłaty – wyjaśnia Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kiedy długiem alimentacyjnym może zająć się komornik?

Jeśli wszelkie próby windykacji polubownej nie przyniosły skutku, sprawę można oddać w ręce komornika – można to zrobić osobiście, może także w naszym imieniu uczynić to wcześniej wynajęta firma windykacyjna. Konieczne jest przy tym, aby dysponować tzw. tytułem wykonawczym – jest to wyrok, w którym zostały zasądzone alimenty, zaopatrzony w klauzulę wykonalności. Klauzulę tę stanowi najczęściej pieczęć sądowa potwierdzająca, że z danym dniem wyrok stał się prawomocny, czyli że może być podstawą do rozpoczęcia działań przez komornika. Mając już ten dokument, możemy złożyć wniosek do komornika o egzekucję. Co ważne, wierzyciel, który stara się o egzekucję należności alimentacyjnej, nie ponosi kosztów złożenia pozwu ani też opłat komorniczych. Najlepiej skierować sprawę do komornika sądowego działającego w okręgu właściwym dla miejsca zamieszkania byłego partnera lub partnerki. Dlaczego to może to mieć znaczenie?

– Osoby zalegające z płaceniem alimentów często nie spłacają też innych zadłużeń, więc może się zdarzyć, że nierzetelny rodzic jest już znany danemu komornikowi. Może to również ułatwić działania w przypadku, gdy zajdzie konieczność wizyty komornika u pozwanego – mówi Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Co ważne, komornik może wyegzekwować zarówno bieżące, jak i zaległe alimenty. Procedura wygląda następująco: urzędnik ustala najpierw stan majątkowy oraz wysokość zarobków ze wszystkich źródeł dochodów byłego partnera lub partnerki. I w pierwszej kolejności to właśnie pensja podlega zajęciu na poczet alimentów.

– Warto wiedzieć, że w przypadku zadłużeń alimentacyjnych obowiązuje bardziej restrykcyjne prawo niż w przypadku innych długów: komornik może w tym wypadku zająć 60% zarobków, podczas gdy u osoby, która ma zaległości z innego powodu, maksymalna kwota to 50%. Oprócz potrąceń z bieżącego wynagrodzenia, komornik może też zająć środki pozostające na rachunku bankowym, a w dalszej kolejności także majątek ruchomy. Istotne jest również, że długi alimentacyjne mają pierwszeństwo przed innymi zaległymi zobowiązaniami, co znaczy, że jeśli wobec takiego rodzica toczą się egzekucje komornicze dotyczące innych długów, to priorytetowe do spłaty są właśnie zaległości alimentacyjne – podkreśla Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Fundusz Alimentacyjny – pierwsza pomoc przy nieściągalności długu

Zdarza się niestety, że również egzekucja komornicza okazuje się bezskuteczna. Formalnie zostaje za taką uznana, gdy w czasie ostatnich dwóch miesięcy komornikowi nie udało się odzyskać należności z tytułu bieżących i zaległych alimentów. Często dzieje się tak w sytuacji, gdy osoba zadłużona nie ma pieniędzy ani innego majątku, który mógłby podlegać zajęciu lub gdy nie można ustalić miejsca jej pobytu. Ale nawet w tym wypadku rodzic wychowujący pociechę nadal ma szansę na choćby częściową regulację świadczenia. Jeśli egzekucja jest bezskuteczna, a przy tym spełnione zostaje kryterium dochodowe (w 2022 r. dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 900 zł netto[8]) możemy złożyć wniosek o świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego. Wniosek należy złożyć w urzędzie gminy lub miasta, które są właściwe dla miejsca zamieszkania osoby uprawnionej. Należy przy tym pamiętać, że Fundusz może wypłacać uprawnionemu świadczenie nie większe niż 500 zł miesięcznie i nie robi tego wstecz, czyli dotyczy tylko bieżących świadczeń – licząc od momentu, w którym nastąpiło pozytywne rozpatrzenie wniosku. Ale nawet, gdy świadczenie zacznie wypłacać gmina, to nie znaczy, że niepłacący rodzic uniknie uregulowania swojego długu:

– Nawet, gdy świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego zamiast rodzica zaczyna wypłacać gmina, absolutnie nie oznacza to, że jego zaległości znikają. Od chwili pierwszej wypłaty z Funduszu, taki rodzic musi być świadomy, że zaciąga dług wobec gminy i jest zobligowany do oddania wszystkich pieniędzy, które zostaną za niego „wyłożone”. Dodatkowo będzie też musiał spłacić odsetki, które będą naliczane przez cały okres wypłat, aż do momentu, gdy dług nie zostanie w całości uregulowany. Co więcej, warte zaznaczenia jest, że zadłużenie wobec Funduszu Alimentacyjnego nigdy nie ulega przedawnieniu – zaznacza Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Problem nieregulowania alimentów jest bardzo dotkliwy, ale w momentach wzmożonych wydatków rodziców, jak właśnie początek roku szkolnego, brak tego świadczenia może szczególnie negatywnie wpłynąć na sytuację materialną rodzin. Dlatego warto wykorzystać wszystkie środki polubowne i prawne, aby odzyskać środki należne dziecku.

[1] Wydatki rodziców na edukację dzieci w roku szkolnym 2021-2022, komunikat z badań CBOS.

[2] Badanie UCE Research i Hiper-Com Poland, wykonane d 1 lipca do 15 sierpnia 2022 r.

[3] Dane Krajowego Rejestru Długów, czerwiec 2022 r.

[4] Tamże.

[5] Jeśli rodzice potrafią się porozumieć w tej sprawie bez udziału sądu, mogą spisać między sobą umowę o obowiązku alimentacyjnym.

[6] Kodeks karny, art. 209, Dz.U.2022.1138.

[7] Dział III Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: Obowiązek alimentacyjny.

[8] Nawet przy przekroczeniu tej kwoty, nadal możliwe jest otrzymanie świadczenia, dzięki zasadzie „złotówka za złotówkę”. Mówi ona, że przekroczenie dochodu nie może być wyższe niż miesięczna kwota świadczenia wypłacanego z funduszu. Jeśli ten warunek będzie spełniony, świadczenie będzie przyznane, ale będzie jednocześnie pomniejszone o kwotę przekroczenia kryterium dochodowego.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Informacja prasowa

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZUS: Bez świadczeń także stopień znaczny niepełnosprawności. Tylko 43 punkty po przerwaniu rdzenia i 25 lat na wózku. Tylko 61 punktów dla niewidomej

Otrzymaliśmy kilka listów od osób niepełnosprawnych (orzeczenia stałe, stopień znaczny niepełnosprawności), które zostały przez WZON wykluczone ze świadczenia wspierającego. W artykule ich opinie:

Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od sierpnia zeszłego roku, trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej najniższej krajowej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

REKLAMA

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości co do zasad przerywania ciąży

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

REKLAMA

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

Wielkanocne zwyczaje: Polska, Ukraina, Kolumbia i Filipiny

Wielkanoc w Polsce, Ukrainie, Kolumbii i na Filipinach charakteryzuje się różnorodnymi tradycjami, z których zatrudniający cudzoziemców pracodawca powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie z tych krajów jest w Polsce sporo pracowników. A co jeśli pracownik nie chce świętować polskiej Wielkanocy?

REKLAMA