REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

To już koniec takiego L4. Rząd szykuje rewolucyjną zmianę, która wywróci milionom Polaków pracę na etacie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
l4, zwolnienie lekarskie, choroba, pracownik
l4, zwolnienie lekarskie, choroba, pracownik
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

W określonych przypadkach będzie można pracować, wyjść z domu, żeby zrobić zakupy, a nawet wyjechać za granicę. Tak będzie wyglądać chorowanie po nowemu na L4. Resort rodziny, pracy i polityki społecznej szykuje prawdziwą rewolucję w zwolnieniach lekarskich. Skąd te radykalne zmiany? W opinii ministerstwa niektóre przepisy regulujące kwestię L4 są niedostosowane do obecnych potrzeb.

Zapowiada się prawdziwy przewrót w zwolnieniach lekarskich, Ich zasady mają być bardziej życiowe. Zdaniem resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, niektóre przepisy regulujące kwestię L4 są "niedostosowane do obecnych potrzeb". Stąd potrzeba ich nowelizacji.

REKLAMA

Tak będzie wyglądać chorobowe po nowemu

REKLAMA

Jak wedle ministerialnych propozycji miałby wyglądać chorowanie po nowemu? - Zwolnienie oznaczone numerem dwa nadal będzie ograniczać możliwość opuszczania mieszkania w celach niezgodnych z procesem leczenia, ale nie będą do nich zaliczane zwykłe czynności dnia codziennego, takie jak choćby wyjście do sklepu, apteki czy też na wizytę do lekarza. Jedno z podstawowych założeń projektu to dokładne określenie co pracownik może, a czego nie może robić na zwolnieniu lekarskim.

Jak jest teraz? L4 wystawiane przez lekarza jest oznaczone numerem jeden lub dwa. Jedynka oznacza, że chory ma przebywać w domu i unikać nadmiernej aktywności. Dwójka oznacza, że nie może opuszczać miejsce zamieszkania.

L4 po nowemu. Co wolno, a czego nie wolno na chorobowym

Zapowiadana nowelizacja przepisów dotyczy tych, którzy pracują w więcej niż jednym miejscu. Teraz, jeśli ktoś jest na L4, nie może wykonywać żadnej pracy i nie ma znaczenia, z jakim wiąże się to wysiłkiem. Nowe regulacje uwzględnia sytuację, kiedy dolegliwość uniemożliwia pracę w jednym zawodzie, ale nie wyklucza wykonywania innych obowiązków.

Jak wyjaśniała w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Renata Bugiel, adwokat w kancelarii GKR Legal, pracę będzie można wykonywać pod warunkiem, że lekarz wystawi zwolnienie, w którym wyraźnie wskaże taką możliwość - podkreśla prawniczka, która zwracała uwagę, że ktoś kto teraz pracuje w kilku miejscach i ma zwolnienie lekarskie w jednym z nich, nie może pracować w innym. W przeciwnym razie traci zasiłek chorobowy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Będzie więcej lewych zwolnień lekarskich?

REKLAMA

Nowe zasady, które mają prowadzić do liberalizacji przepisów, budzą wątpliwości szczególnie w kontekście potencjalnego wzrostu nadużyć. Mikołaj Zając, prezes Conperio, polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych, zwraca uwagę na możliwe negatywne konsekwencje proponowanych regulacji.

– Nasze doświadczenie pokazuje, że już teraz mamy do czynienia z licznymi nadużyciami ze strony pracowników, a do najpopularniejszych z nich należą właśnie dorabianie i wyjazdy wakacyjne na L4. Zwiększenie swobody w tym zakresie może jedynie otworzyć furtkę do jeszcze większych oszustw, co pociągnie za sobą dalsze, wymierne straty finansowe zarówno dla pracodawców, jak i obciążenia dla systemu ubezpieczeń społecznych – mówi Mikołaj Zając.

Zdaniem eksperta, istnieje wręcz obawa, że w przyszłości pracownicy będą samodzielnie decydować o stanie swojego zdrowia i zdolności do pracy, bez konsultacji z lekarzem. Taka sytuacja może prowadzić do przypadków wykonywania dodatkowej pracy np. mimo obniżonej sprawności psychoruchowej. Pracownik, który samodzielnie „wyrazi zgodę” na pracę, mimo problemów zdrowotnych, może stwarzać zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych.

Coraz więcej zdrowych chorych na L4

Zgodnie z danymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Polacy w ubiegłym roku spędzili rekordowe 240 mln dni na zwolnieniach lekarskich. Znaczną część L4 stanowiły nadużycia. W następstwie kontroli, państwowa jednostka zakwestionowała świadczenia chorobowe na kwotę ponad 52 mln zł, co stanowi znaczną część kosztów systemu ubezpieczeń społecznych. Jak podkreśla Mikołaj Zając, ta kwota w rzeczywistości jest znacznie wyższa, bo kontrole ZUS stanowią stosunkowo bardzo niski odsetek i są przysłowiową kroplą w morzu potrzeb.

Z danych Conperio wynika, że aż 34 proc. spośród33 tys. kontroli L4 przeprowadzanych przez firmęw ubiegłym roku, wykazało nieprawidłowości. Branżami o najwyższym średnim miesięcznym wskaźniku absencji, przekraczającym 9 proc. były automotive i logistyczna. O kilka procent w stosunku do lat ubiegłych wzrosły także wskaźniki zwolnień jednodniowych – pobieranych w poniedziałki i piątki.

Czy liberalizacja przepisów przyniesie realne korzyści?

Rządowe propozycje spotkały się z mieszanymi reakcjami zarówno ze strony pracodawców, jak i związków zawodowych, a środowisko apeluje o większą ostrożność w zmianach regulacji. Wciąż otwarte pozostaje pytanie, czy liberalizacja przepisów przyniesie realne korzyści, czy też pogłębi problemy związane z nadużywaniem L4 i zwiększonym obciążeniem systemu.

– Liberalizacja przepisów może przyczynić się do dalszego rozwoju tego niepokojącego zjawiska, jakim jest nadużywanie L4 – uważa Mikołaj Zając. - Wprowadzenie możliwości wykonywania innych zawodów w trakcie choroby dotyczy wąskiej grupy osób. Szacujemy, że około 90-95 proc. pracowników, w tym większość pracowników fizycznych, zatrudnionych jest u jednego pracodawcy. Dlaczego zatem koncentrujemy się na rozwiązaniu skierowanym do wąskiego kręgu zainteresowanych, a nie na rzeczywistym problemie, którym jest chociażby rosnąca liczba nadużyć w Polsce? – zastanawia się ekspert i podkreśla, że w obliczu rosnącej liczby nadużyć, rząd powinien bardziej skupić się na wzmocnieniu kontroli nad zwolnieniami lekarskimi, wprowadzając jednocześnie bardziej restrykcyjne procedury weryfikacji ich zasadności. W jego ocenie, zamiast ułatwiać wyjazdy i zmiany zatrudnienia podczas L4, należy dążyć do bardziej efektywnego monitorowania sytuacji zdrowotnej pracowników i przeciwdziałania nadużyciom.

– Reforma przepisów dotyczących L4 powinna koncentrować się na precyzyjniejszym określeniu, kiedy pracownik faktycznie potrzebuje zwolnienia oraz na zwiększeniu roli pracodawców w procesie weryfikacji zwolnień – podsumowuje Mikołaj Zając.

Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Prawo
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Rząd kręci bat na właścicieli domów. Będzie limit osób, a nawet metrów dla rodziny? Szykują się wielkie zmiany w przepisach

Hałas, bójki, parkujące, gdzie się da samochody, śmieci i bezsilność sąsiadów – tak można streścić skargi, które leją się lawiną do posłów oraz resortu rozwoju i technologii od tych, którzy stali się ofiarą nowej, polskiej plagi. Domy jednorodzinne zamieniane są w hotele robotnicze. Rząd chce z tym walczyć i kręci bat na ten „biznes”. Szykuje się rewolucja w przepisach?

Cyfrowe wykluczenie w miejscu pracy: cicha forma mobbingu. Czy za wysyłanie memów przez pracowników na WhatsAppie odpowiada pracodawca?

Cyfrowe wykluczenie stanowi często bagatelizowany aspekt mobbingu. Prawo nie nadąża za zmieniającym się środowiskiem pracy. Coraz częściej występująca praca zdalna, powszechne używanie komunikatorów, sprawiają że mobbing nie jest już tylko zjawiskiem bezpośrednim – doświadczalnym i widzialnym przez wszystkich, ale staje się cichy i trudny do udowodnienia dla osób nękanych. Według badań ponad 40 proc. pracowników przyznaje, że doświadcza mobbing.1

Rewolucja w płacy minimalnej i zwrot o 180 stopni: pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej najniższej krajowej, a tysiące pracowników nie otrzyma zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.

W rządzie, od sierpnia zeszłego roku, trwają prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów: UC62), w którym – w ostatnim czasie, w związku z uwagami do projektu zgłoszonymi podczas uzgodnień międzyresortowych – zostały wprowadzone istotne zmiany. Pierwotnie – projekt zakładał, że płaca minimalna ma zostać zrównana z wynagrodzeniem zasadniczym, a tym samym – dodatki do wynagrodzenia miały stać się prawdziwymi dodatkami, a nie elementami pozwalającymi pracodawcom na ustalanie wynagrodzenia zasadniczego poniżej najniższej krajowej. Z ostatecznego tekstu projektu ustawy, który został skierowany do rozpatrzenia przez Komitet do Spraw Europejskich wynika jednak, że tak się nie stanie, a bynajmniej – nie od 1 stycznia 2026 r.

Socjolog: wyborcy kierują się emocjami, nikt nie czyta programów; zwycięża ten, kto umiejętnie przeplata politykę miłości z polityką nienawiści

Wyborcy deklarują, że chcą programów, ale kierują się emocjami - powiedział w Studiu PAP socjolog, dr hab., prof. Uniwersytetu Warszawskiego Przemysław Sadura. Zapytany jakich działań kandydatów można się spodziewać w miesiącu, który pozostał do wyborów, powiedział, że boi się "puszczać wodze fantazji".

REKLAMA

Złodzieje nie świętują: zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, trwa policyjna akcja: Wielkanoc 2025

Wielkanoc 2025, podobnie jak te w latach ubiegłych jest szczególnie ważnym dla nas okresem, ale w natłoku obowiązków nietrudno o nieuwagę. Taki moment mogą szybko wykorzystać złodzieje. Policja od lat ostrzega: złodzieje nie świętują - zabezpiecz dom czy mieszkanie przed wyjazdem na Wielkanoc. Jadąc uważaj, bo jak zawsze trwa policyjna akcja: Wielkanoc na drogach.

Prof. Sieroszewski (ginekolog): Powyżej 24 tygodnia ciąży nie ma aborcji - jest poród. NRL: wytyczne Ministra Zdrowia dot. aborcji nie wiążą sądów i nie wyjaśniają wszystkich wątpliwości

Opinią publiczną wstrząsnęła ostatnio informacja o przerwaniu 9 miesięcznej ciąży w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzyło się w 2024 roku ale informacja o tym fakcie dotarła do szerszej opinii publicznej w bieżącym roku. Wiele osób jest zaszokowanych tym, że zamiast doprowadzić do urodzenia dziecka, lekarz doprowadził do jego śmierci. W tej sprawie Prokuratura Okręgowej we Wrocławiu prowadzi postępowanie wyjaśniające. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Natomiast Naczelna Rada Lekarska apeluje do Ministra Zdrowia o doprecyzowanie przepisów prawnych dot. dopuszczalności przerywania ciąży. O wyjaśnienia co do pojęcia przerwanie ciąży apeluje też Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski wskazuje, że słowo +aborcja+" pochodzi z łaciny; +abortus+ oznacza poronienie. Z poronieniem mamy do czynienia do 23 tygodnia ciąży i tym samym z aborcją. Powyżej 24 tygodnia nie ma żadnej aborcji, a poród" – wyjaśnia prof. Sieroszewski. W tle całej sprawy są wydane w sierpniu 2024 r. wytyczne Ministra Zdrowia w sprawie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży.

Papież Franciszek: Egoizm ciąży bardziej niż krzyż – rozważania na Drogę Krzyżową

Watykan opublikował poruszające rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa papieża Franciszka, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim zapaleniu płuc. „W świecie chłodnej kalkulacji i bezlitosnych interesów” Ojciec Święty wzywa do nawrócenia serca, współczucia i odrzucenia obojętności.

Wielkanocne wydatki Polaków a realne potrzeby, czyli słynne: nie jedz bo to na Święta - zjedz bo się zmarnuje. A co piciem? Policja ostrzega, że trwa akcja: Bezpieczna Wielkanoc 2025

Ile to już razy słyszeliśmy z ust naszych Mam, Babć czy Ciotek: nie jedz bo to na Święta, a za dwa/trzy dni: zjedz bo się zmarnuje albo zrobiłam więcej: weźmiesz sobie. Jak w rzeczywistości kształtują się w tym roku wielkanocne wydatki Polaków w opozycji do realnych potrzeb? Czy znowu dopadł nas konsumpcjonizm? Tak, bo dla niektórych ważny jest też alkohol na wielkanocnym stole, ale uwaga policji ostrzega, że trwa akcja: BEZPIECZNA WIELKANOC 2025.

REKLAMA

Wielkanocne zwyczaje: Polska, Ukraina, Kolumbia i Filipiny

Wielkanoc w Polsce, Ukrainie, Kolumbii i na Filipinach charakteryzuje się różnorodnymi tradycjami, z których zatrudniający cudzoziemców pracodawca powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie z tych krajów jest w Polsce sporo pracowników. A co jeśli pracownik nie chce świętować polskiej Wielkanocy?

Linia orzecznicza: Sądy o przeliczaniu emerytur niekorzystnie dla ZUS. Emeryci walczą o wyrok TK z 4 czerwca 2024 r.

Orzecznictwo w sprawach wniosków o ponowne przeliczenie emerytury po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 r. sygn. akt SK 140/20 jest bardzo niejednolite. Wskazana niejednolitość przejawia się na wielu płaszczyznach, przede wszystkim niektóre sądy powszechne orzekają na korzyść emerytów poprzez zmianę decyzji ZUS, inne z kolei orzekają na niekorzyść, oddalając odwołania emerytów. W artykule zostaną przedstawione zarówno wyroki korzystne, jak i niekorzystne.

REKLAMA